Życie jako zbiór pomyłek rzeczywistych. Liczby
od zera do skończoności, nawet po drugiej
stronie tęczy.
Nawiasem mówiąc jest tam cholernie zimno,
barwy podstawowe są tak samo smutne
jak telewizja.
Czarna i biała, także odwrotnie.
Zresztą to jeden z pomniejszych wynalazków
szatana, nie zasłużył na wzmiankę w annałach
końca świata.
Tymczasem ludzie głupi mądrością pokoleń
szperają w kalendarzach. Węzełki kipu
na sznurówkach są nie do pogodzenia z teorią
niedzielnych spacerów.
Jedenaste przykazanie wyraźnie mówi o kokardce,
szczególnie w cieniu opatrzności.
Być może nawet bożej.
A światłość wiekuista aż do wybuchu supernowej.
Związanie końca z końcem
Re: Związanie końca z końcem
wiesz, po drugiej stronie teczy nie ma kolorow....jest swiatlo. Nieosobowe. I nawet nie jest chlodno, bo na coz by bylo, komu? Zimno- cieplo. Smutno- wesolo. Gonic- uciekac. Dlatego te kokardki usmiechu trzeba wiazac zyciu po tej stronie. Zeby jakos zwiazac koniec z koncem.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Związanie końca z końcem
Miałam przyjemność ten wiersz, zaciekawia.Marcin Sztelak pisze:Jedenaste przykazanie wyraźnie mówi o kokardce,
szczególnie w cieniu opatrzności.
Być może nawet bożej.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Związanie końca z końcem
koniec życia - koniec świata...Hmm, tak czy siak - nastąpi. A jak jest po tamtej stronie - zobaczymy...
Kapitalny masz ostatni wers - kończący. Niebywale wieloznaczny...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa
Kapitalny masz ostatni wers - kończący. Niebywale wieloznaczny...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 02 lis 2011, 23:15
Re: Związanie końca z końcem
Zgrabny wiersz, może nie zostaje na długo ale ma w sobie to coś... Przeczytałem i nie żałuję. Pozdrawiam