Stringendo ma non troppo
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Stringendo ma non troppo
1.
Między cicho a głośno powstaje
wiersz. Świadectwo dojrzałości,
przekrój przez wszystkie etapy
owocowania. Fraza wpada
jak śliwka w kompot. I już wiesz, że
to nie to.
Nie zacieraj rąk, bo nie ma
z czego.
Na stole, obok włączonego dzień i noc
laptopa leży niepoprawna politycznie
gazeta.
Mój moher, moja sprawa.
Może znajdzie się jakiś chwytliwy news
sprzed siedemdziesięciu lat,
historia offline.
2.
Po prawdzie i pod naporem
trzeba się koniecznie wykazać.
Stąd kontrabanda. Słowa bez akcyzy.
Bądź tu mądry. Wybuch
czy brzoza? W ankiecie
zaznacz właściwą opcję.
Teoria spiskowa upadła,
bo kto by się ośmieszał
zamachem na ośmieszonych.
Pokaż
mi odcinek renty. Wiadomo.
Temat zastępczy.
Wojewódzki narobił obciachu, aż
po same Kresy. Ale najważniejsze
są serduszka nalepione na czołach.
Teraz nie wypada się popukać.
Najwyżej któraś gadzinówka
przywali z baśki.
Mainstream jak esperal
wszyty w sumienie.
3.
My tu krew przelewali...
Odsuń się, dziadku (eufemizm).
Bo zobaczysz gwiazdki.
Dwanaście.
Arbeit macht frei.
Za każdą kulkę w łeb
dziesięć euro. Uczciwa
zapłata.
Ale to już nie ty. Na całe
szczęście.
Ufff... A Twój ojciec?
Niech mu lekką będzie
dziewiąta Beethovena
zamiast łąk umajonych
i prowincjalnego mazurka.
Dzieci z transportów do gazu
też śpiewały.
____________________
Glo.
Między cicho a głośno powstaje
wiersz. Świadectwo dojrzałości,
przekrój przez wszystkie etapy
owocowania. Fraza wpada
jak śliwka w kompot. I już wiesz, że
to nie to.
Nie zacieraj rąk, bo nie ma
z czego.
Na stole, obok włączonego dzień i noc
laptopa leży niepoprawna politycznie
gazeta.
Mój moher, moja sprawa.
Może znajdzie się jakiś chwytliwy news
sprzed siedemdziesięciu lat,
historia offline.
2.
Po prawdzie i pod naporem
trzeba się koniecznie wykazać.
Stąd kontrabanda. Słowa bez akcyzy.
Bądź tu mądry. Wybuch
czy brzoza? W ankiecie
zaznacz właściwą opcję.
Teoria spiskowa upadła,
bo kto by się ośmieszał
zamachem na ośmieszonych.
Pokaż
mi odcinek renty. Wiadomo.
Temat zastępczy.
Wojewódzki narobił obciachu, aż
po same Kresy. Ale najważniejsze
są serduszka nalepione na czołach.
Teraz nie wypada się popukać.
Najwyżej któraś gadzinówka
przywali z baśki.
Mainstream jak esperal
wszyty w sumienie.
3.
My tu krew przelewali...
Odsuń się, dziadku (eufemizm).
Bo zobaczysz gwiazdki.
Dwanaście.
Arbeit macht frei.
Za każdą kulkę w łeb
dziesięć euro. Uczciwa
zapłata.
Ale to już nie ty. Na całe
szczęście.
Ufff... A Twój ojciec?
Niech mu lekką będzie
dziewiąta Beethovena
zamiast łąk umajonych
i prowincjalnego mazurka.
Dzieci z transportów do gazu
też śpiewały.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Stringendo ma non troppo
Mocna puenta. Czytam życie, nasze, różne sytuacje, które niestety nie bawią
jakie to poniżające w ustach, wysokiego rangą polityka
Gazety karmią, różnymi obciachowymi newsami, ech Glo. zamyśliłaś.
Świetnie jak zawsze w Twoim kąciku
Od pewnego momentu, przestałam słuchać tych wszystkich mądrali rządzących, nie wierzę w żadną partię i żadne polepszenie w kraju. Może ktoś, ja nie dożyję lepszych, mądrzejszych czasów.
Pozdrawiam.
Gloinnen pisze: Odsuń się, dziadku (eufemizm).
jakie to poniżające w ustach, wysokiego rangą polityka
mądra metaforaGloinnen pisze:Mainstream jak esperal
wszyty w sumienie.
Gazety karmią, różnymi obciachowymi newsami, ech Glo. zamyśliłaś.

