wyspa samotnych ludzi

[Maryla Stelmach]

Uśmiecham się tajemniczo w lustrze jakbym odkryła siłę, która zapewni światu przetrwanie. Patrzę na samotne twarze kobiet w popękanym szkle. Gdyby tak z samotności kobiet i mężczyzn zbudować wyspę, to byłaby to WYSPA SAMOTNYCH LUDZI wśród ludzi. Rezerwat ochrony przyrody dla ratowania miłości.


mieszkam w tobie od dawna kiedy nie ma mnie w domu
idę bosa w dół drogi do pustyni nie płaczę

ogień pali się w piecu stukot słyszę za oknem
znów przysięgam milczenie gdy cię tylko zobaczę

nic nie powiem bo oczy zamkniesz w ciszy czekania
nie zapytam gdzie gwiazdą wędrowałeś po niebie

lekko westchnę by dłoń ci podać jakby nieznaną
coś wyszepczę i pójdę zapomniana do siebie

[Leon Gutner]

Odpowiada Leonowi taka poetyka .

Z ukłonem L.G.

[nienażarty]

nienażarty się nie nażarł
może przyjmiemy jakiś porządek w tym jedzeniu
7/7
6/7
i konsekwentnie do końca

mieszkam w tobie od dawna kiedy nie ma mnie w domu 7/7
idę bosa w dół drogi do pustyni nie płaczę 6/7

ogień pali się w piecu stukot słyszę za oknem 7/7
przysięgłam milczenie gdy cię tylko zobaczę 6/7

nic nie powiem bo oczy zamkniesz w ciszy czekania 7/7
nie spytam gdzie gwiazdą wędrowałeś po niebie 6/7

i wzdychając dłoń podam pewno tobie nieznaną 7/7
coś powiem i pójdę zapomniana do siebie 6/7

można by jeszcze popracować nad rymami ale to dalsze żarcie

pozdrawiam

[Miladora]

Ładna ta wyspa, Marylko.

I konsekwentny rytm 14/7/7.

Tak się tylko zastanawiam, czy nie byłoby warto lekko zmienić tego wersu:
- lekko westchnę by dłoń ci podać jakby nieznaną - to "bydłońci" nieco zgrzyta, choć mieści się w rytmie.
Może tak?
- nic nie powiem bo oczy zamkniesz w ciszy czekaniem
nie zapytam gdzie gwiazdą wędrowałeś po niebie
lekko westchnę by dłonie podać jakby nieznane
coś wyszepczę i pójdę zapomniana do siebie
Przy okazji - masz wewnętrzny rym "westchnę/wyszepczę", ale nie przeszkadza aż tak bardzo.

Aha:
Nienażarty - Twoja wersja ma niestety inną średniówkę w wersach, które proponujesz skrócić (zupełnie nie wiem, czemu), dlatego nie polecałabym Marylce takich zmian, gdyż wyraźnie zgrzytają przy czytaniu.
Sam zobacz:
- ogień pali się w piecu / stukot słyszę za oknem
przysięgłam milczenie / gdy cię tylko zobaczę - 6/7 i wers traci rytm.


Miłego wszystkim

[Maryla Stelmach]

wielkie dzieki. poczytam, poprawię. ja takich błędów wogóle nie zauważam. nawet gdybym całe życie spedziła przy jednym wierszu. jak ślepiec.