Ból, narkotyk szlachetny

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Ból, narkotyk szlachetny

#1 Post autor: Sede Vacante » 04 kwie 2013, 22:20

Miał powstać i powstał :)


Nie czuję bólu.
Jestem w nim.
To moje miejsce na ziemi.
Umrę w momencie, gdy ktoś odbierze mi cierpienie.

Moja tożsamość?

Kiedyś
chciałem być szczęśliwym człowiekiem.
Potem
już tylko bardziej bolało.
Dziś upajam się,
chłonę,
przeżuwam,
kolejne porcje najwierniejszej przyjaźni.

Bez bólu już nic nie jest dla mnie prawdziwe.

Naprawdę samotny będę wtedy,
gdy poznam smak szczęścia i świętego spokoju.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ono

Re: Ból, narkotyk szlachetny

#2 Post autor: ono » 07 kwie 2013, 8:12

wg. mnie świetny wiersz! tylko mam pytanie: dlaczego brak mu jakiegokolwiek komentarza, komentarza który mógłby uwiarygodnić naszą wrażliwość na człowieka

:rosa: :rosa: :rosa:


pozdrawiam

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Ból, narkotyk szlachetny

#3 Post autor: Sede Vacante » 07 kwie 2013, 10:05

Hej, paniladaco.
Wiesz, dużo wierszy, dużo ludzi, duża konkurencja:)
Pewnie dlatego. A może się nie podoba po prostu?
Tym bardziej dzięki Tobie za zwrócenie uwagi i komentarz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Ból, narkotyk szlachetny

#4 Post autor: coobus » 07 kwie 2013, 22:19

Sede Vacante pisze:Wiesz, dużo wierszy, dużo ludzi, duża konkurencja:)
Coś w tym jest. Widzę po sobie. Gdy zaglądam, nie wszytko udaje mi się czytać, wielu działów wcale nie znam. Musiałbym więcej siedzieć w necie. Czasem znajduję ciekawe wiersze z opóźnieniem. Tak jak ten Twój teraz.
Uznaję jego klasę. Dlatego dobrze, że na niego trafiłem. Wiele Twoich wierszy Sede potrafi mnie zatrzymać przy sobie, wywołać nutkę zadumy. Albo ciepły kontakt w spotkaniu ze słowem.
Po to chyba zajrzałem z opóźnieniem, żeby Ci to powiedzieć :beer:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Ból, narkotyk szlachetny

#5 Post autor: Sede Vacante » 08 kwie 2013, 6:48

Dzięki za takie słowa. Wielkie dzięki.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: Ból, narkotyk szlachetny

#6 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 08 kwie 2013, 11:06

I bardzo dobrze, że powstał :).
Baaardzo dobrze :beer:

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: Ból, narkotyk szlachetny

#7 Post autor: marta zoja » 08 kwie 2013, 11:26

Chciałabym doczekać takiego szczęścia w moim życiu...samotność bez cierpienia osamotnienia...zastanawiające i bliskie dla mnie słowa...w ciągłym oczekiwaniu...czytam wszystko i chłonę...Pozdrawiam :)
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Ból, narkotyk szlachetny

#8 Post autor: Sede Vacante » 08 kwie 2013, 12:04

Dziękuję wam.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Ból, narkotyk szlachetny

#9 Post autor: anastazja » 08 kwie 2013, 18:58

Sede Vacante pisze:aprawdę samotny będę wtedy,
gdy poznam smak szczęścia i świętego spokoju.
Jak zawsze Sede, chłonę Twój ból i myślę, to tak jak ja, już głupio powtarzać to samo, ale tak jest.

Pozdrawiam z bólem, że to nie ja napisałam. :(
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Ból, narkotyk szlachetny

#10 Post autor: Sede Vacante » 08 kwie 2013, 19:55

Pozdrawiam z bólem, że to nie ja napisałam
Anastazjo, uzupełniamy się:)
Ty coś i ja coś:)
I nie dołuj się, że
już głupio powtarzać to samo, ale tak jest.
Mam to samo. Po prostu nasza poezja do nas nawzajem przemawia, więc tu nie ma mowy o podlizywaniu, "trafiliśmy" na siebie.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”