Ona
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Ona
Jest taki alchemiczny czar, co zwykły ołów zmienia w złoto,
a przez łapczywość głodnych warg potrafi krew nasycić żądzą.
To barwny, wirujący krąg, gdzie śmiech przenika się ze śpiewem,
ciepło splecionych ciasno rąk na długi dzień o suchym chlebie.
I ten paniczny, lepki strach, by zdążyć ból scałować z czoła,
i na wezgłowiu – świeży kwiat, co zza kamiennych drzwi – wciąż woła.
a przez łapczywość głodnych warg potrafi krew nasycić żądzą.
To barwny, wirujący krąg, gdzie śmiech przenika się ze śpiewem,
ciepło splecionych ciasno rąk na długi dzień o suchym chlebie.
I ten paniczny, lepki strach, by zdążyć ból scałować z czoła,
i na wezgłowiu – świeży kwiat, co zza kamiennych drzwi – wciąż woła.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Ona
Pięknie .
Sama przyjemność
Z uszanowaniem L.G.
Sama przyjemność
Z uszanowaniem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Ona
och, Leonie, Ty zawsze dla mnie łaskawy...Leon Gutner pisze: Sama przyjemność


ooo, to dobrze, bo mnie się wydawało - takie proste, Nicol...Nicol pisze: zaintrygowałaś ...


Kochani, bardzo Wam dziękuję za odwiedzinki, za chwilę dla wiersza i za dobre, serdeczne słowa..
moc ciepła Wam posyłam...
Ewa
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Ona
bardzo się cieszę, że zagustowałaś...anastazja pisze: Ewuniu, pięknie



dziękuję Ci za odwiedzinki, za chwilę dla wiersza i za serdeczne słowo...
moc ciepła posyłam...
Ewa
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Ona
smutek i wspomnienie tego, co nie wróci...kamyczek pisze: liryka



jeśli nostalgiczny - to dobrze...Maryla Stelmach pisze: jest klimat i czar



Drogie Panie - dziękuję Wam za odwiedziny, za dana mi chwilę i za serdeczne słowa...
samo dobro do was posyłam...
Ewa
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Ona
A ja się przyczepię, Ewuś. 
Może inaczej?
- Jest taki alchemiczny czar, co zwykły ołów zmienia w złoto,
a przez łapczywość głodnych warg potrafi krew nasycić żądzą.
Hmm...
- To barwny, wirujący krąg, gdzie śmiech przenika się ze śpiewem,
No to teraz, po spełnieniu swojego wrednego obowiązku, mogę już powiedzieć, że lubię te Twoje formy.
Ale bierz, jak dają, bo szkoda wiersza.


Nie widzę rymu.Ewa Włodek pisze:Jest taki alchemiczny czar, co zwykły ołów zmienia w aurum,
a przez łapczywość głodnych warg potrafi krew nasycić żarem.

Może inaczej?
- Jest taki alchemiczny czar, co zwykły ołów zmienia w złoto,
a przez łapczywość głodnych warg potrafi krew nasycić żądzą.
Ze śpiewem. No i "sięśmiech" bym jakoś zmieniła.Ewa Włodek pisze:w którym się śmiech przenika z śpiewem,
Hmm...
- To barwny, wirujący krąg, gdzie śmiech przenika się ze śpiewem,
No to teraz, po spełnieniu swojego wrednego obowiązku, mogę już powiedzieć, że lubię te Twoje formy.

Ale bierz, jak dają, bo szkoda wiersza.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)