hematyt
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13
hematyt
wiedziałeś o tym że tak będzie?
księżyc wpadł w krater filiżanki
spoglądasz na mnie i nie wierzysz
niebo bordową zrywa płachtę
i już gotowe się obnażyć
wypiętrza z aort lawą wrzątkiem
płoną czerwone galaktyki
warkocze komet chaos plącze
prosto pod stopy mleczny werniks
weź mnie za rękę i przeprowadź
przez bazaltowe trzewia węży
po rozżarzonych słupach ognia
nim w sen zakrzepnę - wypij
do dna
*
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Hematite-22967.jpg
..........................................
Poprawiono:
3 wers 1 strofy
z "patrzysz się na mnie i nie wierzysz" na "spoglądasz na mnie i nie wierzysz"
księżyc wpadł w krater filiżanki
spoglądasz na mnie i nie wierzysz
niebo bordową zrywa płachtę
i już gotowe się obnażyć
wypiętrza z aort lawą wrzątkiem
płoną czerwone galaktyki
warkocze komet chaos plącze
prosto pod stopy mleczny werniks
weź mnie za rękę i przeprowadź
przez bazaltowe trzewia węży
po rozżarzonych słupach ognia
nim w sen zakrzepnę - wypij
do dna
*
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Hematite-22967.jpg
..........................................
Poprawiono:
3 wers 1 strofy
z "patrzysz się na mnie i nie wierzysz" na "spoglądasz na mnie i nie wierzysz"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2013, 23:27 przez Tomek i Agatka, łącznie zmieniany 1 raz.
tomek i agatka
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: hematyt
I Ciebie, widzę, urzekł rogaty księżyc.
Ma ci on jakąś magię...
Wspaniały pomysł z umieszczeniem go w filiżance.
Ładny i przyjemny wiersz. Zastanawiam się tylko nad brakiem rymu w pierwszej strofie.
Może warto się tym zająć, upiększyłoby to wiersz ostatecznie.

Ma ci on jakąś magię...
Wspaniały pomysł z umieszczeniem go w filiżance.
Ładny i przyjemny wiersz. Zastanawiam się tylko nad brakiem rymu w pierwszej strofie.
Może warto się tym zająć, upiększyłoby to wiersz ostatecznie.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: hematyt
Szarża niemal ułańska .Tomek i Agatka pisze:prosto pod stopy mleczny werniks
weź mnie za rękę i przeprowadź
przez bazaltowe trzewia węży
po rozżarzonych słupach ognia
Bazaltowe trzewia węży ????!!!
Aż niewiarygodne .
Ale całość i klimat miodek więc

Z uszanowaniem L.G.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: hematyt
zatkało mnie, ot coTomek i Agatka pisze:wiedziałeś o tym że tak będzie?
księżyc wpadł w krater filiżanki
patrzysz się na mnie i nie wierzysz
niebo bordową zrywa płachtę

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- jacek placek
- Posty: 344
- Rejestracja: 01 kwie 2012, 22:55
Re: hematyt
Proszę już następna. Coście się tak wszyscy na nasz księżyc zawzięli? Chyba zacznę żałować, że go jednak nie ukradliśmy naprawdę. A możew dobrze żę został? Takie ładne te wiersze o nim piszecie.
Dodano -- 06 mar 2013, 23:24 --
Tomek pozdrów Agatkę od placka.
Dodano -- 06 mar 2013, 23:24 --
Tomek pozdrów Agatkę od placka.

Kiedyś kradliśmy księżyc, dziś skupujemy wiersze. :)
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13
Re: hematyt
Skaranie, Leonie, Anastazjo, Jacku Placku - Dziękuję Wam przepięknie, ogromna radość dla mnie móc się tutaj z Wami spotkać po przerwie. Ech ten księżyc, niewątpliwie rozrabia, a ja od zawsze czuję jego silny wpływ na mnie, nie mówiąc co wyprawia ze mną podczas pełni, ten zimowy zwłaszcza, a wtedy białe noce, emocje i bezsenność. I faktycznie zdarza się, że zagląda mi nocą, jak cytrynian do filiżanki;) A wtedy czuwam i nasycam się tą bliskośćią. A kiedy mi tak zupełnie znika - tęsknię, więc proszę - nie zabierajcie mi księżyca! : )
Skaranie, mnie najbardziej pomiędzy 5 a 7 wersem brakuje tego rymu, i przyznaję, nie mam aktualnie pomysłu i nie wiem czy potrafię, nie zmieniając treści;) Można by spróbwać zamienić te "galaktyki" na coś w stylu - "krajobrazy", ale wtedy już dla mnie inny przekaz i brzmienie, dlatego mam pewną trudność w tej konsekwencji, wybierając czasem przechył wagi na szalę tego, co chciałabym odmalować słowem. Takie właśnie moje dylematy, oczywiście nie zmienia to faktu, że ciągle wracam do wierszy, więc być może i tutaj jeszcze na coś wpadnę, wszelkie wskazówki mile widziane : )
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!

