***

[iskierka]

I znowu nastała jasność
wszystko jest białe
budzi się do życia miasto

pośród płonących pochodni
gigantycznej burzy
zasypany chodnik śniegiem
co w nocy naprószył

[Gloinnen]

wszystko się zieleni

zasypany śniegiem chodnik

Nielogiczne.

[e_14scie]

zasypany śniegiem chodnik
co w nocy naprószył

wychodzi, że to chodnik w nocy naprószył

[iskierka]

wychodzi, że to chodnik w nocy naprószył

czemu chodnik?

acha, już wiem, zmienię to

dzięki

[Gloinnen]

Bo tak skonstruowałaś zdanie...

Iskra, daj sobie spokój z rymami... Jeżeli w Twoim wypadku jest co szlifować, to warsztat wolnego wiersza...

[iskierka]

Gloinnen dobrze

[Miladora]

e_14scie pisze:
wychodzi, że to chodnik w nocy naprószył

czemu chodnik?

Bo szyk zdania nie taki, Iskierko.
Gdyby było - chodnik zasypany śniegiem, co w nocy naprószył - sens nie budziłby wątpliwości.

No i faktycznie rozmijasz się z logiką w wierszu - raz zielono, raz płonące pochodnie burzy, a za chwilę śnieg.
To za duże przeskoki.
Wyobraź sobie zimowy świt - taki, jaki masz za oknem - i spróbuj go opisać.

Powodzenia

[Alf Abet]

o jej jak mnie ujęła plastyka, impresyjność, wrażliwość...

[Leon Gutner]

Glo chyba ma rację - czas zmienić kierunek . Tu się raczej nic nie klei .
Zważywszy jednak że Leo ostatnio i czegoś podobnie Iskierkowego sklecić nie jest w stanie przeto więcej porad taktownie - uniknę .

Pozdrawiam miło L.G.