Świetnie jak zawsze w Twoim kąciku

Od pewnego momentu, przestałam słuchać tych wszystkich mądrali rządzących, nie wierzę w żadną partię i żadne polepszenie w kraju. Może ktoś, ja nie dożyję lepszych, mądrzejszych czasów.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: Stringendo ma non troppo
bym powiedziala ...i nie wiem co. Pochyle glowe, w ciszy
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Stringendo ma non troppo
Śmiem wątpić. Właśnie o to chodzi, żeby społeczeństwo było głupie, niemyślące, żeby zapchać mu głowy byle czym, nauczyć ze śpiewem iść na zatracenie. Odmóżdżający konsumpcjonizm zamiast jakiejkolwiek refleksji nad kondycją świata, człowieka, historii, etosu. Tematy zastępcze zamiast pochylenia się nad prawdziwymi problemami. Pogarda dla ludzi starszych, mieszanie z błotem pamięci historycznej, tradycyjnych wartości, patriotyzmu (hasło dobre dla rydzykowych oszołomów), itd. itp.anastazja pisze:mądrzejszych czasów.

Aniu, dzięki.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Stringendo ma non troppo
Odebrałem to dwojako:
Jako wiersz o tym, że autor poszukuje tematów i niby jest ich masa do opisania, mało tego, są dramatyczne i warte pochylenia się nad nimi - ale autor już ma gdzieś nawet największe tragedie świata. Wylicza je beznamiętnie, jakby na nim(niej) nie robiły najmniejszego wrażenia, bo sam jest tak cholernie zmęczony/a, że nie ma ochoty cierpieć jeszcze za resztę świata.
Coś na zasadzie "Ok, mam wiele do powiedzenia na temat krzywd światowych, ale do cholery! Kto wreszcie wysłucha moim krzywd??".
Albo druga interpretacja - trochę przeciwnie - autor wylicza jak wiele zła wymaga jeszcze opisania. Ileż tego jest, podczas, gdy my siedzimy w kuchni (na przykład) nad kubkiem kawy(na przykład) i zastanawiamy się, czy pisać o pogodzie, czy o nowej fryzurze...
Glo. coraz bardziej mnie intrygujesz, interesuje mnie to, co się w Tobie dzieje, jak tajemnica trochę, sekret, coś w rodzaju: Co tam w tobie siedzi kobieto?"
Więc mimo tego, że jestem jeszcze za głupi na twoją poezję(trudna dla mnie po prostu, jestem amator) to coraz ciekawiej, im dłużej się czyta.
Jako wiersz o tym, że autor poszukuje tematów i niby jest ich masa do opisania, mało tego, są dramatyczne i warte pochylenia się nad nimi - ale autor już ma gdzieś nawet największe tragedie świata. Wylicza je beznamiętnie, jakby na nim(niej) nie robiły najmniejszego wrażenia, bo sam jest tak cholernie zmęczony/a, że nie ma ochoty cierpieć jeszcze za resztę świata.
Coś na zasadzie "Ok, mam wiele do powiedzenia na temat krzywd światowych, ale do cholery! Kto wreszcie wysłucha moim krzywd??".
Albo druga interpretacja - trochę przeciwnie - autor wylicza jak wiele zła wymaga jeszcze opisania. Ileż tego jest, podczas, gdy my siedzimy w kuchni (na przykład) nad kubkiem kawy(na przykład) i zastanawiamy się, czy pisać o pogodzie, czy o nowej fryzurze...
Glo. coraz bardziej mnie intrygujesz, interesuje mnie to, co się w Tobie dzieje, jak tajemnica trochę, sekret, coś w rodzaju: Co tam w tobie siedzi kobieto?"
Więc mimo tego, że jestem jeszcze za głupi na twoją poezję(trudna dla mnie po prostu, jestem amator) to coraz ciekawiej, im dłużej się czyta.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Stringendo ma non troppo
Sede...umarlam na mysl o Tobie pochylonym nad kubkiem.kawy, z glebokim namyslem w oczach deliberujacemu nad najkorzystniejsza fryzura...lakier do paznokci w kolorze oczu? Wiem.wiem, przyklad tylko, ale w Twoich ustach?
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Stringendo ma non troppo
Masz rację, kawę piję przed kompem i zastanawiam się, czy zabić się tym razem na serio, czy jeszcze poczekać na "rozwój wypadku" 
Ale reszta się zgadza( w sumie chyba tylko kawa:))
A to z interpretacji to przykład, żeby pokazać beztroskę niektórych ludzi, gdy nie dostrzegają problemów, przy których ich własne są "niewielkie"
Oczywiście nie chodzi o problemy autorki, tylko kontekst taki, jaki w moim komentarzu.

