nadzieja

[coobus]

W moim życiu są ściany,
w moim życiu są kraty,
w ścianach okna wykuto,
na balkonie są kwiaty.

Moje życie schowane
za zamkami, za ścianą,
na balkonie, wśród kwiatów,
ptak się zjawia co rano.

W moje życie przenika
światło szare i kruche,
wytłumione zasłoną,
białych firan bezruchem.

Pod oknami z plastiku,
parapety blaszane,
okruchami znaczone,
chwilą śpiewu nad ranem.

[Ewa Włodek]

ptak - symbol ducha, czasem - duszy...U Ciebie - jest, żywy i śpiewa. Albo też szuka towarzystwa, jak peel...
Zadumałeś mnie, Coob...

z uśmiechami...
Ewa

[Miladora]

W moim życiu są ściany,
w moim życiu są kraty,
w ścianach okna wykuto
na balkonie są kwiaty.

Nie kupuję, Coobusku.
To jak wpis do pamiętniczka.

Ale resztę tak.

[coobus]

Nie kupuję, Coobusku.
To jak wpis do pamiętniczka.

Wiersz taki jest, jak go czytasz. Jeśli piszesz, że jest jak wiersz do pamiętniczka, to taki widać jest. Bo jak wiemy, wiersze są różne. Ten jest akurat taki. Był o połowę krótszy, wrzucając go teraz dopisałem dwie ostatnie zwrotki, by nie tak nie do końca straszyć odbiorcę, nastawionego na wyszukaną, ambitna poezję. Pozostawiłem prostotę, czyli to, co mi sprawia w nim największa radość. , Dodam jeszcze, że gdzieś ten wiersz wrzuciłem i komentarz - mój ulubiony - brzmiał "żenada". Pozostanie wierszem do pamiętniczka. Zapowiem mu tylko, by nie pchał sie na literackie salony, ma u mnie ciepły kącik, własny ogródek, będzie mu tu dobrze. To jeden z pierworodnych i ulubionych. A że niewydarzony? Kalekie dzieci kochamy czasem bardziej. Niech więc cieszy się swoim życiem i czeka na kogoś, kto go polubi, bo każdy wiersz znajduje swojego odbiorcę. Jest to jakaś NADZIEJA.

Zapoznałem Cię ze swoim punktem widzenia. Ale Twój też rozumiem. I pozdrawiam ciepło

[Leon Gutner]

A Leo znalazł tu to samo co zawsze znajduje w twoich wierszach . Miejsce na refleksję ucieczkę emocje i klimat jakiego ci zazdroszczę niezmiennie .
Dla mnie bez zarzutu . Piękne .

Z uszanowaniem L.G.

[Maryla Stelmach]

klimat załapałam.

[skaranie boskie]

Ja też miałem zastrzeżenia do pierwszej strofy.
Gdy jednak przeczytałem całość, uznałem, że się komponuje z resztą, niech więc sobie zostanie. Taka sztambuchowa. Odrobina prostoty jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

[iTuiTam]

...
W moje życie przenika
światło szare i kruche,
wytłumione zasłoną,
białych firan bezruchem.
...

Nawet, jeżeli szare i kruche, to światło i na pewno oświetla codzienność za ścianami, oknami, kratami, plastikiem...
Spokój 'zmącony' ptakiem i śpiewem.

serdecznie
iTuitam

[Mariusz]

W moim życiu są ściany,
w moim życiu są kraty,
w ścianach okna wykuto
na balkonie są kwiaty.

ściany, kraty, okna - więc dlaczego balkon a nie balkony?..niby niuans a jednak ..po "wykuto" nie powinno być przecinka?
lubię takie wiersze..nie wszystko trzeba komplikować wyszukanymi metaforami..podoba się pomijając pierwszą zwrotkę..jakby nie patrzeć na nią to ten pamiętnik się narzuca:)
pozdrawiam:)

[Miladora]

Jeśli piszesz, że jest jak wiersz do pamiętniczka, to taki widać jest.

Tylko pierwsza zwrotka, Coobusku.