kobiałka z bluesem

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

kobiałka z bluesem

#1 Post autor: Miladora » 21 lut 2013, 13:08

po połoninach wciąż za mną chodzi
na źdźbła wiechliny nawleka nuty
i leśnych jagód dojrzałą słodycz
blues malinowy

snuje się w trawach i jagodziakach
przy zapylonych poboczach drogi
włóczęga hołysz górski brat-łata
blues malinowy

szepce w jedlinie potrąca szyszki
w kamieniach rzeki igra wśród łowisk
gronem jarzębin lubi się wyśnić
blues malinowy

wędrowny grajek w góralskich kierpcach
przemierzający ścieżki wrzosowisk
z parzenicami pod biciem serca
blues malinowy

na strunach gęśli dzwonach kapliczek
w drewnie szałasu wśród witek łozy
dymem ogniska grający ciszę
blues malinowy

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: kobiałka z bluesem

#2 Post autor: coobus » 21 lut 2013, 18:20

O, tak... tu czuję bluesa. Taki blues na połoninach. Ukazała się książka o tym, czym były Bieszczady za PRL-u, i dlaczego już takie nie są i nigdy już nie będą. Ten blues mi do tego pasuje. Widzę Cię Milo w tamtych Bieszczadach. I z tym bluesem. :beer:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: kobiałka z bluesem

#3 Post autor: Leon Gutner » 21 lut 2013, 20:09

Nie ma siły na twoje bluesy Mil .

Malinowy czy jakikolwiek inny - znakomitości .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: kobiałka z bluesem

#4 Post autor: anastazja » 21 lut 2013, 21:40

Przesmaczystość w wierszu niesamowita, tym bardziej miło, o moich Bieszczadach. Milu. :rosa: Przyjedź tu, na Połoniny wejdę, gorzej z Tarnicą byłoby.

Pozdrowionka :tan:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: kobiałka z bluesem

#5 Post autor: Miladora » 22 lut 2013, 0:00

coobus pisze: Widzę Cię Milo w tamtych Bieszczadach. I z tym bluesem. :beer:
Górska tęsknota, Coobuś. :)
A w Bieszczadach byłam całe wieki temu, ale i tak nie zapomnę tamtych nocy pod gwiazdami.
Leon Gutner pisze:Malinowy czy jakikolwiek inny
Bo maliny rozgrzewają w zimie, Leonku. ;)
anastazja pisze:Przyjedź tu, na Połoniny wejdę,
Faktycznie, Nastuś - bieszczadzka panienka jesteś, zapomniałam. :)
A moje ukochane zakątki z pogranicza Słowacji wiatrołom pożarł parę lat temu i wszystko się zmieniło. :(
Tyle, że zostały w pamięci...

Dziękuję, kochani :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: kobiałka z bluesem

#6 Post autor: Ewa Włodek » 22 lut 2013, 14:55

no, popatrz, Mila - taka ze mnie "miastówka", że bluesa malinowego kojarzyłabym co najwyżej z czystą z sokiem malinowym (brrr, nie do wypiecha chyba?), wychylaną w jakimś barze. A Ty tak pięknie - o górach i całokształcie "zabluesowałaś"...
:vino: :vino:
:rosa: :rosa:
z całą masą uśmiechów...
Ewa

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: kobiałka z bluesem

#7 Post autor: anastazja » 22 lut 2013, 15:23

Miladora pisze:Faktycznie, Nastuś - bieszczadzka panienka jesteś, zapomniałam.
No jakże to Milu? :(
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: kobiałka z bluesem

#8 Post autor: Miladora » 22 lut 2013, 23:34

Ewa Włodek pisze:że bluesa malinowego kojarzyłabym co najwyżej z czystą z sokiem malinowym (brrr, nie do wypiecha chyba?)
Masz rację, Ewuńka - brrr... :D
anastazja pisze:No jakże to Milu?
Już nie zapomnę, Nastusiu. :wstyd:

Miłego, Dziewczyny :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: kobiałka z bluesem

#9 Post autor: Gloinnen » 22 lut 2013, 23:47

Bardzo mi się podoba ten blues, Milu. Może ze względu na moją miłość do gór? Wprawdzie moje rejony, to bardziej Pieniny (wspomnienia rodzinne i nie tylko), ale wszędzie hula ten sam wiatr, brat-łata...

A góralskie kapliczki mają w sobie coś magicznego, niepowtarzalnego.
kapliczki, czerwiec 2010, cz.3 035.jpg
Źródło: http://kapliczkiprzydrozne.blogspot.com ... anska.html

:vino:

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: kobiałka z bluesem

#10 Post autor: Miladora » 22 lut 2013, 23:53

Gloinnen pisze:ale wszędzie hula ten sam wiatr, brat-łata...
I dojrzewają maliny...

Ale mi zrobiłaś miłą niespodziankę, Glo, tą kapliczką. :)
Moje rejony to Podhale - tam są identyczne.

Dzięki :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”