Historia w czterech aktach

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Historia w czterech aktach

#1 Post autor: Gloinnen » 25 kwie 2013, 10:39

I.
A fructibus eorum cognoscetis eos...

Nikt dziś nie wie, czy był to feralny przypadek,
czy też drwina fortuny z bezwstydnych urojeń.
W arboretum, przed laty, zjawiła się nagle
obca postać dziewczęca. Jak muza na wiosnę.

Nimfa znikąd. Skrywała uśmiechy w szarościach,
wyglądając nieśmiało zza krzewu magnolii.
Ciepło dawnych rozmarzeń i wiersze przyniosła;
dziwny czar pachniał ambrą wśród fraz rozognionych.

Za schronienie przyjąwszy zakątek rosarium,
wrosła chciwie w krajobraz kwitnący, przyjazny.
Od rabatek po skalniak, od szklarni do sadu,
wszędzie było jej pełno. Śpiew złocił altany.

Niestrudzona, namiętna, w zielonej sukience,
targowała się z fatum o splendor i szczęście.


II.
Stultum facit fortuna, quem perdere vult...

Targowała się z fatum o splendor i szczęście,
by zachłannie wykradać godziny z bezmiaru,
Coraz wyżej pragnęła na fali dolecieć,
coraz mniej rozumiała, gdy obłęd wszedł w nałóg.

Już nie muza łagodna, lecz dzika bachantka;
przekroczyła granice pod koniec sezonu.
Wichry wstały z letargu. Wnet zacznie się walka.
Najciemniejsze pokłosie beztroskich wyborów.

Nie przewidzi szaleniec, co igra z burzami,
jakie straty przyniesie podobna zabawa.
Oto czas trudnej próby, rozjątrzeń, nawałnic.
Jesień chłoszcze alejki. Zacięta. Uparta.

Wkrótce noc wszystkie bramy skwapliwie zatrzaśnie.
Gorzka bajka o wróżkach skończona na zawsze.


III.
Cinis et manes et fabula fies...

Gorzka bajka o wróżkach skończona na zawsze,
dawne błędy w snach skrzypią i uciec nie można
przed codzienną pogonią jesiennych majaczeń,
gdy delirium wskazuje jedynie bezdroża.

Pragnąc nagość gałęziom za karę wymierzyć,
gniew rozniecił płomienie w koronach jesionów.
Teraz zima rozwiesza pytania i szepty
na najcieńszych gałązkach, zbielałych od szronu.

Kroki grzęzną głęboko w błotnistych uściskach,
oddech mrozem nabrzmiały tak ciężko jest ponieść.
Czy to ciągle ta sama liryczna dziewczyna?
Czy to ciągle ta sama się pisze opowieść?

Blizny sen powlókł cieniem. Minione nie wraca.
Długów los nie przekreśli. Daremna ekspiacja.



IV.
Etiam post malam segetem serendum...

Długów los nie przekreśli. Daremna ekspiacja,
ale odwilż potrafi odwrócić bieg rzeczy.
Z niedowierzań i dreszczy świt lekkość uwalnia
Lody wreszcie puściły. Świat znowu jest piękny.

Cóż, że inne rozsady w tym roku zakwitną,
aksamitki na klombach, ostróżki, nagietki,
i czasami się przyśni źdźbłom trawy lub liściom,
gradobicie schowane w łodygach pamięci?

Mimo spękań i wstydu – pod ziemią krew tętni,
wiarą każdy zaułek cierpliwie odżywia.
Ślady stóp niczym nuty wiatr porwał ze ścieżki,
a na zawsze się zmienia w zaczekaj i witaj.

Tylko przeszłość pożąda kolejnych przebaczeń;
do dziś nie wie, czy był to feralny przypadek.



25.04.2013.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Historia w czterech aktach

#2 Post autor: atoja » 25 kwie 2013, 15:59

wróżko
wybacz,ze atoja pierwsza zechciała przeskoczyć próg Twoich głębokich przemyśleń i nie wiem czy sprostam,
lecz uwiodłaś mnie tajemnicą przemijania, jej etapami zaznaczonymi łacińskimi sentencjami po tłumaczenie których oczywiście sięgnęłam ...piękne. Muszę przemyśleć.
:rosa:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Historia w czterech aktach

#3 Post autor: Gloinnen » 25 kwie 2013, 16:05

Bardzo się cieszę, że postanowiłaś zatrzymać się przy moich wierszach.

