dzwonią...otworzyć ?

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Napoleon North

dzwonią...otworzyć ?

#1 Post autor: Napoleon North » 15 mar 2013, 14:01

zwykły szary biedaczyna
nakrapiany choróbskami
wkłada garnitur z cierpienia
większego niż posiadał

ubogaceni kromką czerstwego chleba
niesiemy koszyki do zaczarowania
nieco rozczarowani własną łatwowiernością
gubimy kiść wiary po to aby uczyć się nawłasnych błędach

z zamydlonymi oczami idziemy
najpierw głaskać palmami
a póżniej ukrzyżować słowo
na tym budujemy
swoje kłamstwa

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: dzwonią...otworzyć ?

#2 Post autor: Gloinnen » 18 mar 2013, 11:47

Napoleon North pisze:nieco rozczarowani własną łatwowiernością
gubimy kiść wiary po to aby uczyć się nawłasnych błędach
"rozczarowani" ---> zawiedzeni? (żeby uniknąć powtórzenia z "zaczarowania")
"na własnych" - trzeba poprawić literówkę.
"po to" - niepotrzebnie wydłuża frazę, ja bym sugerowała wyrzucić.

Trochę wyliczankowo - "niesiemy", "gubimy", "idziemy", "budujemy"...

Przekaz odsłania istotę ludzkiej hipokryzji... Przykład ukrzyżowania Chrystusa jest jednym z wielu, ale chodzi o to samo. Od egoistycznej nadziei po zbiorowy amok. Nawet kosztem utraty siebie samego. Nie jesteśmy sobą, jesteśmy tym, co z nas uczyni zbiorowość, chwila, okoliczności, oczekiwania... Chyba o to chodzi w "zamydlonych oczach"...

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: dzwonią...otworzyć ?

#3 Post autor: Hosanna » 18 mar 2013, 12:55

Glo zwróciła już uwagę na drobne błędy techniczne

wiec już tylko osobiście

zdumiał mnie ten wiersz

czasem wiersze pochodzą z wielkich szczytów osobistych przemyśleń

jestem niewierząca ale to wspaniałe że u osoby wierzącej jaką jest bohaterka wiersza
tak głęboko odbywa się alchemia Wielkie Nocy

Tak powinno być

Jeśli religia nie wnosi duchowości
jej rytuały są do kosza
lub do polityki

mam też taką refleksję ze kłamiemy aby ocalić jakąś spójność naszych grzechów/wad których nie potrafimy (jeszcze !) wyeliminować

Czasowo to może i mądry zabieg choć nieczysty
ale najważniejsze nie pozostać



wzrusza mnie to czarowanie koszyków
i pragnienie aby oczy podczas Święta
obmyły się
z tego co choć miało czyścic
zostawiło samo na oczach osad (mydliny)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”