...H,I,J,K,L,Ł,M,N,O,Ó,P,R,S,Ś...

[Sokratex]

• Huncwot i ladaco jest miłość dla Ciebie
  Ibi patria ubi bene więc mnie w Piekle
  Judaszem nie jestem nie zdradzę sam siebie
  Kolor czarny kocham od bieli się strzegę
  
  Lubię jak Ty dusze choć inaczej łowię
  Łachudrów nawracać ani mi to w głowie
  Mnichów świętych kocham zapiekłe dziewice
  Nocą ślę im ciemną niech pożrą ich pice
  
  Otchłań sam stworzyłeś nie mnie lecz niewieście
  Órwę Ci więc oddam od Ciebie nic nie chcę
  Pychę mam nie po to cierpię od lat biedę
  
  Ręki Ci nie podam bo brzydzę się Niebem
  Skruchy nie okażę nie jestem Twym synem
  Świętym nie chcę zostać - już jestem Niewinien
  
  
  `````````````````````````````````
  "Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu"
  (Ewangelia wg św. Marka)

[tea]

i to jest alfabet piekielny

[Leon Gutner]

Misz masz masło maślane . Sztuka dla sztuki . Bez pożytku dla czytelnika . Bez większego sensu . Bez nastroju .
Sokratexie a już tak fajnie układało ci się pisanie .
Cóż - nie wszystko musi być po myśli Leona .

Z uszanowaniem L.G.

[e_14scie]

rozumiem, że akrostych miał być, tylko czemu - abstrahując od treści - nie znalazłeś wyrazu na Ó?

nie ogarniam całości

[Sokratex]

i to jest alfabet piekielny

Pewnie dlatego, że Ty mnie zainspirowałaś

Sokratexie a już tak fajnie układało ci się pisanie .

Powiedzmy, że nudzi mi się pisać ciągle o czterech literach i wtedy uciekam w inne tematy.
Tak jak powyższy temat, plus to że go kwestionujesz, ująłem inaczej tutaj:

http://www.osme-pietro.pl/proza-poetyck ... -t886.html

Czy sztuka dla sztuki? Owszem, widziałeś sonet czy wiersz, który wykorzystuje w ten sposób wieloznaczność "Legionu"?
Sztuka to pokazać coś więcej i w miarę inaczej niż do tej pory. Pokaż mi jakiś swój wiersz, gdzie udało Ci się to o tyle,
że nie można porównać go z innym?

rozumiem, że akrostych miał być, tylko czemu - abstrahując od treści - nie znalazłeś wyrazu na Ó?

nie ogarniam całości

Polski alfabet nie zawiera litery Q, więc poradziłem sobie nadając podwójne znaczenie literze Ó -
"órwę" czytane jako zawierające błąd "urwać niewiastę" (jak zakazany owoc) a zarazem skojarzeniowo wymuszające Q na początku.



Dziękuję Wszystkim za uwagę

[NathirPasza]

Polski alfabet nie zawiera litery Q, więc poradziłem sobie nadając podwójne znaczenie literze Ó -
"órwę" czytane jako zawierające błąd "urwać niewiastę" (jak zakazany owoc) a zarazem skojarzeniowo wymuszające Q na początku.

Teoria naciągana do granic możliwości

[Sokratex]

Polski alfabet nie zawiera litery Q, więc poradziłem sobie nadając podwójne znaczenie literze Ó -
"órwę" czytane jako zawierające błąd "urwać niewiastę" (jak zakazany owoc) a zarazem skojarzeniowo wymuszające Q na początku.

Teoria naciągana do granic możliwości

Chyba nie powiesz, że nie pomyślałeś przez chwilę o qrwie, czytając órwę z błędem?

[NathirPasza]

Szczerze powiedziawszy nie... Ale też szczerze przyznam, że ciężko mi się czytało Twój tekst. Nie było płynnie - może przez to.

[Sokratex]

Szczerze powiedziawszy nie... Ale też szczerze przyznam, że ciężko mi się czytało Twój tekst. Nie było płynnie - może przez to.

Może dlatego, że to nie są wersy? A raczej: każdy z nich jest Inny

[skaranie boskie]

I mnie się "ó" z "q" nie skojarzyło.
Zresztą "kurwa" nie pisze się przez "q" Choćby dlatego, że w żadnym języku świata ta litera nie jest odczytywana jako "ku"), choć w nowomodzie często się to spotyka.
Pomyślałem sobie, że Autor tak się zagalopował w pisaniu, iż zapomniał o ortografii.
I to wszystko o tym wierszu,