Oczywiście...
Tomek przekazuje Agatkowe pozdrowienia dla Jacka i Placka : )
A, jeśli tylko Plackom znowu przyjdzie ochota kraść księżyc, to ja znam pewien smoczy adres, gdzie można go za górą ukryć

Skaranie, mnie najbardziej pomiędzy 5 a 7 wersem brakuje tego rymu, i przyznaję, nie mam aktualnie pomysłu i nie wiem czy potrafię, nie zmieniając treści;) Można by spróbwać zamienić te "galaktyki" na coś w stylu - "krajobrazy", ale wtedy już dla mnie inny przekaz i brzmienie, dlatego mam pewną trudność w tej konsekwencji, wybierając czasem przechył wagi na szalę tego, co chciałabym odmalować słowem. Takie właśnie moje dylematy, oczywiście nie zmienia to faktu, że ciągle wracam do wierszy, więc być może i tutaj jeszcze na coś wpadnę, wszelkie wskazówki mile widziane : )
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!




Oczywiście...
Tomek przekazuje Agatkowe pozdrowienia dla Jacka i Placka : )
A, jeśli tylko Plackom znowu przyjdzie ochota kraść księżyc, to ja znam pewien smoczy adres, gdzie można go za górą ukryć


tomek i agatka
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: hematyt
no, proszę. Jak ładnie o księżycu - co mnie - jako istotę całkiem lunarną - cieszy wielce. Teskt z obrazkiem współgra, że hej!
uśmiechy posyłam...
Ewa


uśmiechy posyłam...
Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: hematyt
Tomek i Agatka pisze:A kiedy mi tak zupełnie znika - tęsknię, więc proszę - nie zabierajcie mi księżyca! : )
Raz jeszcze wróciłam, nie mogę przestać myśleć, tak pięknie to ująłeś(łaś)?
mówi się, że mamy coś z dziecka, ja chyba dalej jestem dzieckiem, ponieważ cieszą mnie, właśnie takie urocze i niby banalne oczywistościTomek i Agatka pisze:wiedziałeś o tym że tak będzie?
księżyc wpadł w krater filiżanki

Uwielbiam za ten wiersz - Jacku i Agatko

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: hematyt
no to za nasz księżyc
ten w pełni i rogaty niech nam zagląda do filiżanek
i inspiruje



i inspiruje

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13
Re: hematyt
Anastazjo - cudnie odkrywać to dziecko w sobie prawda? Pielęgnujmy je zatem w sobie;) Przypomniałaś mi właśnie o pewnym moim wierszu, którego nigdy nie potrafię przeczytać bez łezki w oku, a zawsze czytam go na głos, i spójrz - jest w nim także księżycowy pył, więc w podziękowaniu niech leci dzisiaj prosto w Twoje ręce... 
"dziecka dar"
Żyje w nas gdzieś postać z bajki, w muślinowym śnie,
Pląsa tak jak w tańcu, pośród stu porannych mgieł.
Ona budzi się, gdy chcesz, by świat piękniejszym był,
Mieszka gdzieś, na serca dnie, gdzie księżycowy pył.
Taka postać, co to różdżką zmienia cały świat,
Za dotknięciem, której wszystko mieni się od barw.
Lśnią żółcienie w słońca blasku, czerwień iskrzy malw,
Uczesane łąk zielenie, błękit - nieba garść.
Stogi zbóż nad rzeki nitką, za warkoczem traw,
W chatce gdzieś na kurzej stopce nuta skrzypiec gra.
Dotyk rześkiej wartkiej wody, w tle flisaków gwar,
Górskie echo śmiech roznosi nad doliny płaszcz.
Mieszka w nas gdzieś radość jeszcze, ta z dziecięcych chwil,
Jakaś całkiem spora resztka w duszy gdzieś się tli.
Bosą stopą i szczebiotem wita ranka świt
I zamienia rzeczy proste w nadzwyczajne dni.
Już tęsknota za beztroską duszy żagiel gna,
Czułe serce wciąż się ostro dopomina barw.
Tych zieleni, tych błękitów, tych czerwieni malw,
Tego piękna i zachwytu, nie - zwykłego dnia.
Lekką stopą po mchu stąpam, przypominam jak,
Gdzieś na nieba firmamencie w górę wzlata ptak.
Skrzydła swoje w słońcu grzeje, wzbija się, co sił,
W wyobraźni mej wciąż żyje wolność tamtych chwil.
Śnieżnobiałych chmur obłoki cicho suną w dal,
Oplatają wszystko wokół, cały baśni świat.
Dywan chmur misternie tkany wstęgę nieba tnie,
Gdzieś w oddali ukochany widok serce rwie.
Mieszka w nas gdzieś postać z bajki, tak - to dziecka dar,
Gdy oczami wyobraźni przemierzamy świat.
Przemierzamy wszerz i wzdłuż, by szukać dawnych barw,
By odnaleźć w zwykłym świecie urok z tamtych lat.
Pozwól tej postaci z bajki, niechaj żyje w nas,
Niech oczami wyobraźni odmaluje świat,
Niechaj w okna nam zagląda znowu ptaków śpiew,
Niechaj radość i beztroska znów rozgoszczą się.
Pora odkryć, że wciąż żyje gdzieś na serca dnie,
Taka postać, co się kryje w muślinowym śnie.
Pora w sobie ją rozpoznać, już najwyższy czas,
By na nowo gdzieś odnaleźć swój bajkowy świat.
*
Myślę, że to bardzo odpowiednia pora na
księżycowy toast
- Ewo, Anastazjo, Atojko - po stokroć Wam Dziękuję
Posyłam uśmiechy i radosne pozdrowienia : )
agnieszka

