Węgiel i diament

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Węgiel i diament

#1 Post autor: Julka » 19 lut 2013, 20:29

Węgiel i diament

Węgiel spełnił najskrytsze marzenia,
gdy przełamał szarości konstantę
i w minerał dalszy żywot zmieniał,
ciesząc oczy skrzącym się brylantem.

Wiem, niełatwa taka transpozycja
i nie może stać się w oka mgnieniu,
ale człowiek przez wiele lat życia
wciąż przekształca wartości istnienia.

Zapisane słowa o tym krzyczą,
że choć wieki pochłonęła ziemia,
byśmy duchem nie odeszli w nicość;
w dziejach świata dochodzi do przemian.

Ten co błyszczał szlachetnym diamentem,
blask zatracił w dzieł przeobrażeniu,
a ktoś inny, współcześnie wyklęty -
dziś nam służy światłem swoich cieni.

Jak się z losem uporać przykładnie,
Szarość życia w blask brylantu zmienić,
kiedy omen co rusz szansę kradnie,
a recepty nie daje alchemik.

Po wszystkich poprawkach
ranny ptak wygląda tak:
Ostatnio zmieniony 24 lut 2013, 20:25 przez Julka, łącznie zmieniany 2 razy.

Ania ayalen

Re: Węgiel i diament

#2 Post autor: Ania ayalen » 19 lut 2013, 21:07

Skarbie, szczerze mowiac- z wegla wiecej pozytku. Co komu po diamentach? Ani zjesc, ani sie ogrzac. Pamietasz Midasa? Ale to tylko moja awersja do swiecidelek sie odzywa, na.moj rozumek szlachetne jest to co sluzy zyciu.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Węgiel i diament

#3 Post autor: skaranie boskie » 19 lut 2013, 22:14

Cokolwiek by o węglu, czy jego starszej odmianie - diamencie - sądzić, trzeba się pogodzić z faktem, że tego wiersza pochwalić się nie da. Nie wnosi on nic interesującego ani do naszej wiedzy o węglu, ani do poezji sensu stricto.
Julka pisze:ciesząc oczy skrzącym się brylantem.
Węgiel sam nie zmienia się w brylanty.
Węgiel, w kolejnych fazach przeobrażeń staje się diamentem. Cennym minerałem o wyjątkowych cechach, często przydatnym nie tylko w sztuce jubilerskiej. Dopiero dłoń szlifierza przeobraża go w brylant.
Julka pisze:ale człowiek co siedem lat życia
zmienia wartość swojego znaczenia.
To z kolei, to trochę takie masło maślane.
No bo niby co siedem lat czego innego miałby zmieniać ową wartość? I co to jest wartość znaczenia?
Julka pisze:wieki pochłonęła ziemia,
byśmy duchem nie odeszli w nicość;
A co ma, Julko, piernik do wiatraka? Co ma pochłanianie wieków przez ziemię (zakładając, że je pochłania) wspólnego z naszym odchodzeniem, bądź nieodchodzeniem w nicość? U ciebie jedno jest uwarunkowane drugim. Według mnie to absurd, niewytłumaczalny nawet przez licentia poetica.

Zdecydowanie nie mogę uznać tego wiersza za dobry, tym bardziej, że i forma bardziej na niedawno zakończony konkurs, niż do dobrego wiersza pasuje.
:sorry:
:kwiat: :kwiat: :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Węgiel i diament

#4 Post autor: Miladora » 20 lut 2013, 1:45

Rozumiem, o co Ci chodziło, Juleczko, ale Skaraniek ma rację, że wiersz wydaje się być jeszcze nie dość przemyślany i dopracowany.
Postaraj się jaśniej sformułować przekaz. ;)

No i trochę nad formą także by się przydało pomyśleć.
Masz podobne rymy we wszystkich zwrotkach, co stwarza pewną monotonię:
- marzenia/zmienił/mgnieniu/znaczenia/ziemia/przemian/kamieniu/cieni

Aha - "i w szlachetny kruszec stan swój zmienił" - "kruszec" to określenie metali, a węgiel czy diament są niemetalami. ;)

Spójrz także na ostatnia zwrotkę:
- Ten co błyszczał szlachetnym diamentem,
blask zatracił w węglowym kamieniu, - diament nie zmienia się ponownie w węgiel kamienny. Inaczej musiałabyś to ująć.

No to owocnej zabawy :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Węgiel i diament

#5 Post autor: Sokratex » 20 lut 2013, 8:22

Węgiel spełnił najskrytsze marzenia,
kiedy szary żywot puścił kantem
Daj każdemu takiego "szarego" żywota. Miliony lat zmian, feeria temperatur, niewyobrażalnych ciśnień.
Nasze życie przy tym jest niczym.

Podoba mi się Twój wiersz. Zastanawia.

