Przerwa w modlitwie – piach w oczy sypnie,
kolana zabolą. Może szybka zmiana wyznania,
ale strach. Czysto teologiczny.
Refleksje w okolicach witraży pełne słońce.
Szept umierającego Łazarza, albo wibracja
komórki:
mój doradca kredytowy twierdzi, że przez dziury
w portfelu widać podszewkę świata.
Więc wyruszam na poszukiwanie Graala.
Niedaleko, dwie przecznice. Sklep z pamiątkami
„Tysiąc sto jeden drzazg z pala Słupnika”.
I pokuszenie na które sam się wodzę,
w bramie, z puszki.
Później do spowiedzi, jako pokuta:
łyk żywej wody, pióro żar-ptaka.
Legendy, bajki, lecz ziarno
zasiane.
Na ugorze. Nie wzejdzie
słowo.
Jednak dane.
Kościół ustającej pomocy
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kościół ustającej pomocy
zależy jaki - ugór i jakie - słowo. Czasem wzejdzie - całkiem niespodziewanie, i zadziwi...Taka mi się refeleksja nasunęła przy lekturze. Twój peel zwątpił - cóż, nie on jeden. Bywa, częściej niż rzadziej. Czy wątpiącym jest lżej - nie wiem...Ale wiersz mnie zatrzymał...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa

pozdrawiam serdecznie...
Ewa
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Kościół ustającej pomocy
prawda, że boimy się tego, czego nie znamy,Marcin Sztelak pisze:Może szybka zmiana wyznania,
ale strach.
niestety, wielu tak się wodzi na pokuszenie, nierzadko i z butelki,Marcin Sztelak pisze:I pokuszenie na które sam się wodzę,
w bramie, z puszki.
pielgrzymka do świętych źródeł może pomóc, jeżeli się głęboko wierzy,Marcin Sztelak pisze:Później do spowiedzi, jako pokuta:
łyk żywej wody, pióro żar-ptaka.
pióra ognistego ptaka też podobno posiadają magiczną moc (mimo, że twór baśniowy), a nauka z powyższego taka, że wiara cuda czyni,
ciekawy wiersz napisałeś,
pozdrawiam
