Litania
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Litania
płoniesz
może to nadzieja albo
miłość
chociaż niemodna
a ja
chcę żebyś obdarła mnie ze skóry
odgryzła sutki
wykrwawiła jak sam nigdy nie zdołam
obmyj bólem i wstydem
wybiel brudem
krzykiem
bez litości
skatuj mnie
rozszarp ciało zaczynając od krocza
bym wiedział co znaczy żyć
może to nadzieja albo
miłość
chociaż niemodna
a ja
chcę żebyś obdarła mnie ze skóry
odgryzła sutki
wykrwawiła jak sam nigdy nie zdołam
obmyj bólem i wstydem
wybiel brudem
krzykiem
bez litości
skatuj mnie
rozszarp ciało zaczynając od krocza
bym wiedział co znaczy żyć
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 18 lis 2011, 15:16
Re: Litania
ech. facet nie wie, co czuje kobieta, a wymagania ma, że ho!!NathirPasza pisze:płoniesz
może to nadzieja albo
miłość
chociaż niemodna
a ja
chcę żebyś obdarła mnie ze skóry
odgryzła sutki
wykrwawiła jak sam nigdy nie zdołam
wybiel
krzykiem
bez litości
skatuj mnie
rozszarp zaczynając od krocza
bym wiedział co znaczy żyć

mnie tu brakuje ciągu dalszego, ładnego poprowadzenia emocji.
tradycyjnie przycięłam.
/lu
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: Litania
Patrzcie, patrzcielaura bran pisze:ech. facet nie wie, co czuje kobieta, a wymagania ma, że ho!!


Następnym razem Laurolaura bran pisze:mnie tu brakuje ciągu dalszego, ładnego poprowadzenia emocji.


Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Litania
Trochę mi to brzmi jak marzenia masochisty, Paszo. 
Ale, już bez żartów, rozumiem, co chciałeś przekazać, chociaż dość karkołomnie i powiedziałabym ekstremalnie, zwłaszcza z tym "skatuj mnie", bo mi się stara piosenka Ireny Kwiatkowskiej nasunęła z miejsca - coś tak "katuj mnie, tratuj... męcz mnie, dręcz mnie... itd.". Jakbyś trochę nadużył tych chwytów.
Przez to nie za bardzo do mnie przemówił.
Dobrego dnia

Ale, już bez żartów, rozumiem, co chciałeś przekazać, chociaż dość karkołomnie i powiedziałabym ekstremalnie, zwłaszcza z tym "skatuj mnie", bo mi się stara piosenka Ireny Kwiatkowskiej nasunęła z miejsca - coś tak "katuj mnie, tratuj... męcz mnie, dręcz mnie... itd.". Jakbyś trochę nadużył tych chwytów.
Przez to nie za bardzo do mnie przemówił.
Dobrego dnia

