czasy

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

czasy

#1 Post autor: pietrek » 01 maja 2013, 8:17

czasy

Stalową delbanę o pięknie rowkowanej tarczy i wskazówkach
w kolorze chromowej zieleni roztrzaskałem młotkiem, zamknięty
na klucz w łazience.Pamiętam bezradne osłupienie ojca
i troskliwość, z jaką podnosił z posadzki obumarłe trybiki.

Odnalazłem je po latach w osobnym pudełku, pośród
błyszczących dox, atlanticów i certin, ożyły pod dotykiem.

Wszystkie z wyjątkiem złotego shaffhausena
otulonego w bibułkę i irchę z firmowym logo;

najwidoczniej nie miał jeszcze okazji,
by uratować czyjeś życie.

-cóż


Pewnie nie pozostawię po sobie
żadnej pamiątki, nawet swatcha;
a chronometr dziadka przejedliśmy
pewnej wyjątkowo mroźnej zimy.
Ostatnio zmieniony 01 maja 2013, 13:25 przez pietrek, łącznie zmieniany 3 razy.

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: czasy

#2 Post autor: P.A.R. » 01 maja 2013, 11:21

pietrek pisze:agonii kunsztownego serduszka.
szkoda, że jej nie przydałeś kilku niedopowiedzeń
może wtedy byłoby to
to na co czekamy...

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: czasy

#3 Post autor: Gloinnen » 01 maja 2013, 11:34

Popieram P.A.R. a...

Przydadzą się "nożyce"...
pietrek pisze:by przyjrzeć się agonii kunsztownego serduszka.
Niepotrzebne.
pietrek pisze:a wszystkie te zegarki ożyły pod dotykiem.
"ożyły pod dotykiem" ---> tak bym tę frazę skróciła.
pietrek pisze: za wyjątkiem
"z wyjątkiem" ---> "za wyjątkiem" to częsty błąd.
pietrek pisze:najwidoczniej nie miał jeszcze okazji
by uratować czyjeś życie.
Dostaw przecinek po "okazji"...

Pomijając kwestie natury kosmetycznej - uważam, że miałeś świetny pomysł na wiersz. Być może podsunęło go samo życie, kto to wie? Zegary, zegarki to fascynujące przedmioty, chyba przez ich związek z czasem, a w charakterze pamiątek - nadają wyjątkowy sens przemijaniu, pozwalają bardziej się do niego zbliżyć... Tytułowe "czasy" - mogą oznaczać różne perspektywy czasowe. Różną prędkość, z jaką relatywnie upływa czas. A także - epoki, pokolenia. Wszystko ładnie połączone motywem zegarków - najpierw nieczynnych, zepsutych, co pozwoliłoby odnieść wrażenie zawieszenia w czasie, znieruchomienia. Potem - ożywają. Rozumiem to jako podróż w czasie, reinkarnację w pamięci. To ona wypełnia ten chronologiczny krwiobieg. Tak przynajmniej rozumiem wiersz, po swojemu.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: czasy

#4 Post autor: Bożena » 01 maja 2013, 11:49

dobrze się czyta- kto nie zepsuł choć jednego zegarka- oczywiście z tamtych czasów- gdy trybiki wirowały a kamyki przyciągały oczy- jest więc możliwość powrotu i do swoich doświadczeń z zegarmistrzostwem- trochę jednak wiersz przechodzi w prozę poetycką - może skrócić wersy i nie tak dosłownie

i końcówka w której peel rozlicza swoje życie- wątpiąc by zostawił coś po sobie trwałego- :ok: :rosa: pozdrawiam

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: czasy

#5 Post autor: pietrek » 01 maja 2013, 13:19

się posłuchałem :)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: czasy

#6 Post autor: Alek Osiński » 02 maja 2013, 0:00

Odnośnie zegarów ściennych, pewien kolekcjoner opowiadał mi kiedyś,
że istnieją zegary, które przestają chodzić z chwilą śmierci swojego właściciela,
nie bardzo mi się chciało wierzyć, aż sam się spotkałem z takim zegarem,
nie chodzi, chociaż zegarmistrz twierdzi, że powinien, bo nic mu nie dolega,
ale to tak na marginesie...tytuł wydaje mi się trochę słaby...

:vino:

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: czasy

#7 Post autor: pietrek » 02 maja 2013, 7:50

Alek Osiński pisze:tytuł wydaje mi się trochę słaby...
jak "szkicowałem" to był jeszcze Poliot, i wpadło mi to rosyjsko - polskie słowo
ale prawdę powiedziawszy, to się niespecjalnie zastanawiałem :wstyd:
tak w ogóle, to kombinuję czy jednak tych kilku ostatnich kawałków nie przerobić
na prozę, wtedy może "zmieściło by" się na przykład to, że zegarki które opisuję były
mechanizmami samonakręcającymi, dlatego zaczęły chodzić, gdy je oglądałem
a Shaffhausen był jeszcze fabrycznie zakonserwowany, absolutnie dziewiczy
na razie brakuje mi jakiejś "osi", wokół której umiał bym dalej lepić, w każdym razie
notatki mam
dobrego :vino: al

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”