Wpatrzona jak gekon w muchę
w zakręt kolejnej rozpaczy,
to ciułam skargi za uchem,
to łzami ślad cierpień naznaczam.
Gwiazd cienie łączą się w smugi
spadając w tańcu żałoby,
noc krótka, dzień zaś za długi,
znikają kolejne doby.
Klęska nawozem sukcesu,
tak mówią, a ja chcę im wierzyć
i kiedyś dotrę do kresu,
lecz kiedy? Czy da się to zmierzyć?
Bo i z popiołów wyrosnąć
może suksesu róża.
Lecz z którą kolejną wiosną?
Nie wiem, a czas się wydłuża.
W poszukiwaniu źródełka,
jak studnia, co wyschła na wiórek,
przez życie się toczę wśród zgiełku,
zbierając dni szaro- bure.
RC 19.06.2012
Zbieram dni szaro-bure
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 184
- Rejestracja: 10 kwie 2013, 20:12
Zbieram dni szaro-bure
tylko z cienistej strony ulicy widać słoneczną
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Zbieram dni szaro-bure
Coraz lepiej .
Środek trochę niweczy to co na początku ale końcówka odzyskuje co utracone .
Ostatnia strofa podoba mi się najbardziej .
Z uszanowaniem L.G.
Środek trochę niweczy to co na początku ale końcówka odzyskuje co utracone .
Ostatnia strofa podoba mi się najbardziej .
Z uszanowaniem L.G.