stany mentalne cz. 1

[semiramida]

STANY MENTALNE (cz. 1)

zaprowadź mnie na łąkę
pełną pluszowych kwiatów
w czerni i purpurze

jutro może przypomnisz sobie
o autobusie za miasto
na które spóźnili się
inni

latarnie
srebrne owady
szykują się do odlotu
jeszcze nie zakwitły kasztany
noc zwleka

brakuje mi
ciebie
w sposób doskonały

[marta zoja]

brakuje mi
ciebie
w sposób doskonały


Piękne słowa... Taka tęsknota za doskonałością, która nas dotyka w drugim człowieku.

[Gloinnen]

jutro może przypomnisz sobie
o autobusie za miasto
na które spóźnili się
inni

"na który?" - tak byłoby chyba logiczniej, bo wygląda mi to na literówkę, a nie na celowy zabieg poetycki...



Glo.

[coobus]

Doskonała niedoskonałość. Uczucie zapewne piękne i bolesne zarazem. Utrwalone wierszem. Czytane z zadumą.

[em_]

Semi, bardzo mnie zaskoczyłaś tym wierszem :-) bez urazy, ale operowałaś do tej pory raczej banalnym obrazowaniem, a tu jest coś pięknego, z polotem, coś, przy czym nie ma się wrażenia, że już gdzieś się to widziało..
No może trochę drażnią te kasztany.. ale całość jak najbardziej na duży plus.
Pozdrawiam

[Halszka55]

czyta się jednym tchem... treść pisana skrzydłem motylka ;-)=

[Abi]

solidaryzuję się z em_,
dodając, że zrównoważyłaś słowa z domysłami,
co u mnie punktuje

:-) A.

[anastazja]

zaprowadź mnie na łąkę
pełną pluszowych kwiatów
w czerni i purpurze

to moje, zabieram semi

[Sede Vacante]

Absolutna rewelacja, jak zawsze u ciebie.
Kiedyś napisałem podobny wiersz w tematyce, o ucieczce na łąkę, na której "nikt nie chce mnie zabić". Ja uciekałem w nim z innych przyczyn i czegoś innego pewnie szukałem, ale jednak...uciekamy w te same miejsca. No prawie, ja jeszcze w noc.
W każdym razie, niezwykła wyobraźnia, pięknie dobrane słowa. Nie kombinujesz jak "koń pod górę", piszesz z jednej strony na tyle prosto, by móc zrozumieć, a z drugiej z takim polotem.
Piękny.

[skaranie boskie]

Rzeczywiście rewelka.
Wśród natłoku słów, jakie przewalają się przez internetowe strony, nazywając się szumnie poezją, przyjemnie jest wyłuskiwać takie perełki. To chyba pierwszy twój wolny, który czytam z taką przyjemnością.
Zrób tylko coś z tym miastem, na które się ktoś tam się spóźnił.