Pięć garści łez, wymieszanych z trudem
powolne poranne budzenie, sztywnym dłutem
zdaje się rzeźbiarza, duszy niejednej kobiety
symulacja, jednoczesnego upojenia sobą
walenie konia, okrakiem na sobie
metafor w stylu...króluj mości panie
Do jednej doprowadza, kobietę rozterki
chcesz dużo, dawaj mało i broń się pospołu
łagodnaś jak baranek, na żeś skazana w minucie
bitwą, walką, rozpustą...pociągasz za wszystkie sznury
nawet te od bielizny, zaciśniętym gardłem
szubienic zwycięzcy, w szpalerze ułomności
Mam, kuś, obnażaj, nie siebie, a jego
demonstrując pospołu, jego większą inszość
już wygrałaś kolejkę piwa, wybaczcie nie pamiętam
z Salwadorem Dali, w meczu z Ukrainą
I choć marzy Ci się kobieto, mędrzec zdobyczną siwizną
uznaj to za marność, gdy chodzi o rządzę
Jedno niedoścignione, myśli Twoich urok
zapada mu w pamięci, eufemizmem dzikim
ty potulna, ty moja na chwilę, wiarołomstwem polii
może Negri, albo i Singera, atencją urodzaju, rozoranej ziemi
obumarłych nasion, przygniecionych porywczym dudnieniem
nie ma nic bez uczucia i trudu rodzenia, banał pobielonych krzyży...
Wyklęta na zawsze, jednym łaskawym spojrzeniem
myśląc o miłości, wiernej po grób, nie swój przecież
bo młodością powyrywanych piór, zwyciężasz siebie
rozłupując swój dziób, na skale historii niejednej
a podobnej przecież, że po śmierci, życie i tak ci dokuczy
łzawym dramatem, bodajże szekspirowskim, w uwadze
Córki jerozolimskie, śmiejcie się z siebie, a nie płaczcie
obojętnością uczuć, dajecie sobie siłę, na łez znowu padole
rzeką płynącego urodzaju, twórczych myśli i pożądań
jednego małego dzieła, siły potencjału, co rośnie wam pod sercem
w akcie stworzenia, zaproszeniem danym obojgu, darem życia
w doświadczaniu niestety, w kobiecie wyjątkiem od reguły
łagodnaś...nie zgadzam się, podkreślone na czerwono, błędem
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
łagodnaś...nie zgadzam się, podkreślone na czerwono, błędem
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: łagodnaś...nie zgadzam się, podkreślone na czerwono, błę
Dla mnie niestrawne, niestety.
I w dodatku wiersz niewiele ma wspólnego z formą tradycyjnie rymowaną, bo i rytmu za grosz, rymy od przypadku do przypadku, a słownictwo przekombinowane, przy czym źle postawione przecinki jeszcze bardziej gmatwają sens.
No i zaimki osobowe pisane wielkimi literami...
A także inne błędy - interpunkcyjne, ortografy, powtórzenia - nie wpływają dobrze na odbiór.
No i czemu mają służyć archaiczne formy?
- łagodnaś...()nie zgadzam się, - po wielokropku dajemy spację
Nie miało być przypadkiem - na rzeź?
- i broń się pospołu/demonstrując pospołu,
Bo "Poli" rozumiem, ale "polii" nie.
Moim zdaniem do całkowitego przerobienia, bo i za długi, i za bardzo zagmatwany, i w dodatku przekombinowany.
Lepiej byłoby zrezygnować z tych nielicznych przypadkowych rymów i przejść na wiersz wolny.
Bo na razie jedynie męczy przedzieranie się przez te słowne konfiguracje i ilość błędów.
Powodzenia w następnych próbach.

I w dodatku wiersz niewiele ma wspólnego z formą tradycyjnie rymowaną, bo i rytmu za grosz, rymy od przypadku do przypadku, a słownictwo przekombinowane, przy czym źle postawione przecinki jeszcze bardziej gmatwają sens.
No i zaimki osobowe pisane wielkimi literami...
A także inne błędy - interpunkcyjne, ortografy, powtórzenia - nie wpływają dobrze na odbiór.
No i czemu mają służyć archaiczne formy?
- łagodnaś...()nie zgadzam się, - po wielokropku dajemy spację
marta zoja pisze: jednoczesnego upojenia sobą
walenie konia, okrakiem na sobie
metafor w stylu...()króluj(,) mości panie
Z przecinkiem traci sens.marta zoja pisze:Do jednej doprowadza, kobietę rozterki
Nie rozumiem formy "na żeś".marta zoja pisze:łagodnaś jak baranek, na żeś skazana w minucie
bitwą, walką, rozpustą...()pociągasz za wszystkie sznury
Nie miało być przypadkiem - na rzeź?
- i broń się pospołu/demonstrując pospołu,
marta zoja pisze:nie siebie, a jego
demonstrując pospołu, jego większą inszość
- żądzę -marta zoja pisze:uznaj to za marność, gdy chodzi o rządzę
Co to jest "polia"?marta zoja pisze:wiarołomstwem polii
może Negri,
Bo "Poli" rozumiem, ale "polii" nie.
Po co te wewnętrzne rymy?marta zoja pisze:po grób, nie swój przecież
bo młodością powyrywanych piór, zwyciężasz siebie
rozłupując swój dziób, na skale historii niejednej
Przecinków nie punktowałam, skoro trudno uchwycić sens wiersza.marta zoja pisze:śmiejcie się z siebie, a nie płaczcie
obojętnością uczuć, dajecie sobie siłę, na łez znowu padole
Moim zdaniem do całkowitego przerobienia, bo i za długi, i za bardzo zagmatwany, i w dodatku przekombinowany.
Lepiej byłoby zrezygnować z tych nielicznych przypadkowych rymów i przejść na wiersz wolny.
Bo na razie jedynie męczy przedzieranie się przez te słowne konfiguracje i ilość błędów.
Powodzenia w następnych próbach.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: łagodnaś...nie zgadzam się, podkreślone na czerwono, błę
no - jest przerost formy nad treścią - typowy dla poezji barokowej - rzekłabym. Wygląda mi na stylizację - a mikst archaizmów i wyrażeń współczesnych miałby "uwiarygadniać" przekaz.
Coś tu jest intrygującego, mimo "niedoróbek" wskazanych przez Milę...
pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa
Coś tu jest intrygującego, mimo "niedoróbek" wskazanych przez Milę...


pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: łagodnaś...nie zgadzam się, podkreślone na czerwono, błę
Ach te kobiety przyczepią się do wszystkiego....czytajcie w wierszach wolnych...białych...możesz zrozumiecie....nie będę rwać włosów na głowie....wieloryb wypluł...wszystko co miał w głowie...
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: łagodnaś...nie zgadzam się, podkreślone na czerwono, błę
Leo też nie strawił i to głównie przez ilość dania na talerzu .
Szkoda .
Z uszanowaniem L.G.
Szkoda .
Z uszanowaniem L.G.