wdeptany

[coobus]

nie pamiętam
kiedy niebo się zarwało
kiedy nicość mnie zdusiła chmurą białą
wypełniłem swą padliną grząskie rowy
najpierw pomruk zmiażdżył ciszę
potem skowyt

nie pamiętam
czemu gniję wśród kompostu
skąd smak trawy tężejący w drętwych ustach
wciąż paznokcie liżę zdarte i złamane
i zdziwienie strupem zrosłe
i kolana

przeszłość z siebie
strącam szarą w liczne doły
moje resztki wiatr rozwiewa jak popioły
zmywam zakrzep odchodzących w bólu godzin
nie zarasta to tak szybko
nie przechodzi

nie odróżniam już
czy moje czy niczyje
podłe truchło co zalega co już gnije
jakieś sępy mnie obsiadły i mikroby
ostre szpony w sobie czuję
czarne dzioby

nie pamiętam
nie tak samo nie inaczej
splunę gliną rzucę kurwą i zapłaczę
ludzie mówią nawet zmarły się podniesie
łapię oddech głośno liczę
dziewięć dziesięć

moje wczoraj
nie pamiętam moje teraz
moje wszystko nie pamiętam nie chcę sklejać
nie pamiętam czemu w zębach piasek kruszę
czy istniałaś nie pamiętam
już nie muszę

[Ewa Włodek]

nooo, Coob...To peel się czuje jak trup po odejściu kogoś ważnego. Był taki tak zwany "trynd" w poezji okresu Romantyzmu - porównywanie nieszęsliwie zakochanego do zmarłego. Nie podobały mi się te utwory, bo nie lubię ówczesnej maniery. Twój wiersz - bardzo mi przypadł do gustu, szczególnie strofy: pierwsza, trzecia, i dwie ostatnie...

pozdrawiam z uśmiechem, i Do Siego...
Ewa

[Leon Gutner]

Niom Coob znów mnie rozkładasz na części .
Muszę się pilnować bo chyba zostanę twoim fanem z prawdziwego zdarzenia .
Znakomite .
Do kolekcji

Z uszanowaniem L.G.

[Julka]

coobi

Trudno mi przejść obojętnie koło tego wiersza,
bo przecież to moje położenie jota w jotę.
Chyba jest jakieś duchowe podobieństwo w nas.
Jestem zachwycona każdym Twoim wierszem.

Najserdeczniejsze życzenia Noworoczne przesyłam.
Do siego roku

[coobus]

Choroba mnie wzięła pod nogi, to czułem się, jakbym dał sie wdeptać. Stąd pewnie takie pesymistyczne teksty. Ale już zdrowieje, niedługo napiszę coś o kotku, który wlazł na płotek, albo stworzę innego dmuchawca. Będzie lżej.
Tym, co spojrzeli ze współczuciem i z sympatią na wdeptanego, dziękuje.
Z sylwestrowym pozdrowieniem

[skaranie boskie]

Abstrahując od wszelkiej ideologii i wdeptań, spróbuję zwrócić uwagę na zapis.
Idealna rytmika i dobre rymy - właśnie to, czego potrzeba dobrej poezji.
Dla takich wierszy warto zaglądać na portal.

Noworocznie!

[coobus]

Dzięki, Małpko, taki noworoczny wiatr w coobusowe żagle, od Ciebie. Przede mną 365 kolejnych mil. Do zobaczenia na szlaku

[anastazja]

Chyba jest jakieś duchowe podobieństwo w nas.
Jestem zachwycona każdym Twoim wierszem.

No, coob, jak, tak dalej pójdzie, nie odgonisz się od fanów, fanek (czytaj alegoria) jest drugą po mnie duchowym podobieństwem.
To Twoje wdeptanie jest zachwycające nie chcę o dmuchawcach

Życzę Ci tak dalej, w tym, i w następnym roku

[Dante]

Czasami ma sie ochotę solidnie pokląć i ponarzekać na swoją zas....ą sytuację.
Jeżeli zrobi się to tak sugestywnie i sprawnie jak w Twoim wierszu to nawet moja optymistyczna (choć ostatnio trochę nadszarpnięta) natura przyjmie to z uznaniem

[Abi]

jak raczyca,
uszczypnęłabym słówko,
ale szkoda,
gdy z całością tak zgrane...

:-) A.