Jego odejście opłakiwały żurawie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Jego odejście opłakiwały żurawie

#1 Post autor: Alek Osiński » 02 sty 2013, 1:15

Informacje o tym zebrane z e-booka
stały się dla nich kanwą opowieści,
gdy bezskutecznie szukając odbicia
składały skrzydła we wzór cembrowiny.

Byliśmy niesyci, kiedy umierając,
w setkach i zagrychach, tylko dla jednego
z ogromnej rodziny, mogła powstać pamięć,
ażeby docenił ich żałobny klangor.

Lub przelot jaskółki, który dawno temu
przez podwójną tęczę, przynosił wieszczenie:
rozpal się zaranna, pochyl jak najniżej
bo bardzo nieśmiało ziemia cię przyzywa.

Gwiazdo, gwiazdo czarowna, kiedy w końcu
będziesz, zapytać się o nas i zechcesz uwierzyć?

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: Jego odejście opłakiwały żurawie

#2 Post autor: em_ » 05 sty 2013, 15:25

Czy tam przy końcu na pewno jest wszystko ok?
- będziesz, zapytać się o nas - ?
Wydaje mi się, że wiersz nie jest dostatecznie przemyślany; trochę jakby mieszają się ze sobą różne style i jak dla mnie wygląda to kiepsko.. Ale treść jako taka, jak zawsze u Ciebie robi wrażenie.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

iskierka

Re: Jego odejście opłakiwały żurawie

#3 Post autor: iskierka » 05 sty 2013, 15:41

Jak dla mnie, wiersz jest świetnie przemyślany :bravo:
powinnam tak traktować moje :(

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Jego odejście opłakiwały żurawie

#4 Post autor: anastazja » 05 sty 2013, 20:36

Alek Osiński pisze:Byliśmy niesyci, kiedy umierając,
w setkach i zagrychach, tylko dla jednego
z ogromnej rodziny, mogła powstać pamięć,
ażeby docenił ich żałobny klangor.
Alku - może zamiast "ażeby" żeby,

Alek Osiński pisze: Gwiazdo, gwiazdo czarowna, kiedy w końcu
będziesz, zapytać się o nas i zechcesz uwierzyć?

w tej końcówce zapisałabym tak jakoś;


Gwiazdo, gwiazdo czarowna, kiedy w końcu
zechcesz, zapytać się o nas i może uwierzyć?

Czytałam gdzie indziej i wciąż go lubię :)

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Jego odejście opłakiwały żurawie

#5 Post autor: Alek Osiński » 06 sty 2013, 0:03

no tak, tekst jest próbą koegzystencji naszej konwencji
z estetyką...koreańską, czemu koreańską...to powinien
wyjaśnić tytuł;) na ile trafną...nie mi oceniać...

Dzięki Wam za opinie:)
anastazja pisze:Czytałam gdzie indziej i wciąż go lubię
a to ciekawe, bo nigdzie indziej nie zamieszczałem... :myśli:

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: Jego odejście opłakiwały żurawie

#6 Post autor: Gajka » 06 sty 2013, 5:30


Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Jego odejście opłakiwały żurawie

#7 Post autor: coobus » 06 sty 2013, 10:04

Zbierałeś informacje z e-booka, ja zaś spędziłem tam duuużo czasu, w Pyongyangu, widywałem Wielkiego Przywódcę, kłaniałem się przed pomnikiem Wielkiego Wodza, towarzyszyłem marszom z pochodniami, zbiorowym tańcom i defiladom, przeszedłem przez ten świat z innej planety. Śladów cudów w przyrodzie pokazywano mi wiele, taki to kraj, rzekłbym: taka wiara, taka religia. Ten skansen polityczny, jakiego drugiego już nigdy nie będzie, pomijam, dodam tylko: kraj jest bajecznie piękny. I Żurawie też... Pozdrawiam, Alku :beer:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Jego odejście opłakiwały żurawie

#8 Post autor: Gloinnen » 06 sty 2013, 10:11

Dla mnie ten wiersz to prawdziwy majstersztyk.

Formalnie - biały sonet angielski - brawo!
Alek Osiński pisze:rozpal się zaranna, pochyl jak najniżej
bo bardzo nieśmiało ziemia cię przyzywa.

Gwiazdo, gwiazdo czarowna, kiedy w końcu
będziesz, zapytać się o nas i zechcesz uwierzyć?
Subtelny, czarowny fragment, świadczący o wielkiej lirycznej wrażliwości.

:bravo:

Tylko pozazdrościć takiego utworu. ;)

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Jego odejście opłakiwały żurawie

#9 Post autor: anastazja » 06 sty 2013, 14:43

Alek Osiński pisze:a to ciekawe, bo nigdzie indziej nie zamieszczałem...
Nie żartuj sobie :myśli: nie wierzę, idę tam....sprawdzić?

Masz rację, pewnie czytałam wcześniej tutaj. Ale alos To Ty Alku, na POSTscriptum?
Jestem na kilku portalach, mogę mylić, czy tu, czy tam czytałam.

Przepraszam :crach:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Jego odejście opłakiwały żurawie

#10 Post autor: Alek Osiński » 07 sty 2013, 0:20

Gajko - dziękuję za żurawie :)

Coobusie - Kto by pomyślał, w sumie Ci zazdroszczę :beer:

Glo - dzięki ;)

Ana - no tak jestem alos, ale tam tego nie zamieszczałem,
zresztą nieważne, nie masz co przepraszać, tak się tylko
zdziwiłem ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”