Ale reszta się zgadza( w sumie chyba tylko kawa:))
A to z interpretacji to przykład, żeby pokazać beztroskę niektórych ludzi, gdy nie dostrzegają problemów, przy których ich własne są "niewielkie"

Oczywiście nie chodzi o problemy autorki, tylko kontekst taki, jaki w moim komentarzu.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Stringendo ma non troppo
z przymruzeniem oka latwiej przetrwac Sede. A jaka kawe pijesz?
Tresc jak to u Glo, co by nie rzec- zabrzmi banalnie wobec tresci zawartej w wierszach. Takie jest zycie psia kosc. Swieczki wysoko, a dolem tylko rozlane plamy ktore trzeba sprzatac. Ktos musi.
Tresc jak to u Glo, co by nie rzec- zabrzmi banalnie wobec tresci zawartej w wierszach. Takie jest zycie psia kosc. Swieczki wysoko, a dolem tylko rozlane plamy ktore trzeba sprzatac. Ktos musi.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Stringendo ma non troppo
Już ta jedna fraza, a tyle tu się zdarzyło. Bo jak przeczytałem, do końca, to można by to jedno zdanie. Dlaczego tak myślę.Glo pisze:Między cicho a głośno powstaje
wiersz.
W ofensywie medialnej bardzo trudno znaleźć wolną chwilę. Reklamy i politycy przekrzykują się na falach.
Trzeba pomiędzy jeszcze innymi obowiązkami coś napisać własnego, twórczego, odpowiedzialnego, dorosłego. Czy pisac prozą, czy wierszem. Glo pisze białym, co nie łatwe, pewnie nie raz TO w koszu ląduje.Glo pisze: ...Świadectwo dojrzałości...
Czy ktoś się z tego cieszy?Glo pisze:Nie zacieraj rąk, bo nie ma z czego
Kiedyś była Wolna Europa. Sprawy wyglądały prościej. Ale tramwaj skręcił, bo mu się widać szyny wygły. Wszytko się pozmieniało i pozamieniało.Glo pisze:Stąd kontrabanda. Słowa bez akcyzy.
A tytuł - przyśpieszając ale nie za bardzo. Czy tak? Tylko po co się śpieszyć. Jak piszesz: z czerwonym serduszkiem... i do gazu
Już wiele lat temu poczułem, że nic tu po mnie, czas umierać. Ale taki był świat zawsze, albo gorszy. I z tym pozytywnym myśleniem pozostańmy.
-
- Posty: 370
- Rejestracja: 09 mar 2012, 22:26
Re: Stringendo ma non troppo
Gloinnen pisze:Właśnie o to chodzi, żeby społeczeństwo było głupie, niemyślące, żeby zapchać mu głowy byle czym, nauczyć ze śpiewem iść na zatracenie. Odmóżdżający konsumpcjonizm zamiast jakiejkolwiek refleksji nad kondycją świata, człowieka, historii, etosu. Tematy zastępcze zamiast pochylenia się nad prawdziwymi problemami. Pogarda dla ludzi starszych, mieszanie z błotem pamięci historycznej, tradycyjnych wartości, patriotyzmu (hasło dobre dla rydzykowych oszołomów), itd. itp.

Człowiek jest wielki, nie przez to co ma,
lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada,
lecz przez to czym dzieli się z innymi!
lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada,
lecz przez to czym dzieli się z innymi!