Dziękuję i pozdrawiam,
:rosa: :kofe:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Historia w czterech aktach

#4 Post autor: Ewa Włodek » 25 kwie 2013, 16:17

cztery pory roku, cztery etapy życia kobiety. Letnie zauroczenia, jesienny przesyt, zimowy dyzgust i wiosenne odrodzenie, jak do nowego życia - pod "detoksie", po "odwyku". I zapisane w pamięci to, co było - kiedyś, dobre złe, fascynujące i degradujące, żeby nie rzec - prowadzące ku degrengoladzie.
No i jeszcze jakby drugie dno wiersza: zycie człowieka i to co - "po życiu", a co bym skomentowała sowem Wyspiańskiego z "Nocy listopadowej": umierać musi, co ma żyć...
Miałam ogromną przyjemność czytając Cię, Glo - i w kwestii sensu, i w kwestii formy...
:rosa: :rosa:
uśmiechy posyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Historia w czterech aktach

#5 Post autor: Leon Gutner » 25 kwie 2013, 17:43

I cóż tu napisać ?
Że świetna to poetyka ?
Świetna to poetyka . Najwyższych lotów
Do zaczytania .
Cieszę się że mogłem uczestniczyć w odczycie bo przyniósł mi on wiele refleksji i radości .

Z podziwem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Historia w czterech aktach

#6 Post autor: coobus » 25 kwie 2013, 19:16

To prawda, ładnie połączyłaś w całość łacińskie sentencje, choć nie wszystkie dotyczą bezpośrednio przemijania, odrodzenia, ale życia dotyczą na pewno. Okazuje się, że tworzą całość. Ta historia opowiada o tym, że trzeba siać nawet i po złych zbiorach. Los bywa łaskawy, ale gdy kogoś chce zgubić, czyni go głupcem. Człowiek jest jak roślina, poznajemy go po owcach, jakie rodzi. Nie jest rośliną wieczną. Ostatecznie, popiołem, cieniem i wspomnieniem się staje...
Prawdy wplecione w tło arboretum. Apel o pokorę i umiar, cicha nadzieja na odrodzenie i na to, że "na zawsze" się zmieni w "zaczekaj i witaj". Tylko czy los jest w stanie cofnąć czas, przekreślić długi?

Mała uczta duchowa dla czytającego. Wysokiej klasy wiosenne loty :bravo:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Historia w czterech aktach

#7 Post autor: skaranie boskie » 01 maja 2013, 21:08

Skoro już padły wszystkie peany (przyznam, że zasłużone) na temat treści, przekazu itp., pozwól, że zerknę na warsztat.
Ogólnie jest ok, ale znalazłem kilka kwiatków, o których warto napisać, choć pewnie, gdybyś pozwoliła się wierszowi kilka dni odleżeć, sama byś je przesadziła.
I tak:
Wiem z doświadczenia, że bezlitośnie tępisz powtórzenia.
Ten wiersz składa się z czterech części, które mogłyby z powodzeniem zaistnieć niezależnie od siebie. Skoro jednak zamieściłaś je w jednym cyklu, jako nierozerwalną całość, warto zastanowić się nad tym fragmentem.
Gloinnen pisze:Długów los nie przekreśli. Daremna ekspiacja.

IV.
Etiam post malam segetem serendum...
Długów los nie przekreśli. Daremna ekspiacja,
Takich jest kilka i chyba celowych, ale przyznam, że trochę zastanawiają.
Chyba właśnie te powtórzenia są spoiwem kolejnych fragmentów. To interesujący eksperyment.


Również małe litery po kropce, to twój dyżurny chłopiec do bicia, tym bardziej dziwi u Ciebie.

Cytaty łacińskie. Tej maniery chyba nigdy się nie pozbędziesz, ale może właśnie one okażą się kiedyś twoim znakiem rozpoznawczym... kto wie. Mnie przeszkadzają, zwłaszcza w nadmiarze.
Ogólnie jednak muszę pochylić czoła, bo wiersz dobry jest i co do tego nie ma dwóch zdań.
Myślę, że powinnaś jednak pozwalać swoim utworom na kilkudniowe wakacje. Niech się odleżą, nawet po kilku godzinach potrafimy zauważyć to, co zaraz po napisaniu bywa przed nami - autorami - ukryte.

No i jeszcze jedna propozycja.
Pisz tak dalej, a literacki Nobel niebawem znajdzie się w twoim zasięgu.
:rosa: :rosa: :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Historia w czterech aktach

#8 Post autor: Gloinnen » 01 maja 2013, 21:16

skaranie boskie pisze:Również małe litery po kropce, to twój dyżurny chłopiec do bicia, tym bardziej dziwi u Ciebie.
Literówkę poprawiłam, oczywiście...

:)
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”