Bezradność

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Bezradność

#31 Post autor: Gloinnen » 20 lut 2013, 23:15

Ania ayalen pisze:goowno sie sprzata a nie walkuje.
Niewygodne pod dywanik?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Ania ayalen

Re: Bezradność

#32 Post autor: Ania ayalen » 20 lut 2013, 23:26

a skad ten.pomysl?

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Bezradność

#33 Post autor: Gloinnen » 20 lut 2013, 23:34

Jaka jest różnica między leczeniem przyczynowym a objawowym?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

niepozorny
Posty: 389
Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50

Re: Bezradność

#34 Post autor: niepozorny » 21 lut 2013, 0:02

Ania ayalen - przynajmniej w mojej opinii, w niczym Pani nie atakowałem. Miło usłyszeć, że jest się przez Panią czytanym i bedę sie starał, żeby równiez i forma była do zaakceptowania. Serdecznie pozdrawiam :rosa:
"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Bezradność

#35 Post autor: lczerwosz » 21 lut 2013, 0:22

Ania ayalen pisze:deprawuje slabych. Slaba wole. Silnej nic nie ruszy z podstaw.
Niestety od dawna nie było polityka o silnej woli. Ale może się mylę, był, byli, są. Silna wola posiadania. A tu chodzi o taki kręgosłup moralny. Silny, nie dający się wykoślawić.
Dziennikarzyna - określenie, oczywiście emocjonalne, negatywne, obraźliwe dla tak określonego. Ale bywa zasłużone. Przecież, mimo, że to też człowiek, to mamy prawo go oceniać. Również źle. Odpowiadać na jego zarzuty, przestrzegać przed kontaktami z takim. Alternatywnym działaniem by było podanie mu ręki, próba porozumienia, udzielenie pomocy psychologicznej, przyjacielskiej. Skoro taki lizus, to pewnie jest to człowiek słaby, czytaj chory. I tu dochodzimy to dyskusji z przed jakiegoś czasu, co robić z takimi błądzącymi szumowinami. Jeśli potraktować ich jako chorych, słabych, to trzeba im pomóc. Ustępować, pozwalać działać, jak działają. Albo dać odpór. Nazwać właściwie - świnia, karierowicz, donosiciel, podżegacz, dupowłaz. Słów jest aż nadto. Język się rozwija, gdy jest potrzebny. Myślę, że właściwe nazywanie zła nie jest złem. Odwrotnie, nazywanie zła dobrem będzie złem, nazywanie zła złem jest dobrem.
Wracając do dziennikarzyny. Pomożesz mu, jednak on potraktuje cię, jako narzędzie, nie jako przyjaciela. Poczujesz w plecach jego nóż. Oby nie.

Ania ayalen

Re: Bezradność

#36 Post autor: Ania ayalen » 21 lut 2013, 6:58

Leszku, zeby oceniac intencje, dzialania, widzac ich przyczyne - trzeba zobaczyc czlowieka. Czlowieczenstwo nie zwalnia z odpowiedzialnosci za zycie, przeciwnie wrecz. Mowie o silnej woli zycia a nie woli ego. Pierwsza sluzy zyciu, druga sobie.Nie przepadam za panem nazwanym dziennikarzyna o chytrym nazwisku, wspomniany Andrzej Lepper , jak mowilam- nie byl moim idolem, czesciej budzil zazenowanie. Tym niemniej slyszac o smutnym koncu- bylo mi go zal, zapachniala mu wladza, pogubil sie w tym co wazne, wazniejsze. Zapomnial o najwazniejszym i w tym momencie rownia przechylila sie w strone upadku.
Ale znow- to byl czlowiek a nie czlowieczyna. Wiec celowym byloby to o czym wspomniala Glo- wyluskanie przyczyn a nie opluwanie objawow. To co sie objawia dzialaniami dowolnych grup zawodowych, poglady - nie jest przyczyna a skutkiem. Wiec popatrz- gdybys mial wrzod , co daloby Ci wykpienie tegoz wrzoda przez czowieka mieniacego sie lekarzem? Kpina wydalby swiadectwo sobie, utozsamiajac Cie w dodatku z tym co Twoje. Wiesz, spotkalam kogos kto walczy z pedofilami. Zauwaz- nie walczy o zapobieganie. Nie chroni potencjalne ofiary. Nie interesuja go przyczyny. Nie, on woli zaczekac az sie stanie zeby zajasniec na tle kanalii. Dopasc jednego w czasie gdy trzech innych czyni swe dzielo. Walczy z ludzmi w istocie, nie o ludzi ktorych niszczy pedofilia. Po obu stronach. Uwazam ze jest to przejawem po pierwsze- nieswiadomosci ze walka z jakimkolwiek czlowiekiem jest walka ze soba, po drugie- wyrazem glebokiej wewnetrznej niezgody z soba samym. Jesli zrobisz cos czego nie akceptuje- to nie akceptuje tego co zrobiles , a nie - Ciebie. Tak najprosciej mowiac.

