Mucha

[Leon Gutner]

Jakże uparcie brzęczy mucha
nad uchem pytań w studni ulic
już nawet nie chce mi się słuchać
usiadła lekko na koszuli

potem tuż obok na firance
udaje że jej tutaj nie ma
z natrętnych dźwięków studzę pamięć
kiedy noc wolno rusza drzemać

może tak samo czasem chciałbym
nie wiedzieć co się zaraz stanie
roznosić jak zarazki prawdy
widzieć sześciennym postrzeganiem

jak lep rozwieszam zaginione
i czekam kiedy wreszcie wpadnie
a muchołapki drugi koniec
wieszam na szafie ciężkich pragnień

lecz ona leci sobie dalej
nie czując jak się kurczą kości
czy jeszcze z ciebie coś ocalę
szalona mucho codzienności



styczeń 2012

[Miladora]

Z prawdziwą przyjemnością, Leonku.

I tak tylko, gwoli gonienia króliczka, zapytam, czy nie byłoby lepiej w tym wersie zmienić jedno słowo, gdyż wpada na siebie "tuż obok/tutaj".
- potem tuż obok na firance
udaje że jej tutaj nie ma
Zmieniłabym na:
- potem tuż obok na firance
udaje że jej wcale nie ma

Nie znoszę much, ale ta Twoja mnie zachwyciła.

[Ewa Włodek]

mucha - kojarzy się z czyms uprzykrzonym, z czymś, od czego kazdy się opędza, jak może, i czego zyczyłby sobie - nie doświadczać, nie odczuwać. Dla Twojego peela - codzoenność, szary rytm życia - jest taką - muchą?

moc serdeczności wysyłam...
Ewa

[Leon Gutner]

Myślę że warto przemyśleć to " wcale " . Nie odczuwam dramatu zmiany w zamierzeniu autora .
Dziękując pozdrawiam Mil

"mucha - kojarzy się z czyms uprzykrzonym, z czymś, od czego kazdy się opędza, jak może, i czego zyczyłby sobie - nie doświadczać, nie odczuwać."

W istocie Ewo - tyle że to odpędzanie nic nie da . Przepędzimy nim tylko na chwilę to co i tak wróci i co znów będzie nam brzęczeć wprost do ucha sera głowy uszu .
Trzecia strofa mówi o tym ze mimo brzęczenia peel lubi to co wprawdzie brzęczy natarczywie ale jak to dobrze ze w ogóle brzęczy .

Reszta to tylko skojarzenie .

Z podziękowaniem L.G.

[atoja]

może nieco brzydko ...upierdliwa ta mucha... jak codzienność
lecz cecha ta jest jej atutem... zmusza do reakcji

[Leon Gutner]

Moje podziękowanie Atojko .

Z ukłonami L.G.

[coobus]

To coś, w co walimy czym popadnie na oślep, doczekało się wiersza. Będzie teraz Twoją dozgonną dłużniczką, okaże Ci to na wiosnę, sam tego chciałeś. Żeby chociaż motylek był Twoją weną. Bo te muchy...

muchi, muchi, muchi
mają dziwne ruchi (zasłyszane, zapamiętane)

Dobre poczucie humoru, Leo

[Leon Gutner]

Toś mnie teraz postraszył Coob . Mówiąc szczerze wolę muchy niż komary . O komarze codzienności nigdy nie odważyłbym się napisać . To małe wredne coś co wlatuje do ucha kiedy się zasypia i jest po stokroć bardziej upierdliwe niz mucha doprowadza mnie do szału .
Wolę już zemstę much .

Dzięki Coob

Z uszanowaniem L.G.

[skaranie boskie]

To jak w starej wierszopiosence "pierdolone muchy".
Niby się czepiają, a przecież, kiedy ich zabraknie to "każda muszka jest mi druchem"...
Bardzo trafny wiersz, Leonie. Godny podziwu za umiejętne naprowadzenie czytelnika na poczucie sympatii do muchy, o którą przecież niełatwo.

[Leon Gutner]

.....już znalazłem , już chcę wbić się a tu ..bzyyyyk .

Znam ja ci Skaranie ową pieśń .
Dziękuję że zajrzałeś i podzieliłeś się odczuciami dotyczącymi muszek .

Z uszanowaniem L.G.