- krzyk czajki
kiedy szczam z mostku
na księżyc
http://bit.ly/NEryBH
- krzyk czajki
*** [krzyk]
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
*** [krzyk]
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: *** [krzyk]
a czajka na księżycu suszyła pióra;)
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: *** [krzyk]
Czajki raczej nie śpią na wodzie, chyba, że ta się czymś zatruła na amenAlek Osiński pisze:a czajka na księżycu suszyła pióra;)

Ale, czy wtedy by "krzyczała"? http://tinyurl.com/botzbbj
W każdym razie czajki to nie łabędzie, więc odgłos pochodził na pewno z brzegu, gdzie w niskiej trawie zakładają gniazda: http://tinyurl.com/cqmxag5
Pozdrawiam.
Re: *** [krzyk]
a to Twoje uczucia skrupily sie na labedziu? Olales jedny slowem
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: *** [krzyk]
Czy w tekście jest cokolwiek o łabędziu? Poza tym nie przenoś Peela na mnie,Ania ayalen pisze:a to Twoje uczucia skrupily sie na labedziu? Olales jedny slowem
bo wyjdzie przy okazji na jaw, że my czytamy takiego mistrza haiku Basho, a tymczasem olał go nawet własny koń:
- Pchły, wszy,
Mój koń szczający
Obok mojej poduszki
(Basho. tłum. Czesław Miłosz)
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: *** [krzyk]
Twoje zachowanie staje się karygodne. Jeśli nie potrafisz czegoś ocenić, lepiej pomilcz.Ania ayalen pisze:ach tak...jesli o koledze piszesz to zmien osobe.
Albo równie dobrze idź dogryzaj uczestnikom grupy matematycznej, zapewne wiele będziesz mieć do powiedzenia
także astronomom, czy filozofom.
Może tam ucieszą się z takich komentarzy, jednak jeśli chodzi o wiersze (nie tylko moje), prosiłbym o konkrety.
Re: *** [krzyk]
konkretnie czy nie- skonczylam. Jesli naduzylam Twojej goscinnosci - rowniez przepraszam, prosze byc pewnym ze po raz ostatni.
Ostatnio zmieniony 12 lut 2013, 17:09 przez Ania ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: *** [krzyk]
Aniu, Peel=Podmiot liryczny=osoba mówiąca w wierszu--->nie mylić z Autorem.
Sox, może
zamiast stroszenia się?
A to "szczanie" dla mnie jednak zbyt knajackie, "sikanie" by wystarczyło ("gdy sikam z mostku")... Obraz przedni.
Pozdrawiam,

Glo.
Sox, może


Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: *** [krzyk]
Co w takim razie z koniem "Basho"?Gloinnen pisze:"szczanie" dla mnie jednak zbyt knajackie, "sikanie" by wystarczyło ("gdy sikam z mostku")...

Chodzi o pejoratywny wydźwięk, czyli odmianę haiku - senryu.
Czy nie uważasz, że słowo "szczam" i to w ustach Peela (miniaturka pisana jest w pierwszej osobie)
mówi dodatkowo o nim samym, bez nazywania go: łobuz, nieokrzesany, chuligan, pijak, gbur, itp.?
Sama określiłaś to zbyt knajackim, ale nie tylko ludzie z marginesu używają czasem wulgarnych określeń.
Powiedzmy porządnie zapowiadający się młody człowiek dostał kosza od dziewczyny i wracając z nieudanej randki,
z furią, jak to określa: szcza na księżyc. Nie tak miało być, a i księżyc według niego upadł nisko,
bo kiedy przytulałby dziewczynę na ławce - świeciłby im wysoko w górze.
Taki obrazek również mógłby spełniać tę miniaturkę, i na pewno nie pasowałoby wtedy zwykłe: sikam.
Wulgarność dodaje impetu, co podkreśla krzyk czajki wyrwanej ze snu (raczej nienaturalny o tej porze).
W wyobraźni czytelnika obraz księżyca też ulega zmąceniu, kiedy spokojna woda nagle się marszczy.
Nie... zwykle sikam byłoby nie z tej bajki

Pozdrawiam.