Powiem Ci szczerze jak litera literze
wszyscy jesteśmy w tym samym alfabecie
kultur wiele myśli więcej
ale co z tego jak litery tylko chodzą
od Alfy przez Betę do gamy Omeg
może wierzą w zmartwychwstanie
swego albumu zdjęciowego
A B C jakie to banalne
Może pora wpisać grekę do alfabetu zajęciowego
„Tempus fugit aeternitas Manet”
Łacina też się nada
jak szkoła uczy dla Dobra
i końcówek uczeń nie zjada
Alfabet
Re: Alfabet
Ten wiersz, jakoś mnie nie przekonuje.
Dziwnie mi się czyta o literze w alfabecie
Dziwnie mi się czyta o literze w alfabecie
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Alfabet
nie wierzę w banalność rzeczy
jest ona według mnie złudzeniem i to zamykającym poszukiwania
nie wiem też czy szkoła uczy dla Dobra choć tak bym chciała
liter tez zdaje mi się dość
kod genetyczny ma 4 różne nukleotydy (A T C G)
nimi zapisana cała złożoność roślin zwierząt bakterii grzybów protistów
kody binarne
systemy dziesiętne
to kosmosy całe
nie trzeba więcej mniej banalnych liter
prosty wzór E = mc2 wyraża głębię niemożliwą do pojęcia dla jaskiniowca
a dla nas tez nie do końca
więc niby się nie zgadzam z wierszem
a z drugiej strony
zainspirował mnie do przemyśleń
jest ona według mnie złudzeniem i to zamykającym poszukiwania
nie wiem też czy szkoła uczy dla Dobra choć tak bym chciała
liter tez zdaje mi się dość
kod genetyczny ma 4 różne nukleotydy (A T C G)
nimi zapisana cała złożoność roślin zwierząt bakterii grzybów protistów
kody binarne
systemy dziesiętne
to kosmosy całe
nie trzeba więcej mniej banalnych liter
prosty wzór E = mc2 wyraża głębię niemożliwą do pojęcia dla jaskiniowca
a dla nas tez nie do końca
więc niby się nie zgadzam z wierszem
a z drugiej strony
zainspirował mnie do przemyśleń
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Alfabet
Zgadza się
forma "swojego" jest nowocześniejsza...
Zmyślny ten wiersz dosyć mi się wydaje; Litery są nieświadomym budulcem; jak pierwotna zupa,
same w sobie mogą "umownie" znaczyć wszystko albo nic, ale jeśli uświadomią sobie
w ustach człowieka swoje "ogonki" i staną się językiem będą wszechpotężne, bo język tylko pozornie
służy jedynie do komunikacji, w rzeczywistości jest praźródłem
i pramaterią...
"Bo cóż jest ważniejsze od słów, wszystko się ze słów bierze, i nawet najkrwawsza bitwa
toczy się o słowa, które po niej zostaną"

Toyer pisze:może wierzą w zmartwychwstanie
swego albumu zdjęciowego
A B C jakie to banalne
forma "swojego" jest nowocześniejsza...
Zmyślny ten wiersz dosyć mi się wydaje; Litery są nieświadomym budulcem; jak pierwotna zupa,
same w sobie mogą "umownie" znaczyć wszystko albo nic, ale jeśli uświadomią sobie
w ustach człowieka swoje "ogonki" i staną się językiem będą wszechpotężne, bo język tylko pozornie
służy jedynie do komunikacji, w rzeczywistości jest praźródłem
i pramaterią...
"Bo cóż jest ważniejsze od słów, wszystko się ze słów bierze, i nawet najkrwawsza bitwa
toczy się o słowa, które po niej zostaną"
