Czyżby peel doznał głebokiej depresji? Nie marzy choć gdzieś w głębi ciepły. Skuty lękiem jedynie obojętność jest wstanie nasycić zgłodniałą duszę.Tak czytam być może się mylę.Nastko ciężki orzech do zgryzienia.Chyba jeszcze zbyt mało przeczytałem wierszy bo trudno zinterpretować zapis autorki.anastazja pisze:bez marzeń drepcze
wokół swojego cienia
przed wyjściem podkład
ukryje resztki dobrych genów
w głodnej godzinie węszy jak pies
na chodniku wtłacza w krwiobieg
obojętność szarego tłumu

Moc serdeczności posyłam


