Ewolucja

[Dante]

Codziennie rzucał im prawdę w twarz,
bezczelnie, twardo, zaciekle.
Cham jesteś, błazen, kompleksy masz,
agresją skrywasz zły sekret.

Aż nagle ucichł niechciany głos
w czerwoną zdobny już kreskę,
błazen na drugi nie czekał cios,
samotną wybrał ucieczkę.

Ach, jak znów miło, chrypiała dziś
babka, co wróży na dwoje.
A prawda ? W kącie cicho gdzieś tkwi,
kłamstwo znów każdy ma swoje.

Aż się pojawił pewnego dnia
mówiąc, że chciałby być razem,
że odmieniony, że spokój ma,
że prawdy szuka, nie błazeństw.

I znów im rzucał codziennie w twarz
bezczelnie, twardo, zaciekle.
Mówili – spasuj, zbyt ostro grasz,
a on wciąż głośniej, wciąż wścieklej

czczej nienawiści podnosił głos
głuchy na słowa rozwagi,
na oślep walił za ciosem cios,
wierząc wciąż w siłę zniewagi.

I w tych, co przeciw i w tych, co za
pomyje ciskał po równo,
błazen gdzieś przepadł, pozostał cham,
a prawda ? Nic, tylko gówno....

[Gloinnen]

Cieszy mnie niewymownie Twoja eksplozja weny, zwłaszcza po długiej przerwie, ale dura lex zmusza mnie do dwudziestoczterogodzinnego zamknięcia nadprogramowego tematu, ze względu na obowiązujący limit publikacyjny.

Tymczasem -

Glo.

[coobus]

Przemówiłeś do mnie tą przypowieścią, jakieś znajome echa... i dużo prawdy. I ładne słowa

[e_14scie]

Wreszcie AnDante powrócił

i po dantejsku zanucił...

[skaranie boskie]

Święte słowa, panie D.
Święte słowa.
I zgrabnie podane. Jak przepis na (gówno) prawdę.

Za twój udany come back

[Leon Gutner]

Kto wie ileż to tajemnic skrywa ewolucja .

Dante z pewnością podąża drogą ewolucji twórczej .

I choć nie do końca jest to poetyka trafiająca w Leo- upodobania nie sposób nie docenić kunsztu pisarskiego .

Doceniam .

Z uszanowaniem L.G.

[Ania ayalen]

pozostajac w konwencji wiersza: chrzanic forme, tresc panie, tresc...scyro prawdo panocku. Szkoda blazna, zal chama...moze ewoluuje

[Dante]

Miło być znowu w Wami i czytać sympatyczne komentarze.
Dziękuję.
Wiersz powstał na tle autentycznego wydarzenia.

Pozdrawiam
AD