niepozorny
Posty: 389
Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50

Re: Bezradność

#37 Post autor: niepozorny » 21 lut 2013, 15:10

Ania ayalen pisze: Ale znow- to byl czlowiek a nie czlowieczyna. Wiec celowym byloby to o czym wspomniala Glo- wyluskanie przyczyn a nie opluwanie objawow. To co sie objawia dzialaniami dowolnych grup zawodowych, poglady - nie jest przyczyna a skutkiem.
Wyjątkowo nietrafne porównanie, bo stosuje generalizację do specyficznego pojęcia. Zwierzę i zwierzyna też się Pani źle kojarzy? Jestem skłonny, nawet gotów, nie odmawiać praw ludzkich nawet przestępcom, ale każdy powinien ponosić konsekwencje swoich czynów, szczególnie tych nagannych. Obrońcy praw człowieka, zwolennicy bezstresowego wychowania szybko zmieniają zdanie gdy morderstwo dotknie ich bliskich, a dziecko zetknie się z wymiarem sprawiedliwości. Nie tolerujmy pożytecznych idiotów, pokazując negatywne konsekwencje ich postaw.
Ostatnio zmieniony 21 lut 2013, 19:10 przez niepozorny, łącznie zmieniany 1 raz.
"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.

Ania ayalen

Re: Bezradność

#38 Post autor: Ania ayalen » 21 lut 2013, 16:30

kwitesencja drogi panie: pokazujac negatywne skutki ich postaw. Przejdziemy na ty?

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Bezradność

#39 Post autor: lczerwosz » 21 lut 2013, 17:07

Ania ayalen pisze:Jesli zrobisz cos czego nie akceptuje- to nie akceptuje tego co zrobiles , a nie - Ciebie.
No tak, to jest zrozumiałe i akceptowalne w teorii, inaczej jest w praktyce. Jeśli ktoś uporczywie kłamie to jest nazywany kłamcą, a poprawnie byśmy powiedzieli, że to gruncie rzeczy uczciwy, dobry człowiek. Akurat dzisiaj nie powiedział prawdy, bo chciał się nam jawić, jako ktoś inny, kim wcale nie jest. Wczoraj też mówił o kimś niestworzone rzeczy, bo mu zapłacili, a on tak potrzebuje na wyjazd, bo tam jeszcze nie był. Przedwczoraj skłamał, bo chciał, aby kogoś wyrzucili z pracy, bo on chętnie zajmie miejsce przyjaciela. Kłamie, aby mieć lepsze życie, a każdy orze, jak może, a on, nic innego już nie może. Nawet jakby mówił prawdę, to mu nikt nie uwierzy. Ach, jaki ten świat podły, okrutny, nawet kłamać już nie wolno. Ale i tak mu rękę uścisną wypada, wtedy może jutro nie skłamie.
Niedawno mieliśmy tu na 8 pietrze osóbkę, co permanentnie kradła własność intelektualną i kłamała, a kłamiąc popadała w co raz większy konflikt. Dla obrony kłamała coraz bardziej. Ponieważ było z nią, jak było, nie będę tu opisywał przyczyn, to mieliśmy zagwozdkę. Ale taki dziennikarz(yna) jest chyba w pełni odpowiedzialny za swoje drukowane słowa =czyny. Ja nie widziałbym problemu.

Ania ayalen

Re: Bezradność

#40 Post autor: Ania ayalen » 21 lut 2013, 18:08

aha. Czyli latwiej napluc na klamce niz zastanowic sie dlaczego czlowiek kamie. Latwiej zabic kogos kto czyni zlo niz poszukac przyczyny tego zla? Osobka o ktorej mowisz miala bardzo zachwiane poczucie wlasnej wartosci. Dostala sie w miejsce niesprzyjajace ludziom slabym psychicznie. Bardzo potrzebowala kogos kto by ja wsparl w dazeniu do bycia lepsza, a otrzymywala czesto kamienie w postaci zenujacych popisow ego ze strony niektorych Panstwa Poetow. Sadze ze za wszekla cene chciala dorownac tym swoim Idealom, ktore pisza piekne wiersze o ludziach- nie widzac czlowieka na wyciagniecie reki. Chyba jedynie Glo odnosila sie do Izy po ludzku a nie jak do ciekawostki zoologicznej. Mowie chyba bo zbyt krotko tu bylam aby oceniac kogokolwiek, wiec ocenilam sytuacje. I drogi Leszku, nie dopowiadaj za mnie to czego nie mowie: za zle uczynki kaze sie winnego. Ale czlowieka. Sadzi sie za czyny za.ktore odpowiedzialnosc ponosi czlowiek. A potem kazdy ma wybor- otrzepac rece i czekac na nastepnego bydlaka albo poszukac powodu dla ktorego czlowiek staje sie nim. Przestepca nikt sie nie rodzi, staje sie nim. Jesli nie dowiesz sie czemu- do konca bedzisz bal sie wracajac w nocy do domu, w kazdym slowie weszyl klamstwo, w usmiechu dopatrywal sie manipulacji a w wyciagnietej przyjaznie rece widzial cios ktory trzeba uprzedzic . Tego chcesz, o taki swiat Ci chodzi? A zlo ma dlugie i silne korzenie. Wolisz usuwac to co widac- zainfekowane rosliny? Wyrosna nastepne, badz pewien.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”