arte povera

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

arte povera

#1 Post autor: pietrek » 26 kwie 2013, 9:18

arte povera

Na cezanowskim portrecie z odległych czasów
akademii, młodziutka kochanka i muza artysty
jest piękna, tajemnicza, choć odrobinę zawstydzona.

Spękany płaskowyż płótna, ze śmiałą fakturą
chropawych minerałów pigmentu, czyni wizerunek
szlachetnym, a jednocześnie zwierzęco nieokiełznanym.

Efekt psują dłonie, jak u wielu młodych malarzy
ledwie zarysowane, bezkształtne, co podkreśla
pierścionek z agatem, niefortunnie skupiając wzrok.

Z biegiem lat ojciec rozwinął mistrzowski kunszt,
lecz rąk mamy nie próbował malować już nigdy.

Być może zaczerwieniona, wygarbowana skóra
i opuchnięte stawy odstręczały go, wprowadzając
niepokój w klarownie artystowską wizję.

Tak więc, zapamiętałem błyszczące oczy z młodzieńczej
tempery i dłonie, które nie potrafiły rozstać się ze srebrną
obrączką, choć jeszcze nie nabrzmiały rozkładem.
Ostatnio zmieniony 01 maja 2013, 7:44 przez pietrek, łącznie zmieniany 3 razy.

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: arte povera

#2 Post autor: atoja » 26 kwie 2013, 10:55

pomimo surowości natury pamięć zapisuje to co jest najpiękniejsze w bliskiej postaci...
:bravo:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: arte povera

#3 Post autor: anastazja » 27 kwie 2013, 21:34

pietrek pisze:być może zaczerwieniona wygarbowana skóra
i opuchnięte stawy odstręczały go wprowadzając
niepokój w klarownie artystowską wizję

Nasycenie smutku jest tak duże, że łezka się kręci i o to właśnie chodzi.
Bardzo lubię taką poezję, dziękuję pietrek :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: arte povera

#4 Post autor: Alek Osiński » 28 kwie 2013, 1:03

Pietrek, szczerze mówiąc brakuje mi w tym tekście interpunkcji.
Opis jest bardzo dobry, ale mi osobiście trochę się rozpływa
rozmywa, może przez długość frazy, właśnie brakuje jakiegoś konturu, sznytu,
które dołożyłyby matematycznej wykładni, w końcu większość
malarzy tworzy naprzód szkic, a później dowodzi...
niemożliwego;)

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: arte povera

#5 Post autor: pietrek » 29 kwie 2013, 8:32

Alek Osiński pisze: szczerze mówiąc brakuje mi w tym tekście interpunkcji.
no to Alku spróbujmy :)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: arte povera

#6 Post autor: Alek Osiński » 30 kwie 2013, 12:44

pietrek pisze:Na cezanowskim portrecie z odległych czasów
akademii, młodziutka kochanka i muza artysty
jest piękna, tajemnicza, choć odrobinę zawstydzona.

Spękany płaskowyż płótna, ze śmiałą fakturą
chropawych minerałów pigmentu, czyni wizerunek
szlachetnym, a jednocześnie zwierzęco nieokiełznanym.

Efekt psują dłonie, jak u wielu młodych malarzy
ledwie zarysowane, bezkształtne, co podkreśla
pierścionek z agatem, niefortunnie skupiając wzrok.

Z biegiem lat ojciec rozwinął mistrzowski kunszt,
lecz rąk mamy nie próbował malować już nigdy.

Być może zaczerwieniona, wygarbowana skóra
i opuchnięte stawy odstręczały go, wprowadzając
niepokój w klarownie artystowską wizję.

Tak więc, zapamiętałem błyszczące oczy z młodzieńczej
tempery i dłonie, które nie potrafiły rozstać się ze srebrną
obrączką, choć jeszcze nie nabrzmiały rozkładem.
To ja jeszcze dodam swoją propozycję interpunkcyjną
chociaż ekspertem nie jestem...;)

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: arte povera

#7 Post autor: Bożena » 30 kwie 2013, 16:21

dłonie najszybciej odzwierciedlają ciężkie życie i upływający czas- zamyśliłeś swoim wierszem :myśli:
pietrek pisze:Z biegiem lat ojciec rozwinął mistrzowski kunszt,
lecz rąk mamy nie próbował malować już nigdy.
- niepokojący dwu wers- niby nic ale jest głębia :ok: pozdrawiam

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: arte povera

#8 Post autor: Sede Vacante » 30 kwie 2013, 21:13

Niestety, styl mnie zmęczył, nie dobrnąłem do połowy. Wrażenie słowotoku. wiem, że zamierzone, że autor tak chce, ale jednak ciężko się to czyta.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: arte povera

#9 Post autor: pietrek » 01 maja 2013, 8:07

Sede Vacante pisze:Wrażenie słowotoku
W zasadzie wklejam swoje teksty aby (oprócz należnych mojej twórczości hołdów i zachwytów) usłyszeć również
słowa konstruktywnej krytyki. I raczej staram się nie dyskutować z negatywnymi opiniami komentatorów, bo nawet jeśli w pierwszej chwili wydają mi się krzywdzące, to po zastanowieniu zazwyczaj dają mi lepszy ogląd własnych tekstów, i możliwość rozwoju. A to bezcenne. Ale dziś będę ripostował:

"Słowotok (logorea[1]) – zaburzenie w komunikacji objawiające się bezładną, szybką mową[2]. Czasami klasyfikowany jako choroba psychiczna, objawiająca się bezładną, niespójną gadatliwością.[...]
W przypadkach słowotoku występuje ciągłe mówienie, bądź bełkotanie, do kogoś, lub częściej do samego siebie. Osoba może powtarzać pojedyncze słowa lub wyrażenia, często bez sensu.[...]"

Tyle wikipedia.
Rozumiem Sede, że takie było twoje odczucie, jak najbardziej uprawnione, jednakże "słowotok" wydaje mi się troszkę
krzywdzącym dla mojego tekstu, przy wszystkich jego niedociągnięciach, określeniem.
Al - po prostu wkleiłem Twoją wersję, a w sprawie kopyrajtów i honorariów dogadają się nasi prawnicy :D
Dziękuję Wszystkim za wgląd i pogląd :)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: arte povera

#10 Post autor: Sede Vacante » 01 maja 2013, 14:58

Pietrek - ok, nie zajrzałem do encyklopedii, wybacz.
Chodziło mi o "mówienie" szybkie, bez pauz, wyrzucanie z siebie słów w pośpiechu, "na czas".
Taki pęd, za którym nie mogę nadążyć.
Ja też ciesze się, że ani nie kłócisz się na siłę, ani też nie schylasz pokornie głowy, w końcu komentator może się mylić.
Z szacunkiem, bez "napinki"
Sede :beer:
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”