kot a choinka
Re: kot a choinka
taa, z syberyjskim moga byc trudnosci w tym moim Wachocku. Na razie oddalam kroliczka, i czekam co przyniosa jutro, ale dziekuje, koledy.mam.caloroczne, szczegolnie gdy szykuje im jedzenie, sily nie ma zeby przekonac je ze to co kroje na desce w niczym nie jest lepsze od tego co w misce.No, temat rzeka, jak widac
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: kot a choinka
Z tym odkryciem syberyjskim to byl czysty przypadek... choinka powstala ze scietego... ok 20 metrowego drzewa sasiada
Ale zdalo egzamin, a doswiadczenie bezcenne.

Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: kot a choinka
ooo, tak, widywałam niejeden raz...Ale gdy zbyt czesto to robią - płaca wysoką cenę - umierają, "zatrute" zła energią, coś jak - umownie mowiąc - efekt opopromienny...Ania ayalen pisze: madre: nie ziemskie. Nie z tej Ziemi. Odnajduja skupiska chorej energii i mruczac- przetwarzaja je na dobre wibracje
A choinka - wystarczy malutka, sztuczna, albo - stroik...
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: kot a choinka
Proponuję następujące połączenie:
świerki syberyjskie plus koty syberyjskie.
świerki syberyjskie plus koty syberyjskie.
Andrzej Bonifacy Fudali
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: kot a choinka
A ja kotów.skaranie boskie pisze:Zgadzam się z pieprzeniem...
Choinki!
I elektrycznych lampek.

Co roku mam trzymetrową jodłę ze świeczkami i dzięki temu zadowolonego misia.
Więc wolę misia z choinką, niż koty bez misia i choinki, bo też by ich nie zniósł.
Zresztą koty się tak ładnie nie palą.

Najlepszego

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)