"dziecka dar"
Żyje w nas gdzieś postać z bajki, w muślinowym śnie,
Pląsa tak jak w tańcu, pośród stu porannych mgieł.
Ona budzi się, gdy chcesz, by świat piękniejszym był,
Mieszka gdzieś, na serca dnie, gdzie księżycowy pył.
Taka postać, co to różdżką zmienia cały świat,
Za dotknięciem, której wszystko mieni się od barw.
Lśnią żółcienie w słońca blasku, czerwień iskrzy malw,
Uczesane łąk zielenie, błękit - nieba garść.
Stogi zbóż nad rzeki nitką, za warkoczem traw,
W chatce gdzieś na kurzej stopce nuta skrzypiec gra.
Dotyk rześkiej wartkiej wody, w tle flisaków gwar,
Górskie echo śmiech roznosi nad doliny płaszcz.
Mieszka w nas gdzieś radość jeszcze, ta z dziecięcych chwil,
Jakaś całkiem spora resztka w duszy gdzieś się tli.
Bosą stopą i szczebiotem wita ranka świt
I zamienia rzeczy proste w nadzwyczajne dni.
Już tęsknota za beztroską duszy żagiel gna,
Czułe serce wciąż się ostro dopomina barw.
Tych zieleni, tych błękitów, tych czerwieni malw,
Tego piękna i zachwytu, nie - zwykłego dnia.
Lekką stopą po mchu stąpam, przypominam jak,
Gdzieś na nieba firmamencie w górę wzlata ptak.
Skrzydła swoje w słońcu grzeje, wzbija się, co sił,
W wyobraźni mej wciąż żyje wolność tamtych chwil.
Śnieżnobiałych chmur obłoki cicho suną w dal,
Oplatają wszystko wokół, cały baśni świat.
Dywan chmur misternie tkany wstęgę nieba tnie,
Gdzieś w oddali ukochany widok serce rwie.
Mieszka w nas gdzieś postać z bajki, tak - to dziecka dar,
Gdy oczami wyobraźni przemierzamy świat.
Przemierzamy wszerz i wzdłuż, by szukać dawnych barw,
By odnaleźć w zwykłym świecie urok z tamtych lat.
Pozwól tej postaci z bajki, niechaj żyje w nas,
Niech oczami wyobraźni odmaluje świat,
Niechaj w okna nam zagląda znowu ptaków śpiew,
Niechaj radość i beztroska znów rozgoszczą się.
Pora odkryć, że wciąż żyje gdzieś na serca dnie,
Taka postać, co się kryje w muślinowym śnie.
Pora w sobie ją rozpoznać, już najwyższy czas,
By na nowo gdzieś odnaleźć swój bajkowy świat.
*
Myślę, że to bardzo odpowiednia pora na
księżycowy toast



- Ewo, Anastazjo, Atojko - po stokroć Wam Dziękuję



Posyłam uśmiechy i radosne pozdrowienia : )
agnieszka
tomek i agatka