A'propos

[Melania]

Prężę się, łaszę, mruczę, jak kotka,
patrzysz spod oka, jak na idiotkę,
a to nie moja wina - kochany,
że język " z Wenus " nie jest ci znany!

Bo kiedy tak się prężę i łaszę,
to nie dla forsy na fatałaszek,
na kosmetyczkę, fitness, fryzjera
- dbam, żeby portfel cię nie uwierał!

Pamiętaj - fitness kluczowe słowo
i nie myśl, że chcę w mięśnie " pakować"!
Fitness - kochany - to są zakupy,
noszenie toreb zdobytych łupów.

Nie marudź - proszę, że znowu wiosna,
a ja, jak foka tłuszczem obrosłam.
Tylko dla ciebie, uwierz na słowo
- większą powierzchnię masz użytkową!

Co stroisz miny? Ja nie dziwaczę,
po tylu latach, chcę wytłumaczyć
- a fakt to przecież jest namacalny:
oponka to mój efekt specjalny!

Nie mów, że jestem rozkapryszona,
taką mnie przecież wziąłeś za żonę!
Raz jestem furią, to znów liryczna
- emocjonalnie więc elastyczna.

Wiedz, że gdy robisz maślane oczy,
twoja koteczka tylko się droczy
mówiąc " nie teraz ", że " może potem "
- pojmij nareszcie, że ma ochotę...

To jest instrukcja mojej obsługi,
choć wywód - może - trochę przydługi,
bo jak ocean rozległy temat,
ale ostrzegam - gwarancji nie ma!

[EwaMagda]

Brawo Melanio
Ironicznie, z puszczeniem oczka (ale nie w pończoszce, hihi), z humorem

Tak trzymaj!

[Melania]

Już bez pończoszek
Dziękuję i pozdrawiam

[jacek placek]

Mówisz, że portfel i że uwiera?
Że chętnie możesz go użyć nieraz?
Ależ nie bronię, używaj śmiało,
tylko nie marudź, że wciąż w nim mało.

Oponka mówisz? Ty to potrafisz.
Nadmiarem siebie mą męskość gasisz.
Mięśnie ćwiczone w szale zakupów.
Ktoś nową nazwę na fitness ukuł.

Mam ci wybaczyć te wszystkie figle,
szaleć za tobą mam niedościgle?
Znosić bez jęków nadmiar krągłości,
za słoną zupę i gulasz z kości?

Dobrze. Od dzisiaj będziesz boginią.
Zamknięte oczy cię nią uczynią.
Od dziś nie dojrzę i celulitu,
będę przy tobie wzdychał z zachwytu.

Powiedz mi jednak, czy w zamian zechcesz
nie widzieć tego, czego ja sam mnieć nie chcę?
Czy nie usłyszę słowa o brzuchu,
ani o jakimś łysym staruchu?

[Sede Vacante]

Oba wiersze genialne. Zdecydowanie pyszne na rozweselenie:)
Melanio - potrafisz pisać z dużym poczuciem humoru, masz wyobraźnię i cięte riposty. Ubawiłem się przednie
Jacku i Placku - najpierw ukradliście księżyc, a teraz podkradliście kawałek sukcesu Melanii swoim absolutnie nie gorszym wierszem
Podobają mi się bardzo, super poczucie humoru.

[Melania]

Powiedz mi jednak, czy w zamian zechcesz
nie widzieć tego, czego ja sam mnieć nie chcę?
Czy nie usłyszę słowa o brzuchu,
ani o jakimś łysym staruchu?

Możesz być stary, a nawet łysy,
że gulasz z kości - możesz kaprysić
i brzuch, jak balon mieć nadmuchany
- wszystko to pestka, Placku kochany!

Ważne, byś biorąc prysznic co rana,
z radością wołał: popatrz kochana,
natura hojna, choć jestem Placek,
ale pod brzuchem, wciąż jędrny jacek

Dodano -- 04 maja 2013, 7:33 --

Sede Vacante

[Sede Vacante]

Haha, róbcie mi tak jeszcze!
Ja kcem, ja kcem, ja kcem!
Świetny temat, cały

[Melania]

[Sede Vacante]

Nie smutaj się, tylko ciesz życiem,a ja razem z Tobą i Plackiem

[Melania]

Ja się nie smutam / jestem bardzo wesołą dziewczyną/ zawstydziłam się tylko ciut