to już było

[P.A.R.]

nie ma to jak Miladora
zabierze wcześniej niźli ci da
takie niewinne raz po raz
o które wczoraj nikt nie pytał...

[Miladora]

zabierze wcześniej niźli ci da

Ktoś to musi robić, PAReńku.
Beze mnie pewnie byście popadli w skrajne samozadowolenie, a po co?

[P.A.R.]

Ktoś to musi robić, PAReńku.
Beze mnie pewnie byście popadli w skrajne samozadowolenie, a po co?

właśnie
gdy przy Twoim skypowym zupełnie nie sposób...

[Miladora]

Nie można mieć wszystkiego.

[atoja]

qrcze, wszystko to pamiętam lecz nie zauważyłam tam niebieskiej małpy
dałeś popis Skaranie

[skaranie boskie]

Ja się tylko przyczepiłam do warsztatu, czyli sposobu przekazania treści - czysto technicznego.

Wiem i rozumiem.
Gdybym nie znał genezy każdego niemal wersu, też bym się czepił.
Te niedokończone myśli mają jednak swoje odzwierciedlenie i chyba każdy może je odnaleźć. A, że nie w tym wierszu akurat? Takie moje prawo, jako autora.
Zmian nie będzie, choć twoje sugestie są ze wszech miar słuszne. I byłyby przyczynkiem do zmian, gdyby nie o ten właśnie wiersz chodziło.


I na pohybel! O!

Atoja - dzięki za dostrzeżenie chociaż popisu, skoro małpy się nie udało...

PAR-ze! Odpuść Miladorze. Ona chce jak najlepiej.
Pamiętasz, jak pusto tu bywało, gdy nie miała dość czasu?
Lepiej wypijmy za jej zdrowie, niech już spokojnie tu przycina, bo robi to doskonale i z wyczuciem.

[Miladora]

PAR-ze! Odpuść Miladorze.

odpuść mi PARze mój panie boże
winy przewiny i co tam jeszcze
zostało z grzechów i zwykłych pieprzeń
a może schylę głowę w pokorze

przestanę ludzi gnębić ścinaniem
canzony zacznę pochwalne śpiewać
więc odpuść PARze mój bożku Panie
a z miejsca pochlebstw otworzę sezam

[Julka]

Miluś

Ani się waż przestać
Kto jak kto, ale julka jest przycinana nierzadko
i chwała Ci za to.
Można tylko podziwiać za trud, jaki wkładasz
dla pożytku piszących i cieszyć się, że jesteś z nami.
A jeśli czasem nie chce się czegoś poprawić,
to można się dogadać.

Skaranie

Pisałam, pisałam, tylko Ty nie dostrzegasz

[Alf Abet]

Pamiętasz noce na nagrobku,

wiersz w zasadzie sentymentalny, ale początek nieźle mnie rozbawił
raczej coś w stylu "tales from the crypt"

[skaranie boskie]

Może to zabawne, ale nie ma w tym żadnej przenośni.
Może kiedyś Ci opowiem o takim spaniu...
Dzięki za zainteresowanie, Alf.