Tam cisza chodzi na palcach,
kolory przeważnie białe,
uśmiechy są dysonansem,
i myśli nazbyt zuchwałe.
Pytania najprostsze stawiam,
o długość mojego świata,
zwłaszcza, gdy dość regularnie,
duszyczka w zaświaty wzlata.
Czas tutaj płynie inaczej,
przekracza wszelkie granice,
czy chcę, czy nie chcę, to muszę,
zapalać nad sobą znicze.
Lubię, gdy znowu się uda,
nie trzeba będzie wenflonów
i tak normalnie powiedzą,
dziś pójdzie pani do domu.
Druga strona życia
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Druga strona życia
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Druga strona życia
szpital - ano, tam człowiek nabiera pokory wobec życia, tam uczy się, że jest ono skarbem, a ci, co wokół nas - wartością samą w sobie...Pięknie Malwinko, niby lekko, niby z uśmiechem, a przecież - jakże refleksyjnie...
moc usmiechów posyłam...
Ewa


moc usmiechów posyłam...
Ewa
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Druga strona życia
To bardzo .Malwina pisze:Tam cisza chodzi na palcach,
kolory przeważnie białe,
uśmiechy są dysonansem,
i myśli nazbyt zuchwałe.
W całkiem dobrze znanym Leonowi sterylnym klimacie .
Z przyjemnością L.G.
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: Druga strona życia
Malwinko
Skąd ja to znam?
Ale dzięki temu jest możliwość
pisania wierszy o tym, i o wszystkim innym,
co wciąż jest dookoła - pisania i pisania...
Oby jak najdłużej.
Zawsze życiowo i z polotem.
Buziaki
Skąd ja to znam?
Ale dzięki temu jest możliwość
pisania wierszy o tym, i o wszystkim innym,
co wciąż jest dookoła - pisania i pisania...
Oby jak najdłużej.
Zawsze życiowo i z polotem.
Buziaki

-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: Druga strona życia
Malwino, manisz rymem i rytmem wręcz radosnym, dotykasz ostateczności.
Zapominając o wymowie tekstu, końcówkę podświadomie chce się odebrać jako zabawną puentę żartobliwego wiersza.
Gdyby nie słowa.
Takiej pogody ducha i radości życia dawno nie widziałem w wierszach, zwłaszcza mówiących o ostateczności.
Pozdrawiam.
Niech Pani idzie do...
domu.
Zapominając o wymowie tekstu, końcówkę podświadomie chce się odebrać jako zabawną puentę żartobliwego wiersza.
Gdyby nie słowa.
Takiej pogody ducha i radości życia dawno nie widziałem w wierszach, zwłaszcza mówiących o ostateczności.
Pozdrawiam.
Niech Pani idzie do...
domu.
Andrzej Bonifacy Fudali
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Druga strona życia
Znowu sie uda, wiara tu akurat pomaga. Więc wierzę. Znasz dobrze temat białych pałaców o białych salach, przybliżasz je w miarę dostępnie, bo lekkość i pogoda, to cecha wszystkich twoich wierszy 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein