Ballada o królu

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Ballada o królu

#11 Post autor: skaranie boskie » 30 gru 2012, 10:57

Lubię takie bajki.
Ważna w nich forma i morał.
To ostatnie nie budzi zastrzeżeń. A pierwsze opisała Ewa Włodek. Słusznie opisała, warto z jej rad skorzystać.
Pozdrawiam :) :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 663
Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Ballada o królu

#12 Post autor: Dante » 30 gru 2012, 13:24

alegoria pisze:Wygrzebałam tę bajkę ze starego zeszytu.
Hm, to widać.
Akceptuję, a nawet czasem lubię formę bajeczki, ale powinna ona służyć ( jesli pisana dla dorosłych) zgrabnemu, nieco zawoalowanemu przemyceniu pewnych głębszych myśli, a tutaj tej głębi zbyt wiele nie ma, no i trochę skrzypi rytmicznie - (chociaż czytałem już wersję poprawioną).
Ale może ja zbyt dużo oczekiwałem ?

Pozdrawiam :rosa:

AD
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści
;-)

Awatar użytkownika
kamyczek
Posty: 340
Rejestracja: 12 gru 2011, 16:50

Re: Ballada o królu

#13 Post autor: kamyczek » 30 gru 2012, 14:34

Bardzo ładna baja, Alegorio, z przymrużeniem oka, do uśmiechnięcia.
Myśli - trzeba się wykpić fortelem,
płynniej mi się czyta: trzeba się - myśli - wykpić fortelem

ale to przecież pikuś.

Przeczytałam z przyjemnością.

Życzę zdrowia i wszelkiej pomyślności na ten Nowy Rok 2013. :rosa:
"Nie można być autorem dla każdego."
Albert Camus

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Ballada o królu

#14 Post autor: Julka » 30 gru 2012, 19:21

Więc moi mili Panowie, Panie -
wiersz poprawiłam - mniemam nieśmiało.
Może się zadość legendzie stanie;
wszak dziś o królach wiemy za mało.

Że nie ma puenty, rytmiki głębi?
Toć cała puenta w tej przypowieści
mówi, że: żołądź dynią na dębie -
co ten astrolog w fortelu mieści.

jasno tu widać skryty cel słowa,
boć jak świat światem wykpi się głupi,
gdy w mądrym duma, a pusta głowa -
łatwo za bezcen można go kupić.

Czym jest legenda, zrozumieć prosto?
Pewnie że nie jest - odkrywczym dziełem.
Lecz bezczasowość jest jej wartością.
Z dziada, pradziada. Zapomną? - nie wiem...

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”