:rosa:

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Węgiel i diament

#6 Post autor: Julka » 20 lut 2013, 10:15

Bardzo dziwna interpretacja wiersza przez tych, ktorzy podkreślają,
że nie powinno być kawa na ławę, żeby nad wierszem trzeba było pomysleć.

Węgiel spełnił najskrytsze marzenia,
kiedy szary żywot puścił kantem
i w minerał dalszy żywot zmienił,
ciesząc oczy skrzącym się brylantem.

jedynie zgadzam się że pomyliłam kruszec z minerałem.Jesli chodzi o drobiazgowośc, to proszę sobie darować,
bo to nie jest sprawozdanie o minerałach, ale wiersz, który ma prawo być zapisany z przenośnią.
Brylant powstaje z diamentu, to o co rozdzierać szaty, że tak jest zapisany.

Wiem, niełatwa taka transpozycja
i nie może stać się w oka mgnieniu,
mówią, człowiek co siedem lat życia
zmienia wartość swojego znaczenia.

tu jest porownanie do zmieniania się ludzi i dlaczego miałoby to być błędem wiersza, skoro koresponduje z dalszym jego ciągiem. Człowiek może mieć swoją wartość jak diament, albo tylko wegiel. Według tego, jego znaczenie, mniej, lub bardziej pożyteczne dla swiata, ludzi, można uważać za wartość.

Zapisane słowa o tym krzyczą,
że choć wieki pochłonęła ziemia,
byśmy duchem nie odeszli w nicość;
w ludzkich dziejach czas dokonał przemian
.

Tu nawiązanie do sławnych ludzi - filozofów, itd.wszystkich tych, którzy niekiedy dopiero po śmierci stali się diamentem w swoim znaczeniu.
Wartość znaczenia - kiedy człowiek z łotra w anioła się zmienia. :cha:
Lub jeśli się jego dobrych czynów nie docenia.

Ten co błyszczał szlachetnym diamentem,
blask zatracił w węglowym kamieniu,
a ten, co przez kościół był wyklęty -
dziś nam służy światłem swoich cieni.

No i tu łatwe do pojęcia, ilu było ludzi, którzy błyszczeli za życia jak diamenty, a po śmierci zostali zdegradowani moralnie, czyli stali sie w oczach potomnych szarym węglem.np. Hitler, Stalin itd.
A ilu wynalazców, filozofów itd.zostało po wielu latach odejścia z tego swiata, wyniesionych na piedestały.
Więc nie udowadniajcie mi, że jestem aż tak głupia w tym co piszę.
Potraficie wiersze o niczym tak pięknie niekiedy interpretować, a kiedy jest sens i treść, to leci do zsypu waszym zdaniem.
-----------------------------------------
I jeszcze jedno - rymy

Marzenia - zmieniał
Kantem – brylantem – jeden rym gramatyczny :bee:
Transpozycja – lat życia
Krzyczą – w nicość
Ziemia - przemian
Diamentem - wyklęty
Kamieniu - cieni

A jeśli taki zapis jak powyżej wystarczy, proszę się wypowiedzieć mili komentujący, to zmienię.

Pozdrowionka przesyłam :vino: dla rozjaśnienia wiersza ;)

Glo
Czcionkę można zmienić jesli razi, ale zdania nie zminię :sorry:
Proszę.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2013, 10:30 przez Julka, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Węgiel i diament

#7 Post autor: Gloinnen » 20 lut 2013, 10:17

Julko, gdyby wiersz był sprawnie napisany, a przekaz skonstruowany w sposób przejrzysty, powyższa eksplikacja byłaby w ogóle niepotrzebna. Wielkość czcionki niczego nie zmienia... :crach:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Ania ayalen

Re: Węgiel i diament

#8 Post autor: Ania ayalen » 20 lut 2013, 10:35

Julenka, Ty sie nie nerwuj ta skarygodna szorstko meska czepliwoscia, jeszcze dobry Pan B go utrapi pokaraniem. A co racja to racja, troszke za malo czytelnie jasno to brzmi. My piszacy - wiemy o co.nam chodzi, co chcemy przekazac, rzecz w tym zeby i czytajacy nie musial rebusa myslowego odplatywac, bo to odbiera przyjemnosc czytania, gdy trzeba kombinowac co to tez autor mial na mysli. A mysl przednia.

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Węgiel i diament

#9 Post autor: Julka » 20 lut 2013, 12:38

Ania i sokratex

Bardzo dziękuję za komentarze,
choć zostanie to poczytane, że lubię tylko chwalenie ;)

:crach:

Ania ayalen

Re: Węgiel i diament

#10 Post autor: Ania ayalen » 20 lut 2013, 13:07

ac tam, nie zostanie, nie zostanie, nie wyprzedzaj tego tam...rozwoju przypadkow Julenko.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”