Barwy jesieni

[EurydykaI]

Mgły jesienne rozścieliły się na łąkach,
rozesłały mdłe woale hen na hali,
dziś nie słychać śpiewających gam skowronka,
nad strumykiem popłynęły coraz dalej.

Wrzosy na nie spoglądają barwnym oczkiem,
skryć się chciały cicho pod ich bieli szalem.
Ale słońce wychyliło się za stoczkiem
i przygrzało promieniami łąki fale.


Jarzębina uśmiechnęła się radośnie,
bo nie musi dziś ukrywać swych korali,
rozłożyła dumnie skarby tuż przy sośnie,
i spogląda na szczyt górski, co lśni w dali.

Więc choć wiosną jakże pięknie jest, jak zdrowo,
tak radośnie, barwnie, słodko i kwieciście,
to jesienią chociaż smutniej, lecz baśniowo,
kolorowo i barwami bawią liście.

28.09.2008 Eurydyka

[Miladora]

Tak sobie myślę, Eurydyko, że trochę za dużo powtórzeń "woali" w wierszu, bo i w tytule, i w drugim wersie, no i w dodatku w drugiej zwrotce również.
- mgieł woale i barwy jesieni/mgieł woale aż pod las/pod tych mgieł woalem. - warto byłoby coś zmienić. Tytuł na przykład.
A pozostałe wersy z powtórzeniem "woali" dopracować.
No i dobrze byłoby też pozbyć się powtórzenia "mgły" w pierwszej zwrotce:
- Mgły jesienne rozścieliły się na łąkach,
rozesłały mgieł woale aż pod las, - mgły rozesłały mgły?

W zasadzie masz metrum 12 zgłosek w wersach - 4/4/4 - oprócz pierwszej zwrotki, gdzie zastosowałaś jednosylabowe słowo na końcu wersu drugiego i czwartego, przez co zmienił się rytm.
- Mgły jesienne rozścieliły się na łąkach, - 4/4/4 = 12
rozesłały mgieł woale aż pod las, - 4/4/3 = 11
dziś nie słychać przez nie cud- śpiewu skowronka, - 4/5/3 = 12
nad strumykiem górskim popłynęły w dal. - 4/2/5 = 11
Ta zwrotka wymaga dopracowania, zwłaszcza że w dodatku nie ma zgodności akcentowej w trzecim wersie.

W ostatniej zwrotce pozbyłabym się dodatkowych rymów:
- i tak zdrowo,
kolorowo,
Oraz:
- lecz baśniowo,
owocowo

W sumie to mógłby być całkiem ładny obraz jesieni, gdybyś go jeszcze trochę wzięła na warsztat.

Dobrego

PS.
Zapomniałam - co lśni w dali.. - wielokropek to trzy kropki, nie dwie.

[EurydykaI]

Witaj Milu, Wiesz, czasem trzeba trochę oberwać po uszach, a oczy się otworzą. Wiersz, chociaż poprawiony, nie był dopracowany. Posłuchałam Twoich dobrych rad i myślę, teraz jest lepiej. Dziękuję i serdeczności dla Ciebie przesyłam życząc równocześnie miłego wieczoru. /aha, wielokropka nie miało być, tylko kropka/

[Miladora]

Tu by jeszcze warto było podciągnąć metrum do 4/4/4, Lideczko:
- dziś nie słychać/ przez nie cud- śpiewu/ skowronka,
nad strumykiem/ górskim/ popłynęły w dali.
Może coś w tym sensie?
- Mgły jesienne/ rozpostarły/ się na łąkach, - unikam rymu rozścieliły/stłumiły
rozesłały/ mdłe woale/ hen na hali
i stłumiły/ chmur pokrywą/ śpiew skowronka
nad strumykiem/ płynąc z wolna/ coraz dalej.
Wtedy nie masz dodatkowo tego samego rymu „dali”, który powtarzał się w tym wersie:
- i spogląda na szczyt górski, co lśni w dali.

Przy okazji, czy nie byłoby nieco płynniej, gdyby zamienić tutaj szyk?
- Więc choć wiosną tak jest pięknie i tak zdrowo, - na:
- Więc choć wiosną jest tak pięknie i tak zdrowo,

- owocami i barwami bawią liście. – barwami bawią – można inaczej:
- wśród owoców kolorami bawią liście. - bo raczej liście owocami nie bawią.

Serdeczności

[EurydykaI]

Myślę, że już tak zostawię, tymi barwami liście niech bawią, lubię, jak one tańczą takie kolorowe na wietrze.DziekujęMiluniu, bardzo mnie zmotywowałaś do popracowania nad tym jesiennym wierszem. Podchodziłam do niego kilka razy ale teraz już i mnie bardziej siępodoba. Piękne dzięki Milutkiego wieczoru Tobie miła życzę.

[anastazja]

Jarzębina uśmiechnęła się radośnie,
bo nie musi dziś ukrywać swych korali,
rozłożyła dumnie skarby tuż przy sośnie,
i spogląda na szczyt górski, co lśni w dali.

lubię jarzębinę, przypomina moje dziecięce lata na wsi, a wrzosy, bardzo kocham mam na działce kolekcję wkleję dla Ciebie - Eurydyka.

Serdeczności

[Leon Gutner]

Leo nie jest pewny .
Z jednej strony fajny opisowo - uczuciowy nastrój tego wiersza z drugiej strony jest w nim coś takiego pospolitego co znieczula moje zapędy ku ochom i achom .

Ale na pewno z ciekawością .

Ukłonik L.G.

[EurydykaI]

Anastazjo, pięknie dziękuję za odwiedziny i urocze wrzosy, bardzo je lubię, bo chociaż to takie niepozorne- zdawałoby się- kwiateczki , ale jakże cieszą oczy jesienią. Gorące serdeczności dla Ciebie miła

Leo, przecież przyroda jest, jaka jest, ale czy aż tak bardzo pospolita? No nie wiem, a na ochy i achy nie koniecznie czekam. Pozdrawiam cieplutko