Klaustrofobia

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Klaustrofobia

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 12 mar 2013, 16:55

Nie dyskutuj z absolutem, szczególnie
niewylanym za kołnierz – czcza paplanina
bez składni.
Można pomylić punkt odniesienia, z zaburzonym
błędnikiem horyzont zdarzeń szybko zjeżdża
na dno oka.

Z poziomu podłogi lepiej widać
potwory pod łóżkiem. Nie takie straszne jak
na obrazkach z dzieciństwa.
Zgodnie z zasadami feng shui równowaga,
krzesło podparte plikiem
rachunków.

Żadnych rozważań o upływie, rzeczy
już ciasne należy oddać za bezcen.
Szczególnie te z ukrytą wadą nieprzydatności.
Licytację czas zacząć; cena wywoławcza
– tuż poniżej oczekiwań.

Nikt nie dał nam skrzydeł, więc leżymy
w błocie czekając na perły. W strachu
przed zamkniętym pomieszczeniem,
bo tam mamy się w garści.

Sam na sam ze sobą.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Klaustrofobia

#2 Post autor: Gloinnen » 16 mar 2013, 14:43

Marcin Sztelak pisze:Nie dyskutuj z absolutem, szczególnie
niewylanym za kołnierz – czcza paplanina
bez składni.
Można pomylić punkt odniesienia, z zaburzonym
błędnikiem horyzont zdarzeń szybko zjeżdża
na dno oka.
Dla mnie rewelacja! :bravo:

Dalej - smutna refleksja o ludziach, którzy zostali sprowadzeni do roli marionetek, biernie oczekujących na nie wiadomo jaką przemianę, która nigdy nie nastąpi.
Marcin Sztelak pisze:Licytację czas zacząć; cena wywoławcza
– tuż poniżej oczekiwań.
Motyw ludzkiego życia, które stało się jedynie towarem - jest coraz powszechniej obecny we współczesnej refleksji poetyckiej. Człowiek - produkt. Człowiek - na sprzedaż. Podobnie wszystko może zostać sprzedane - wartości, idee. Liczy się jedynie to, ile ktoś zechce zapłacić, o ile w ogóle ktokolwiek zechce. Zasady moralne, hierarchia wartości stały się takim samym rynkiem, jak inne rynki. Podlegają analogicznej wycenie. Tu chyba tkwi kwintesencja moralnego relatywizmu...
Boimy się dewaluacji. Największym "upiorem" stała się perspektywa, że skończy się hossa, że staniemy się plikiem nic nie wartych akcji na życiowej giełdzie. Że nasze życie okaże się projektem nietrafionym.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”