żebra i żebry

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
semiramida
Posty: 755
Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
Lokalizacja: Wiszące Ogrody

żebra i żebry

#1 Post autor: semiramida » 28 lut 2013, 17:52

ŻEBRA I ŻEBRY

wijesz kokony
gniewem i nienawiścią

twoim wyborem
jest także milczenie
wyciosane niezdarnie
w belce
wyjętej z oka bliźniego

jutro
znów cię ograbi
z ostatnich butów

nawet się nie zorientujesz
że leżysz martwy i bosy
pod bramą cmentarną

ciebie też ktoś wystrugał
wiele lat temu
z nadziei

na podpałkę
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: żebra i żebry

#2 Post autor: Sede Vacante » 28 lut 2013, 19:00

Oj Semiramido, już w połowie kiwałem głową z podziwem i niedowierzaniem.
Nie "liżę tyłka", jakby coś, ktoś.
Po prostu niektórzy piszą genialnie.

Wiersz zdecydowanie do "snajperskich", już lecę go "polecić".
Te słowa, te obrazy, ten kunszt oddziaływania na emocje.

Made by Semiramida.


:rosa:
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: żebra i żebry

#3 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 28 lut 2013, 19:05

Ładnie malujesz słowa :). Opisy są zrozumiałe, a zarazem bardzo barwne. Ciężko jest przekazać dużo w zrozumiały sposób, ja mam z tym problem.
Tobie jednak wychodzi to świetnie :).

Dzięki za miłe artystyczne doznanie :rosa:

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: żebra i żebry

#4 Post autor: Patka » 28 lut 2013, 19:44

Też bym przyklasnęła jak poprzednicy, gdyby nie to, że używasz słów moim zdaniem oklepanych, tworzących patos, a mianowicie: "gniew", "nienawiść", "martwy", "cmentarna brama" (widziałabym taki szyk). Z drugiej strony wykorzystujesz je w zręczny sposób. Końcówka najlepsza.

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: żebra i żebry

#5 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 28 lut 2013, 19:47

A mnie ten patos pasuje. Niech nie zanikają piękne słowa tylko dlatego, Że zaczynamy nazywać je archaicznymi lub po prostu zwiemy patosem :).

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: żebra i żebry

#6 Post autor: Patka » 28 lut 2013, 19:54

Nie mówię, że są koszmarnie złe, bo widziałam gorsze patosowanie. :P Po prostu przy pierwszym czytaniu najbardziej mi się rzuciły w oczy. Potem już tak bardzo nie raziły.

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: żebra i żebry

#7 Post autor: Hosanna » 28 lut 2013, 21:09

zacznę od pytań i wątpliwosci

milczenie
wyciosane niezdarnie
w belce
wyjętej z oka bliźniego

odczuwam tu niespójność
z emocji czytam że to ma być coś złego co ON robi
a z logiki wyjmowanie belki z oka bliźniego ewidentnie kojarzy mi się z uleczeniem go , ulgą , aktem miłosierdzia
prawdopodobnie ? chodziło Ci o to nie ze on te belki wyjmuje ale że je tam WIDZI (a źdźbła w swoim nie)

2. piszesz
ciebie też ktoś wystrugał
wiele lat temu
z nadziei

na podpałkę

zastanawiam się
(jestem niewierząca) - jeśli to Bóg miał go wystrugać
w nadziei na podpałkę
to chodzi o to że w nadziei że zapłonie miłością ?

Ogólnie podoba mi się
Bardzo

Człowiek omotany nienawiścią żyje w niej jak larwa w kokonie
wciąż MOŻE wyjść
i zapłonąć

jeśli tego nie zrobi cały jego kokon ochronny nie pomoże mu
bo choć czas spędzony na aktywnej nienawiści minie szybko i namiętnie
umierając nie weźmie swej nienawiści z sobą
zostawi ją z butami i ubraniem
a kiedy będzie nagi

zabraknie mu miłości
i JEJ płomieni
które zaniedbał

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: żebra i żebry

#8 Post autor: Alek Osiński » 28 lut 2013, 23:25

Miałem odczucia trochę podobne jak Hosanna.
To wyjęcie belki wydało mi się dobrym gestem/czynem samarytańskim
na pierwszy rzut oka, myślę jednak, po przemyśleniu
że bardziej chodziło o danie świadectwa, samą milczącą obecność,
której nie można zaprzeczyć, ze względu na jej ciężar...
najlepsza końcówka

Pozdrawiam

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: żebra i żebry

#9 Post autor: Sede Vacante » 01 mar 2013, 0:08

Wybaczcie, że wtrącę, ale zanim autorka odpowie, powiem jak ja to widzę:

"wijesz kokony
gniewem i nienawiścią

twoim wyborem
jest także milczenie
wyciosane niezdarnie
w belce
wyjętej z oka bliźniego"


Jedną z możliwości jest wewnętrzne rozdarcie. Z jednej strony gniew, nienawiść, ale tak naprawdę...nie wyrafinowana i zaplanowana w realizacji, w każdym szczególe. To nienawiść wynikająca z bezsilności, pogubienia we własnym życiu. I wtedy ta sama osoba równocześnie jest nosicielem złych emocji, jak i ma przebłyski dobra w sobie.
Nienawiść odpuszcza na chwilę, a człowiek wtedy chce pomagać i robi to. Niezdarnie, ale robi (tu milczenie jest dla mnie przeciwieństwem gniewnego krzyku). Wyciąga belkę z oka bliźniego, by pomóc, póki nie dopada go zło, jakie nosi głęboko w sobie.

Trudno, że potem ten bliźni zdradzi człowieka, który miał chwilę "słabości". Uwierzył w sens odnalezienia się na nowo w pomocy innym i został zdradzony. A więc pewnie dalej brnie w złe emocje.

Druga interpretacja może być zupełnie inna:
Wyciąganie belki z oka, jako wyciąganie czyjegoś bólu "z ukrycia", na wierzch i napawanie się nim, poprzez milczenie - czyli obojętność, zaniechanie pomocy. Wyciąga się drzazgę, która boli. Pozornie to dobry uczynek. Ale jeśli potem obraca się ją w palcach oglądając jak eksponat, w pewnym sensie pozostawia się na niej ślad swojego milczenia, kpiny, znieczulicy.

Choć osobiście wolę pierwszą interpretację.

Puenta jest oczywista w obu przypadkach:

Jeśli przebłysk dobra - ktoś kiedyś wyjął belkę z oka peela. Lecz zamiast pomóc milczeniem, jako przeciwieństwem gniewu, wystrugał w owej belce zdradę i ból. Teraz peel chciałby czasem dać komuś to, czego sam nie miał. Zamiast zadać ból, lub pozostawić z bólem - zabrać go do siebie i ukoić milczeniem.

W drugiej wersji - dodatkowego zadania bólu poprzez wyciąganie belki z oka i "dobijanie" kpiną - peel kiedyś doznał podobnej krzywdy, Teraz mści się na każdym, kogo napotka na swojej drodze, w taki sposób, w jaki sam został skrzywdzony.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: żebra i żebry

#10 Post autor: anastazja » 01 mar 2013, 14:35

semiramida pisze:twoim wyborem
jest także milczenie
wyciosane niezdarnie
w belce
wyjętej z oka bliźniego

jutro
znów cię ograbi
z ostatnich butów

Wydaje sie dość oczywiste, że wyciągnie tę belkę, a nie, że widzi, następna dopowiada, iż ten ktoś ...znów ograbi...
Tak czy siak Semi, napisałaś wiersz bardzo ludzki, :bravo:

Pozdrawiam. :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”