Serenissima

[Ewa Włodek]

To miasto cuchnie szambem i dawną rozpustą,
świętokradczym kadzidłem, zwiędłą tuberozą,
woń zwietrzałych pachnideł rozsnuwa się, płożąc,
miazmat płynie w powietrzu; wkoło ciemno, pusto.

Potopione w kanałach kobiety i koty
patrzą oczodołami spod napuchłych powiek,
a o szarej godzinie - niejeden przechodzień
poczuł na swojej dłoni ich oślizgły dotyk.

Tu wielkość budowały lichwa i przekręty,
łopot żagli i głucha, bolesna melodia
niewolniczych łańcuchów milion kroć przeklętych.

W końcu pierzeje ulic, amfilady komnat
obejmie we władanie zimna, bezlitosna,
szarozielona gaza, zdobna w drobny brokat.

[Leon Gutner]

Nie sposób odmówić dokładności zapisu ale temat chyba poza Leonem .
Widzę jakieś miasto tuż po epidemii cholery sprzed stu lat . Brrrr
Klimaty nie moje .

Z ciekawością L.G.

[Miladora]

To Wenecja.
Z całym bogactwem swojej historii.

Bardzo dobrze oddana, Ewuniu.

Z jedną uwagą:
- niewolniczych łańcuchów milion kroć przeklętych. - "milion kroć" i to osobno nie brzmi dobrze.
Nie lepiej:
- niewolniczych łańcuchów tysiąckroć przeklętych. (?)

Miłej soboty

[coobus]

Kolejna lekcja historii, poznawanie dawnego, może nawet piękniejszego świata. Wczytuję się zawsze uważnie. Zatrzymuje mnie treść i magia słów.

[Ewa Włodek]

Widzę jakieś miasto tuż po epidemii cholery sprzed stu lat . Brrrr

aż tak Ci się nie podoba moja Wenecja, Leonie?

To Wenecja.
Z całym bogactwem swojej historii.

właśnie tak, Mila

Z jedną uwagą:
- niewolniczych łańcuchów milion kroć przeklętych. - "milion kroć" i to osobno nie brzmi dobrze.
Nie lepiej:
- niewolniczych łańcuchów tysiąckroć przeklętych.

albo - tak: milionkroć (?)

Zatrzymuje mnie treść i magia słów.

to mnie bardzo ucieszyło, Coob...


Kochani Państwo, najpiękniej Wam dziekuję za odwiedzinki, za czas dla wiersza i za serdeczne słowa...
moc ciepła Wam posyłam...
Ewa

[anastazja]

To miasto cuchnie szambem i dawną rozpustą,
świętokradczym kadzidłem, zwiędłą tuberozą,
woń zwietrzałych pachnideł rozsnuwa się, płożąc,
miazmat płynie w powietrzu; wkoło ciemno, pusto.

Gdzieś czytałam, na temat budowy tego słynnego miasteczka. Ładnie oddałaś klimat Ewuniu - pozdrawiam

[Ewa Włodek]

Ładnie oddałaś klimat Ewuniu

to mnie cieszy, Anastazjo, że zagustowałaś, choć obrazy - kontrowersyjne...

uśmiechy posyłam...
Ewa

[skaranie boskie]

Kontrowersyjne obrazy przywodzą wspomnienie letniego smrodu bijącego z kanałów.
Musi te koty coś tam brzydkiego narobiły.
A serio, Wenecja to miasto przereklamowane. Historię ma bogatą, to fakt, ale mnie nie urzekło teraźniejszością. Może miałem pecha trafić tam w okresie upałów, kiedy kanały autentycznie cuchną. A może brak mi poczucia romantyzmu? Nie wiem, jakoś wolę normalne miasta. Ot, choćby taki Kraków...

[Ewa Włodek]

A serio, Wenecja to miasto przereklamowane. Historię ma bogatą, to fakt, ale mnie nie urzekło teraźniejszością. Może miałem pecha trafić tam w okresie upałów, kiedy kanały autentycznie cuchną. A może brak mi poczucia romantyzmu? Nie wiem, jakoś wolę normalne miasta. Ot, choćby taki Kraków...

ano, Wenecja - ponoć na chwilę przez pogrążeniem się w lagunie...A że cuchnie, oj, fakt, choć musze Cię zmartwić, Skaranie - Kraków też cuchnie, jak diabli: zimą - smog, czad, i spaliny, a latem - Wisła, kratki ściekowe, śmietniki, asfalt, zatęchłe bramy i spaliny...

pięknie Ci dziękuję, żeś kuknął, luknął i rzekł słowo w przedmiocie...
moc dobrego posyłam...
Ewa

[Maryla Stelmach]

dzisiaj ma piękna twarz, miasto zakochanych. chce do wenecji. pomimo wszystkiego!wiersz dotyka.