zimno mi...

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

zimno mi...

#1 Post autor: Gabriela » 23 lut 2013, 12:47

na myśl że
mogę być tylko człowiekiem
boli ale odcinam nogę
z dumą


liczę słoje

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: zimno mi...

#2 Post autor: Hosanna » 23 lut 2013, 13:03

widzę w tym jakąś ... uczuciowo i emocjonalna spójność
poza tym sama mam w sobie pokłady łagodnej melancholii które doskonale się czują w tym wierszu :)
wiec mi się podoba

ale jak zawsze chciałabym zrozumieć więcej

zwierze w pułapce odgryza nogę
człowiek tez by chyba ? potrafił ?

ale liczenie słojów oznacza pokrewieństwo z roślinami

czy jesteś w tym wierszu rośliną która w kolejnym wcieleniu stała się człowiekiem i nie potrafi zaakceptować swojej natury?

czy może kiedy jako człowiek ścinasz drzewa
nagle uświadamiasz sobie ze one są częścią Ciebie samej i to sobie samej odcinasz kolejne członki

bycie TYLKO człowiekiem znaczyłoby ze każdy z nas jako cześć systemu nie może pozostawać TYLKO sobą bo jest też połączony i współ=ł-tożsamy z wszelkim innym życiem ?

wtedy mogoty być tak
boisz się ze jesteś tylko człowiekiem (częścią) a nie wspólną jaźnią (pełnią)
aby to sprawić odcinasz nogę i .. są słoje

jesteś dumna
to dowód powiązania z innymi formami życia

to garść myśli skojarzeń
rzuć jakieś światło

:)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: zimno mi...

#3 Post autor: anastazja » 23 lut 2013, 14:28

Zagrałaś na wyobraźni Gabrielo, jak w Biblii: jeśli Twoja ręka jest powodem do grzechu, obetnij ją itd.

Wymownie, ciekawie :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: zimno mi...

#4 Post autor: Ewa Włodek » 23 lut 2013, 16:21

bycie człowiekiem dla peeka (peelki) - to coś niezbyt nobilitującego. Bo człowiek - to wszak istota ułomna wielce, i nawet jego poczucie wyższości nad innymi bytami czy stworzeniami - to często czysta megalomania, a więc - też wada. Peel(ka) pragnie więc doskonałości "nadludzkiej", ale nie wie, czy to możliwe już, czy za jakiś czas, więc - symbolicznie odcinając kończyne i licząc sloje, czyli patrząc wstecz - usiłuje przekonać siebie, że doskonalość może byc kwestią czasu i doświadczenia?
Tak mi się pomyślało przy lekturze...
:rosa: :rosa:
Pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: zimno mi...

#5 Post autor: Alek Osiński » 24 lut 2013, 1:43

widzę tu jakąś tragedię pomiędzy wolą życia, a wiecznym niespełnieniem w życiu
coś jakby swoją esencję korygować przez słoje z przetworami - kompot z gruszek
2012, konfitura ze śliwek - 2011...podoba się

Pozdrawiam :)

Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

Re: zimno mi...

#6 Post autor: Gabriela » 24 lut 2013, 8:29

Alku; nie o takie słoje chodzi, ale dziękuję za komentarz i skojarzenia.

Tak naprawdę wszyscy to czytający i komentujący macie rację, bo widzicie tekst po swojemu.
nie można więc powiedzieć, że taka interpretacja jest niewłaściwa.


pozdrawiam :vino:

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: zimno mi...

#7 Post autor: Bożena » 24 lut 2013, 12:29

wiersz można wielotorowo tłumaczyć- dla mnie na pierwsze czytanie- coś/ktoś co ma nadzieję że nie jest człowiekiem bo człowiek jest wredny i zły- no nie każdy ale tak ogólnie- więc sprawdza i okej- nie jest człowiekiem - liczy słoje- więc może nogą stołową-czyli nawet dla przysłowiowych nóg stołowych jest nadzieja na przyszłość

podoba się wieloznaczność w wierszu- pozdrawiam ciepło- Bożena :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”