#17
Post
autor: jacek placek » 12 maja 2013, 22:47
Tu oponka, tam wałeczek,
nikt od tego nie uciecze.
Tu kanapka, ciastko, deser
nowy wałek z sobą niesie.
Jak się pozbyć tej zarazy
by się móc na plaży smażyć,
nie rozglądać się trwożliwie
czy ktoś zerka podejrzliwie?
Co tu zrobić, jak tu nie tyć?
Gdzie wynaleźć nowe diety?
Pora, żeby rzec otwarcie
ograniczyć trzeba żarcie!
Kiedyś kradliśmy księżyc, dziś skupujemy wiersze. :)