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Litania
To prawda, co pisze Miladora - sformułowanie "skatuj mnie" o tyle niezręczne, że rzeczywiście, kojarzy się z wiadomą piosenką, a to od razu osłabia wymowę wiersza i odwraca uwagę od jego rzeczywistego przesłania.
Wiersz bardzo mocny i dosłowny, chociaż rozumiem, że nie można było inaczej. Zawarte w nim emocje dotarły do mnie i jestem pod głębokim wrazeniem. Pisząc jednak na taki temat, zdecydowanie próbowałabym bardziej zakodować przekaz. Refleksja ostra, przeszywająca, sama w sobie wali po emocjach, więc warto byłoby ją troszeczkę zniuansować.
Bo np. fraza "obmyj bólem i wstydem" w moim odczuciu to już ewidentne tłumaczenie czytelnikowi treści wiersza.
Zdecydowanie pomyślałabym jeszcze nad innym tytułem, bo ten jest chyba za bardzo patetyczny w danym kontekście.
Wydaje mi się, że doskonale wiem, co czuje peel. Miladora napomknęła o marzeniach masochisty - ja tu widzę bardzo głęboki, celny obraz miłości, na której łaskę i niełaskę wydał się peel. Ból, cierpienie są najbardziej autentyczne, nie ma w nich fałszu. Ekstremalne doznania pozwalają z jednej strony na jak największą bliskość, z drugiej zaś - dają nam obraz własnego "ja". Być może tutaj mowa także o inicjacji w miłość. Osiągnięcie pewnego stopnia wtajemniczenia zawsze wiąże się z bolesnym rytuałem, inaczej to wszystko nie byłoby prawdziwe, dojrzałe. Sięganie do granic samego siebie musi wiązać się z cierpieniem, pojmowanym fizycznie, oczywiście.
Może to jednak nadinterpretacja, nie wiem. Tak mi się skojarzyło. Przeplatasz swoją liryczną opowieść seksualnością (krocze, sutki) - wobec tego bardziej skłaniam się do mojej koncepcji inicjacji, gdyż najczęściej (z antropologicznego punktu widzenia) - ma ona właśnie taki wymiar. Oczekujesz od adresatki wiersza tego, że pokaże Ci ona sama Twoje własne - cielesne i duchowe ekstrema. Poprzez ból właśnie.
Nic już więcej nie mówię. Chyba głupoty straszne gadam.
Pozdrawiam,
Glo.
Wiersz bardzo mocny i dosłowny, chociaż rozumiem, że nie można było inaczej. Zawarte w nim emocje dotarły do mnie i jestem pod głębokim wrazeniem. Pisząc jednak na taki temat, zdecydowanie próbowałabym bardziej zakodować przekaz. Refleksja ostra, przeszywająca, sama w sobie wali po emocjach, więc warto byłoby ją troszeczkę zniuansować.
Bo np. fraza "obmyj bólem i wstydem" w moim odczuciu to już ewidentne tłumaczenie czytelnikowi treści wiersza.
Zdecydowanie pomyślałabym jeszcze nad innym tytułem, bo ten jest chyba za bardzo patetyczny w danym kontekście.
Wydaje mi się, że doskonale wiem, co czuje peel. Miladora napomknęła o marzeniach masochisty - ja tu widzę bardzo głęboki, celny obraz miłości, na której łaskę i niełaskę wydał się peel. Ból, cierpienie są najbardziej autentyczne, nie ma w nich fałszu. Ekstremalne doznania pozwalają z jednej strony na jak największą bliskość, z drugiej zaś - dają nam obraz własnego "ja". Być może tutaj mowa także o inicjacji w miłość. Osiągnięcie pewnego stopnia wtajemniczenia zawsze wiąże się z bolesnym rytuałem, inaczej to wszystko nie byłoby prawdziwe, dojrzałe. Sięganie do granic samego siebie musi wiązać się z cierpieniem, pojmowanym fizycznie, oczywiście.
Może to jednak nadinterpretacja, nie wiem. Tak mi się skojarzyło. Przeplatasz swoją liryczną opowieść seksualnością (krocze, sutki) - wobec tego bardziej skłaniam się do mojej koncepcji inicjacji, gdyż najczęściej (z antropologicznego punktu widzenia) - ma ona właśnie taki wymiar. Oczekujesz od adresatki wiersza tego, że pokaże Ci ona sama Twoje własne - cielesne i duchowe ekstrema. Poprzez ból właśnie.
Nic już więcej nie mówię. Chyba głupoty straszne gadam.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: Litania
Nie Glo. Twoje interpretacje są bardzo celne.Gloinnen pisze:Nic już więcej nie mówię. Chyba głupoty straszne gadam.

Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Re: Litania
Bardzo ciekawie napisany erotyk
Myślę,że podyktowany ogromną samotnością,
ostro i wyraziście napisany, cały ten smutek i gorycz przedzierają się przez wersy
podoba się
Pozdrawiam
Myślę,że podyktowany ogromną samotnością,
ostro i wyraziście napisany, cały ten smutek i gorycz przedzierają się przez wersy
podoba się
Pozdrawiam
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: Litania
Dzięki Katrin 

Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Litania
podoba mi się pomysł/przesłanie/treść, nie przekonuje mnie celność w czytelnika.
dobrego Nathir
dobrego Nathir
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: Litania
Co masz na myśli?e_14scie pisze:nie przekonuje mnie celność w czytelnika
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności