n

[Napoleon North]

h

[Gloinnen]

Spodobała mi się ta miniatura. Jest w niej coś...

Dopracowałabym tylko szczegóły.

- zrezygnuj może z wielkiej litery na początku - niepotrzebna, skoro potem konsekwentnie nie używasz interpunkcji ani dużych liter.
- pomyśl nad mniej pretensjonalnym tytułem, ta "lilija" brzmi jak z jakiejś pieśni maryjnej...

Druga strofa - z bardzo dobrze zbudowanymi przerzutniami, wieloznaczna...

To prawda, że miłość czasem boli. Wydaje mi się wręcz, że nie "czasem", że "zawsze"... Ból jest jej głównym objawem, ponieważ w miłość wkładamy część siebie, oddajemy na żertwę. To musi boleć.

Warto jednak - jak piszesz - śmiało podjąć to wyzwanie, nie płacząc, raczej ze spokojnym pogodzeniem się, akceptacją tego, co przynosi świat. Choćby chciało się rozpaczać, choć teraźniejszość ściska w gardle...

Pozdrawiam,


Glo.

[anastazja]

Miłość prawdziwa boli zawsze, nie tylko czasem. Rady Glo. bezcenne.

Pozdrawiam,

[iskierka]

Miłość zadaje ból i cierpienie, a czasami ukojenie.
pozdrawiam Iskierka

[Napoleon North]

gh

[Bonifacio Sieczepia]

Odnośnie dyskusji.
Eeee tam,
srali muchy bedzie wiosna.
Miłość odwzajemniona to najlepszy lek znieczulający ból
i najdoskonalszy doping świata. Nie ma lepszego.

Odnośnie wiersza.
Przerzutnie są także w pierwszej zwrotce i między zwrotkami.
Napoleonie, zgrabnie to zmontowałeś.
W tytule wyraźnie odczytuję lekkie szyderstwo, jeśli tak jest, to niech tak będzie i nie zmieniaj tytułu.