w sklepie mężczyzna obok

[wierszonna]

obserwował jak z podziwem spoglądam
na rząd pięknych róż

kupował jakieś męskie duperele
ale szybko podszedł
i wziął jedną

siostro,
dziś otrzymasz mój zachwyt

[lczerwosz]

obserwowała
z dziwnym uwielbieniem
rząd róż
myślała - piękne

właśnie kupowałem jakieś duperele
i tu zwrot
olśnienie

wziąłem jedną
nie dałem

bo pomyśli
że to już zachwyt

a gdyby tak podyskutować dalej? Jak mogłaby potoczyć sie ta scena?

[wierszonna]

;)

tak, czy siak - obserwująca róży nie dostała :) ale od róży ważniejszy jest zachwyt.

brak spontaniczności czasem ogranicza, choć z drugiej strony spontanicznym nie można być w każdym towarzystwie, stąd potrzebna choć chwilka zastanowienia :)

[Halszka55]

zachwyt nad różą
czy czerwienią policzków
pąsy wydawały się
jak mówią
piękna jesteś
jedną taką trzymać w dłoni
pieścić nie tylko wzrokiem
uciekła
trzaskając drzwiami i tyle
a mogło być inaczej........

... / tak mi się napisało po przeczytaniu /wiersz tracił moją strunę wyobraźni

[anastazja]

dla wyobraźni wierszonna.

ale facet sfinia

[wierszonna]

no proszę, jakie wiersze kwitną :)

anastazja, nie taki znowu świnia, siostra różę dostała :)

[iTuiTam]

Ładnie zaobserwowane i zapisane.
O tym jak marzenia nasze zamieniają się w rzeczywistość innych.

Pomyślałabym o duperele, ponieważ w bliskości przymiotnika: męskie jakoś-tak-nie-tak.
drobiazgi? byle-co? nie mam pomysłu...

[Gajka]

Fajny pomysł na wiersz

[wierszonna]

iTuiTam, dzięki :)

duperele to moja swoistość ;) więc pozostawię. co do tego, że przy męskie nie bardzo Ci pasi to ja powiem, że jak wchodzę do warsztatu męża, i jak widzę ten ogrom różnych różności co to w ogóle nie wiem do czego to wszystko służy... to nie potrafię nic innego wykrzesać w mym umyśle, niż: "ależ tu dupereli" :). oczywiście to z przymrużeniem oka, bo z tych dupereli powstaje masa przydatnych przedmiotów. natomiast jak mój mąż spogląda na moje rozrzucone kosmetyki...to ja nie wiem, co on ma w swoim umyśle :D

Dodano -- 21 mar 2013, 20:04 --

Gajka, :)

[lczerwosz]

Ja nazwanie: "duperele" akceptuję w wierszu, ale w życiu bywa różnie. Trzeba by parytety wprowadzić i walkę o równouprawnienie mężczyzn.