- Park. On. Wiosna. Zielona ławeczka.
Alejka w dębach i wiewióreczka.
Wieczór szepczący językiem liści.
W wieczorze słońce, pesteczka wiśni
wypluta łukiem w ostatnie zorze.
W tym wszystkim staruszka.
Jej szept: "Mój Boże,
Boże..."
Bo jak się nagle to na nią nie zwali!
Jak nie przypomni i nie przygniecie!
- Przez resztę życia jej w tym szukali
i nie znaleźli... wiecie?
- Park. On. Wiosna. Zielona ławeczka.
Ciężar
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Ciężar
Ostatnio zmieniony 14 lut 2013, 13:15 przez Sokratex, łącznie zmieniany 1 raz.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Ciężar

- Bo jak się wtem to na nią nie zwali! - "wtemto" mi wadzi.

- Bo jak się nagle to na nią nie zwali!
Idę se siednąć na ławeczce, może mnie też nie znajdą i będę miała święty spokój...

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Ciężar
Masz rację. Jak zwykleMiladora pisze:
- Bo jak się wtem to na nią nie zwali! - "wtemto" mi wadzi.
- Bo jak się nagle to na nią nie zwali!

Dziękuję i już poprawiam

Tylko wpadaj czasem do nas! Ja też tak robię: wracam do wspomnień, a co znajdę - zabieram tuMiladora pisze:Idę se siednąć na ławeczce, może mnie też nie znajdą i będę miała święty spokój...
