zrozumieć
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
zrozumieć
zrozumieć
czarna chmura zasłoniła jasne oczy
deszcz strugami padał wciąż pod moje nogi
szare niebo jak baldachim ciężki srogi
przysłoniło gwiazdozbioru świat proroczy
grzmiało biło piorunami grało wiatrem
przeminęło jak listopad tej jesieni
nikt nie płakał tylko dla mnie świat się zmienił
zawikłana nie wiem kiedy czas ten zatrę
zawierucha uczyniła spustoszenie
pozrywała porozumień rdzewne mosty
czas naprawy runął w gruzy zanikł dostęp
legł na zawsze niepojętym wrogim cieniem
nie udało się niczego uratować
pod ciężarem pogrzebane tkwią nadzieje
człowiek ufny dziś się jutra nie spodzieje
tylko w myślach zatrzymane żyją słowa
czarna chmura zasłoniła jasne oczy
deszcz strugami padał wciąż pod moje nogi
szare niebo jak baldachim ciężki srogi
przysłoniło gwiazdozbioru świat proroczy
grzmiało biło piorunami grało wiatrem
przeminęło jak listopad tej jesieni
nikt nie płakał tylko dla mnie świat się zmienił
zawikłana nie wiem kiedy czas ten zatrę
zawierucha uczyniła spustoszenie
pozrywała porozumień rdzewne mosty
czas naprawy runął w gruzy zanikł dostęp
legł na zawsze niepojętym wrogim cieniem
nie udało się niczego uratować
pod ciężarem pogrzebane tkwią nadzieje
człowiek ufny dziś się jutra nie spodzieje
tylko w myślach zatrzymane żyją słowa
Ostatnio zmieniony 18 lut 2013, 21:18 przez Julka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: zrozumieć
Juleczko, jutro to jest dzis. Czekajace przed drzwiami.Marzec na nosie a Ty listopadowo....z bieli wynika zielen, czas na przebisniegi...smiechnij sie troszke choc, popatrz- nigdy nie jest tak zle zeby.nie moglo byc gorzej A jak nie zle- to jest dobrze, i tez nigdy tak zeby nie moglo byc lepiej. To tez jakas nadzieja.
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: zrozumieć
chociaż nie udało się uratować, to jednak nadzieja jest i kiedyś z pewnością rozkwitnie,Julka pisze:nie udało się niczego uratować
pod ciężarem pogrzebane tkwią nadzieje
ładny wiersz napisałaś, Julko

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: zrozumieć
Nie powiem złego słowa na ten wiersz .
Wiódł mnie i prowadził każdym wersem od początku do końca
Należy dodać - szczególnie dobrze ułożonego końca a ja ma ogromną słabość do końcówek .
Naprawdę poważnie bym pomyślał Juleczko nad tym czy aby to nie jest ta forma w której ci najlepiej.
Osobiście myślę że właśnie tak .
Pięknie .
Z uszanowaniem L.G.
Wiódł mnie i prowadził każdym wersem od początku do końca
Należy dodać - szczególnie dobrze ułożonego końca a ja ma ogromną słabość do końcówek .
Naprawdę poważnie bym pomyślał Juleczko nad tym czy aby to nie jest ta forma w której ci najlepiej.
Osobiście myślę że właśnie tak .
Pięknie .
Z uszanowaniem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: zrozumieć
Równiutko. Juleczko - 4/4/4. 
No i lubię tę formę rymowania abba.
Wiersz ma swoją wymowę i jest dobrze "zagrany".
Więc tylko jedna uwaga:
- deszcz strugami padał wciąż pod moje nogi - moim zdaniem zaimek niepotrzebny, bo skoro deszcz pada, to pod nogi wszystkich, i nawet jeżeli te wersy to przenośnia, to i tak odczytywalne, że dotyczy peelki.
Może:
- deszcz strugami padał wciąż i wciąż pod nogi?
Miłego


No i lubię tę formę rymowania abba.
Wiersz ma swoją wymowę i jest dobrze "zagrany".
Więc tylko jedna uwaga:
- deszcz strugami padał wciąż pod moje nogi - moim zdaniem zaimek niepotrzebny, bo skoro deszcz pada, to pod nogi wszystkich, i nawet jeżeli te wersy to przenośnia, to i tak odczytywalne, że dotyczy peelki.

Może:
- deszcz strugami padał wciąż i wciąż pod nogi?
Miłego


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: zrozumieć
oj, Julcia - jest atmosfera jakiegos dramatu w życiu peelki, jakiejś straty, czegoś co było, i gwałtownie się skończyło. Szkoda, ale może jednak nauka z niej wyciagnięta, będzie z pożytkiem?
uśmiechy posyłam liczne...
Ewa


uśmiechy posyłam liczne...
Ewa
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: zrozumieć

jak Ty pięknie umiesz pocieszać

Wiem to wszystko, wiem, wiem,
ale jestem nieodgadnięta przez Ciebie.
Tylko często słyszę to co mowisz,
oczy, uśmiech, ale moja szata graficzna jest zakodowana.
Jak miło Cię gościć, nawet w dzień pochmurny wpada do mnie słońce.
Dziekuję

pod ciężarem pogrzebane tkwią nadziejeLilianko

No waśnie, taka forma raczej sprawia mi trudności, bo jestem słabeuszem w metaforachLeo

ale jak Ty pochwalisz, to


dobrze to odgadnęłaś, tak właśnie to widzę, ten deszcz tylko peelceMiluś kochana
pada wciaż pod nogi, bo to taki jest deszcz

Zmieniłam na skośny, musi wystarczyć

serdeczne dzieki za wizytę, bardzo mi miłoEwuniu

Re: zrozumieć
nie pocieszam Cie. Mowie o energii ktora emanujesz, moze nieswiadomie. Jest jasna i.ciepla, wbrew slowom.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: zrozumieć
No i proszę - jeszcze lepiej...
Widać dziś zacząłem od najsłabszego, bo trafam na coraz lepsze twoje wiersze, Julko.
A na smutki i nadzieje zacytuję Ci Szwejka.
Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było.

Widać dziś zacząłem od najsłabszego, bo trafam na coraz lepsze twoje wiersze, Julko.
A na smutki i nadzieje zacytuję Ci Szwejka.
Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl