łódź

[Gloinnen]

Nathir, proszę, bez odniesień i wycieczek... Wystarczy, że niektórzy już je zaliczyli... tam i z powrotem.

[Gloinnen]

P.A.R., nie chciałam nikogo urazić moim komentarzem, po prostu opisałam, jaki obraz Łodzi znalazłam w wierszu Jabbera.

Glo.

[Sokratex]

Na ławce z brązu Julian Tuwim
patrzy na Łódź co w deszczu pływa.

Ostatnio nawet i deszcz tam nie pada.

to nie jest tekst para, tylko autora wiersza

Deszcz i łódź kojarzy się ze zniszczeniem, potopem złych czasów.
Skoro nie pada deszcz to i arka nie dotrze do lepszych.
A nie pada.

[JSK]

Nie wiem jakie praktyki stosujecie na OC

Ty...nie wiesz...? Przestałbyś udawać... Tacy z nagła się wypierający, przypominają partyjnych, którzy gdy wiatr powiał w inną stronę, udawali, że nie wiedzą, co to partia...

Pozdrawiam.

[Gloinnen]

Jeszcze raz proszę obu polemizujących Panów o zaniechanie wycieczek osobistych. Tutaj jest miejsce na komentowanie wierszy, a nie dyskusje odnośnie innych for i panujących na nich zwyczajów.


Gloinnen.

[P.A.R.]

P.A.R., nie chciałam nikogo urazić moim komentarzem, po prostu opisałam, jaki obraz Łodzi znalazłam w wierszu Jabbera.

Glo.

ok Glo
jeszcze tylko dwa słowa i milknę
to moje miasto rodzinne, znam je na wylot
obskurne studniokamienice, jezdnie pełne dziur, koci bruk
ale także tętniącą życiem Piotrkowską, Manufakturę i Ogród Botaniczny
nie raz miałem ochotę wynieść się z niego, nie udało się
więc raczej żaden ze mnie lokalny patriota
ale jeśli ktoś generalizuje opinię nie znając realiów, wiersz to tylko gabinet luster, słowami

Obskurne, zmurszałe miasto nie zasługuje na nic lepszego.

to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że postępuje nie fair
i nie chodzi tu tylko o Ziemię Obiecaną

stawiam z Kaliskiej
na zdrowie

[Gloinnen]

nie mogę oprzeć się wrażeniu, że postępuje nie fair

Przepraszam jeszcze raz.

Glo.

[Leon Gutner]

Z mocno przymróżonym okiem przechodzi
I tak traktuję ten wiersz .

Z uszanowaniem L.G.

[Lalaloopsy]

Była to szkoła dobrze znana,
tutaj studiował sam Polański,
prawdziwa Ziemia Obiecana,
dziś na nią leje pies bezpański.

Ta strofa powiedziales wszystko! To jest wlasnie Twoj styl i Twoje niesamowite poczucie humoru.

[skaranie boskie]

Myślę, że wielu z komentujących zagalopowało się w odbiorze.
Autor pokazał odczucia peela, zapewne patrzącego na miasto własnymi (niekoniecznie lokalnymi) oczami.
Zrobił to dość dobrze, ze sporą dawką humoru.
Jeżeli odezwało się w odbiorcach uczucie sprzeciwu, to znak, że osiągnął cel.
A przynajmniej, że wiersz został uważnie przeczytany, co nieraz trudne do stwierdzenia bywa.
Wielu z nas zna Łódź wyłącznie z "Ziemi obiecanej".
Dobrze, że znalazło się na forum kilka osób znających temat "od podszewki", które mogły zwrócić uwagę Autorowi na zaistniałe w ostatnich latach zmiany, nie tylko negatywne. Myślę, że wiersz byłby wymowniejszy, dawał do zrozumienia o jakie miasto chodzi (choćby za sprawą prządek i szkoły filmowej), gdyby nie tytułować go bezpośrednio.
Sugeruję zmianę tytułu na np. "Miasto".

Pozdrawiam serdecznie