Svetishoveli

[coobus]

surowa kamienna nisza
czasami odgłosy kroków
i cisza cisza cisza
i spokój spokój spokój
i tylko lichtarze płoną
pod starą śpiącą ikoną

ich łuna w tańcu pijanym
trwogą tajemną oplata
bursztynem nasącza ściany
każe się wyrzec świata
dym siny kładzie się cieniem
cienkim pajęczym ramieniem

a wokół klęczą matrony
pacierze klepią jak czary
czarne i brzydkie jak wrony
o twarzach gniewnych i starych
na boskiej wachcie skulone
różańce wplatają w szpony

i wtedy weszła ta mała
spojrzała wokół zuchwale
i tak się głośno zaśmiała
śmiechem co był jak korale
oniemiał świat zasuszony
zadrżały w gniewie matrony

złość naciągnęły na twarze
powykrzywiały pazury
jak można świętych obrażać
wesołość wnosząc w te mury
modlitwę zagłuszać śmiechem
co dźwięczy długo swym echem

wypchnęły za drzwi zuchwałą
i wytargały za uszy
a ja się w niej zakochałem
jak w kropli wody wśród suszy
bo tak cudownie się śmiała

ech głupia
głupia ta mała

[e_14scie]

bez komentarza
bo i jaki...?

[skaranie boskie]

Zaraz ktoś powie, że ja zawsze jestem anty, ale muszę dołożyć swoje trzy grosze.
Tak sobie myślę, że skoro chrześcijański Bóg kazał się ludziom wzajemnie miłować, to każde miejsce na to miłowanie uczynił dobrym. A przecież ten, kto kocha, jest radosny, śmieje się, cieszy życiem, a jakoś nie mogę sobie wyobrazić miłowania w wykonaniu ponurych matron z różańcami. Chyba, że one kochają jakoś inaczej...

Dobry wiersz, choć prosty. Ma taką mądrą i zarazem lekką treść.
Chce się go czytać.
I wypić za miłość.

[coobus]

Podnoszę ten toast z Tobą
Te czarne matrony zapamiętałem z tego miejsca, o którym piszę, dla Gruzinów to takie centrum ich kościoła, jak dla nas Jasna Góra. W naszych kościołach nie ma takich czarnych wron. A obrazek zapamiętany, został mi w pamięci, utrwaliłem go w wierszu, Svetishoveli zresztą też.
Zatem za śmiech, radość i sens wiary, Małpo
Pozdrawiam, Listeczku

[Ania ayalen]

Ty moj drogi powinienes byc zakazany, dla tych ktorym zdaje sie ze potrafia pisac...bo jak czytam Ciebie to przysiegam sobie ze juz ani slowa nie napisze, wprost skrzydelka opadaja- jaki sens jest robic cos co ktos robi.niedoscigle lepiej...wroce do malowania albo co

Dodano -- 03 sty 2013, 22:58 --

Ty moj drogi powinienes byc zakazany, dla tych ktorym zdaje sie ze potrafia pisac... jak czytam Ciebie to kazdorazowo przysiegam sobie ze juz ani slowa nie napisze, wprost skrzydelka opadaja- jakiz sens jest robic cos co ktos robi.niedoscigle lepiej...wroce do malowania albo co

[Leon Gutner]

Przyszykowałem sobie przed lekturą miejsce na skopiowanie wiersza . Jakbym przeczuwał że będzie to kolejny twór który zachwyci Leona .
Skąd wiedziałem że tak będzie ?

Jest w tym wierszu wszystko czego Leo szuka i co sam chciałby zawrzeć w słowach kiedy pisze .
Dla mnie jesteś kompletny Coob nawet jeśli przy twoich wersach wyłazi na świat moja twórcza ułomność .
Ponieważ jednak czytanie cieszy mnie tak samo jak pisanie pozostanę po lekturze w stanie " podkręcenia " - tym samym który towarzyszy mi przy pisaniu .

Jesteś jednym z moich ulubionych autorów .

Z nieukrywaną przyjemnością L.G.

[Ewa Włodek]

Boga powinno się chwalić w każdy sposób - uśmiechem, śmiechem, tańcem, piosenką i dobrym uczynkiem. Gorsza się takim postepowaniem ci, co nieraz mieną się być bardziej boscy od boga...Cóż,
...Bóg jej wybaczył grzechy sercowe
i lody podał jej malinowe... (Osiecka)
To zwykle ludzie próbują zniżyć jego wielkość do swojej małości...

Ech, Coob, dobrze Cię było poczytać...
moc serdeczności wysyłam...
Ewa

[Ania ayalen]

glosuje na Zorbe, najpiekniej chwalil Boga, tancem.
Leonie, przybij piatke, moze fan klub stworzymy?

[Gloinnen]

Przypomniał mi się film "Malena" G. Tornatore.



Glo.

[anastazja]

Te czarne matrony zapamiętałem z tego miejsca, o którym piszę, dla Gruzinów to takie centrum ich kościoła, jak dla nas Jasna Góra.

myśl o zakonnicach nasunęła mi się, aleś skomentował Coobus, to wiem. Dodam, że u nas znajdziesz matrony, (może nie w czarnych) klepią różańce, lecz pod kościołem obmyją niejedno dziewczę i nie tylko.

Wiersz jak zawsze mój ulubiony,