Stringendo ma non troppo
Re: Stringendo ma non troppo
Alku, nie chodzi o podwazanie zasadnosci zrywu ludzi pragnacych wolnosci. Chodzi o to ze ludzie ci zostali zmanipulowani, wpuszczeni w kanal, wlasciwie skazani na smierc przez perfidnych graczy w bialych rekawiczkach. Tych ktorzy zdecydowali by poslac na pewna smierc ludzi broniacych swego kraju. A oni bronili swoich racji. Za cene zycia, nie swojego zycia.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Stringendo ma non troppo
Wiesz, nie do końca jestem pewien, z tego co czytałem, ale nie pomnę teraz źródła istniało jednak
porozumienie ze Stalinem, który deklarował jakoby swoją pomoc. W perfidny sposób wycofał się
z tego w ostatniej chwili, to była oczywiście gra. Ale z tego co wiem Powstanie nie było z góry skazane
na przegraną. zresztą mój ojciec był w Powstaniu, był warszawiakiem, umarł wprawdzie jak miałem
5 lat, to niewiele się od niego dowiedziałem, ale porzez innych też miałem podobne informacje...
z dzisiejszego punktu widzenia wszystko wygląda inaczej, lecz właśnie liczy sie punkt,
z którego się patrzy
porozumienie ze Stalinem, który deklarował jakoby swoją pomoc. W perfidny sposób wycofał się
z tego w ostatniej chwili, to była oczywiście gra. Ale z tego co wiem Powstanie nie było z góry skazane
na przegraną. zresztą mój ojciec był w Powstaniu, był warszawiakiem, umarł wprawdzie jak miałem
5 lat, to niewiele się od niego dowiedziałem, ale porzez innych też miałem podobne informacje...
z dzisiejszego punktu widzenia wszystko wygląda inaczej, lecz właśnie liczy sie punkt,
z którego się patrzy
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: Stringendo ma non troppo
Glo - rozumiem, że to Twój wiersz,
ale czerwona linia pod...
Ciebie chyba też dotyczy,
więc rozstrzygnij z klasą,
jak to już robiłaś pod innymi...
(podziel, przerzuć...)
A.
ale czerwona linia pod...
Ciebie chyba też dotyczy,
więc rozstrzygnij z klasą,
jak to już robiłaś pod innymi...
(podziel, przerzuć...)
A.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Stringendo ma non troppo
U Herlinga-Grudzińskiego chyba to czytałem...
Re: Stringendo ma non troppo
To tez prawda Alku, gdyby wczoraj wiedzialo sie to co wie sie dzis. Gdyby. Wiesz, tu gdzie mieszkam byl przewrot, wojna wlasciwie. Gineli ludzie, zreszta gina w dalszym ciagu. Dyktrora nie ma, zmienily sie kolory zniewolenia. Ci ludzie dlugo jeszcze nie beda wolni. Maja zniewolone umysly, a to uwazam za gorsze niz klatka dyktatury. Mozna byc wolnym w wiezieniu, mozna byc niewolnikiem tych ktorzy w przebraniu wyzwolicieli walcza o koryto dla siebie.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Stringendo ma non troppo
Gloinnen pisze: Mogłabyś sprecyzować? Nie wiem, czy zauważyłaś, ja używam tego pojęcia bardzo "ironicznie". Kogo uważasz za "baby w moherach" i jakie konkretnie poglądy za "brednie"? Bardzo jestem ciekawa..
Pisząc o babach w 'moherach', nie myślałam o Twoim wierszu, Glo. Twój wiersz przypomniał mi tylko te Panie w moherach i bynajmniej nie o moher tu chodzi.
Tylko o język tych Pań, z jaką hańbą wypowiadają się o Żydach, Niemcach i innych obcokrajowcach.
Jedno zdanie przytoczę: Hitler dobrze robił, ze ich do gazu posłał (Żydzi) to wredny naród,...a wie pani ten Olbrychski jest żydem, bo obstawał za tymi spalonymi w Jedwabnym...potem był opluwany premier Tusk, i inni, wystarczy.
Byłam świadkiem tej rozmowy kiedy wracałam z kościoła, te Panie (średnia wieku ok. 70 lat), były po komunii, nazywają siebie katoliczkami.
Niektóre z nich znam, próbowałam przy jakiejś okazji, coś wytłumaczyć, nic nie mogłam zrobić, nasiąkły wiadomościami z radia Maryja.
- Oni nie kłamią, bo wierzą w Boga , tak jak ja. powiedziała do mnie. Urwałam temat.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: Stringendo ma non troppo
na tym.polega zniewolenie. Bez krat. Nie trzeba zakuwac w kajdany, wystarczy spetac psychike.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Stringendo ma non troppo
Ponieważ sprawa dotyczy wiersza Glo, myślę, że powinienem się tym zająć, choćby dlatego, żeby ona nie była sędzią we własnej sprawie.Abi pisze:Glo - rozumiem, że to Twój wiersz,
ale czerwona linia pod...
Ciebie chyba też dotyczy,
więc rozstrzygnij z klasą,
jak to już robiłaś pod innymi...
(podziel, przerzuć...)
A.
Mam jednak dylemat, czy rzeczywiście powinienem przenieść dyskusję do innego działu, a to właśnie za sprawą wiersza, którego ona - pozornie nawet od niego odbiegając - w znacznym stopniu dotyczy. Może więc spróbuję innego rozwiązania, nie wiem na ile "z klasą". Zaproponuję otóż wszystkim chętnym do dalszej polemiki na tematy poruszone wyżej, do działów światopoglądowych, pozostawiając ten wątek wyłącznie na wpisy odnoszące się do wiersza bezpośrednio, nie zaś do spraw o jego temat się ocierających. Nie będę zakładał (na razie) osobnego tematu, ponieważ wszystko, o czym wyżej czytam, ma już właściwe wątki we wspomnianych działach.
Gdyby jednak dyskusja w obecnej formie się tu przeciągała, pomyślę nad jej właściwym umiejscowieniem.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl