Jego odejście opłakiwały żurawie
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Jego odejście opłakiwały żurawie
Informacje o tym zebrane z e-booka
stały się dla nich kanwą opowieści,
gdy bezskutecznie szukając odbicia
składały skrzydła we wzór cembrowiny.
Byliśmy niesyci, kiedy umierając,
w setkach i zagrychach, tylko dla jednego
z ogromnej rodziny, mogła powstać pamięć,
ażeby docenił ich żałobny klangor.
Lub przelot jaskółki, który dawno temu
przez podwójną tęczę, przynosił wieszczenie:
rozpal się zaranna, pochyl jak najniżej
bo bardzo nieśmiało ziemia cię przyzywa.
Gwiazdo, gwiazdo czarowna, kiedy w końcu
będziesz, zapytać się o nas i zechcesz uwierzyć?
stały się dla nich kanwą opowieści,
gdy bezskutecznie szukając odbicia
składały skrzydła we wzór cembrowiny.
Byliśmy niesyci, kiedy umierając,
w setkach i zagrychach, tylko dla jednego
z ogromnej rodziny, mogła powstać pamięć,
ażeby docenił ich żałobny klangor.
Lub przelot jaskółki, który dawno temu
przez podwójną tęczę, przynosił wieszczenie:
rozpal się zaranna, pochyl jak najniżej
bo bardzo nieśmiało ziemia cię przyzywa.
Gwiazdo, gwiazdo czarowna, kiedy w końcu
będziesz, zapytać się o nas i zechcesz uwierzyć?
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Jego odejście opłakiwały żurawie
Czy tam przy końcu na pewno jest wszystko ok?
- będziesz, zapytać się o nas - ?
Wydaje mi się, że wiersz nie jest dostatecznie przemyślany; trochę jakby mieszają się ze sobą różne style i jak dla mnie wygląda to kiepsko.. Ale treść jako taka, jak zawsze u Ciebie robi wrażenie.
- będziesz, zapytać się o nas - ?
Wydaje mi się, że wiersz nie jest dostatecznie przemyślany; trochę jakby mieszają się ze sobą różne style i jak dla mnie wygląda to kiepsko.. Ale treść jako taka, jak zawsze u Ciebie robi wrażenie.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
Re: Jego odejście opłakiwały żurawie
Jak dla mnie, wiersz jest świetnie przemyślany
powinnam tak traktować moje

powinnam tak traktować moje

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Jego odejście opłakiwały żurawie
Alku - może zamiast "ażeby" żeby,Alek Osiński pisze:Byliśmy niesyci, kiedy umierając,
w setkach i zagrychach, tylko dla jednego
z ogromnej rodziny, mogła powstać pamięć,
ażeby docenił ich żałobny klangor.
Alek Osiński pisze: Gwiazdo, gwiazdo czarowna, kiedy w końcu
będziesz, zapytać się o nas i zechcesz uwierzyć?
w tej końcówce zapisałabym tak jakoś;
Gwiazdo, gwiazdo czarowna, kiedy w końcu
zechcesz, zapytać się o nas i może uwierzyć?
Czytałam gdzie indziej i wciąż go lubię

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Jego odejście opłakiwały żurawie
no tak, tekst jest próbą koegzystencji naszej konwencji
z estetyką...koreańską, czemu koreańską...to powinien
wyjaśnić tytuł;) na ile trafną...nie mi oceniać...
Dzięki Wam za opinie:)

z estetyką...koreańską, czemu koreańską...to powinien
wyjaśnić tytuł;) na ile trafną...nie mi oceniać...
Dzięki Wam za opinie:)
a to ciekawe, bo nigdzie indziej nie zamieszczałem...anastazja pisze:Czytałam gdzie indziej i wciąż go lubię

-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Jego odejście opłakiwały żurawie
Zbierałeś informacje z e-booka, ja zaś spędziłem tam duuużo czasu, w Pyongyangu, widywałem Wielkiego Przywódcę, kłaniałem się przed pomnikiem Wielkiego Wodza, towarzyszyłem marszom z pochodniami, zbiorowym tańcom i defiladom, przeszedłem przez ten świat z innej planety. Śladów cudów w przyrodzie pokazywano mi wiele, taki to kraj, rzekłbym: taka wiara, taka religia. Ten skansen polityczny, jakiego drugiego już nigdy nie będzie, pomijam, dodam tylko: kraj jest bajecznie piękny. I Żurawie też... Pozdrawiam, Alku 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Jego odejście opłakiwały żurawie
Dla mnie ten wiersz to prawdziwy majstersztyk.
Formalnie - biały sonet angielski - brawo!
Tylko pozazdrościć takiego utworu.
Glo.
Formalnie - biały sonet angielski - brawo!
Subtelny, czarowny fragment, świadczący o wielkiej lirycznej wrażliwości.Alek Osiński pisze:rozpal się zaranna, pochyl jak najniżej
bo bardzo nieśmiało ziemia cię przyzywa.
Gwiazdo, gwiazdo czarowna, kiedy w końcu
będziesz, zapytać się o nas i zechcesz uwierzyć?

Tylko pozazdrościć takiego utworu.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Jego odejście opłakiwały żurawie
Nie żartuj sobieAlek Osiński pisze:a to ciekawe, bo nigdzie indziej nie zamieszczałem...

Masz rację, pewnie czytałam wcześniej tutaj. Ale alos To Ty Alku, na POSTscriptum?
Jestem na kilku portalach, mogę mylić, czy tu, czy tam czytałam.
Przepraszam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Jego odejście opłakiwały żurawie
Gajko - dziękuję za żurawie
Coobusie - Kto by pomyślał, w sumie Ci zazdroszczę
Glo - dzięki
Ana - no tak jestem alos, ale tam tego nie zamieszczałem,
zresztą nieważne, nie masz co przepraszać, tak się tylko
zdziwiłem

Coobusie - Kto by pomyślał, w sumie Ci zazdroszczę

Glo - dzięki

Ana - no tak jestem alos, ale tam tego nie zamieszczałem,
zresztą nieważne, nie masz co przepraszać, tak się tylko
zdziwiłem
