ich noce

[coobus]

za sprawą smaku tej ciszy
za sprawą tkliwego wiersza
za sprawą szeptów i wina
noc przyszła pierwsza

z oszołomienia i szczęścia
że los przychylnie zamrugał
z zauroczenia tą pierwszą
noc przyszła druga

z czystego ludzkiego głodu
świateł tańczących w półcieniach
ze zwykłej zachłanności
znaków wysłanych spojrzeniem
z krzyku radości co w duszy
urywa się jak ze smyczy
kolejne
kolejne noce
lecz nikt ich już nie liczy

może i nie ma w nich jutra
nikt go nie szuka
bo po co
nikt nie zapala świateł
bo dobrze z taką nocą

kiedyś się pewnie wypalą
może gdy skończy się wino
bezdechem przejdą w ciszę
zatracą się
rozpłyną

[anastazja]

z czystego ludzkiego głodu
świateł tańczących w półcieniach
ze zwykłej zachłanności
znaków wysłanych spojrzeniem
z krzyku radości co w duszy
urywa się jak ze smyczy
kolejne
kolejne noce
lecz nikt ich już nie liczy

O tak, pierwsza, druga, potem nie liczymy, bo i po co - w następne piszemy wiersze, albo czytamy, cobusie, czyż nie tak.
Jak zwykle, z wielką przyjemnością ucztowałam, w dodatku pierwsza mam zaszczyt komentować, jest co.

Pozdrawiam

[stary krab]

Piękny tekst piosenki, jakoś z balladą mi się najbardziej kojarzy.

może i nie ma w nich jutra
nikt go nie szuka
bo po co
nikt nie zapala świateł
bo dobrze z taką nocą

kiedyś się pewnie wypalą
może gdy skończy się wino
bezdechem przejdą w ciszę
zatracą się
rozpłyną

Bardzo ładnie. Przypomniało mi się jak Wiesław Kolarz pisał kiedyś: - Pali się fajka nocy..., a piosenka ta weszła na stałe do repertuaru zespołu "Stara Karczma przeznaczona do rozbiórki".

[Ewa Włodek]

może i nie ma w nich jutra
nikt go nie szuka
bo po co
nikt nie zapala świateł
bo dobrze z taką nocą

no, właśnie, Coob, chwila czasem znaczy tak wiele...

moc serdeczności wysyłam...
Ewa

[atoja]

Żaden dzień się nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

moje skojarzenie po strofach Twojego wiersza...

[coobus]

Ewa: chwila znaczy wiele. Świadomi tego, tak zachłannie ciułamy te chwile.

atoja: rzeczywiście, Szymborska uśmiecha się z góry, znad kawy i papierosa. Każda z tych nocy jest na pewno inna

stary krab: dla strych wilków morskich pali się fajka nocy, dla innych płomyczek, ważne że się pali. Piękne te słowa Kolarza.

anastazja: ... w następne piszemy wiersze... a więc i Ty to znasz.

Pozdrawiam, podumałem nad Waszymi komentarzami, dziękuję

[anastazja]

anastazja: ... w następne piszemy wiersze... a więc i Ty to znasz.

Oczywiście dokładnie

[Leon Gutner]

Z każdym następnym takim twoim wierszem rośnie we mnie ciekawość co jeszcze napisze Coob.

Ku chwale nocy i zachwytu nad nią .

Z uszanowaniem L.G.

[EurydykaI]

Samo życie, ale w jakim zauroczeniu?
"kiedyś się pewnie wypalą
może gdy skończy się wino
bezdechem przejdą w ciszę
zatracą się
rozpłyną"
Od niedawna czytam Twoje wiersze, jestem nimi zauroczona... Serdeczności

[coobus]

I ode mnie serdeczności, Eurydyko

Wspierasz mnie Leo, wspierasz, dzięki Ci za to, może poszukam wśród swoich pierwszych wypocin jakiegoś gniota i podrzucę na Twój konkurs, bo przyznam, ze nie mam pomysłu, jak napisać gniota na zamówienie. Chyba nie potrafię. A tak nieświadomie na pewno napisałem nie jednego. Pozdrawiam, przyjacielu