Morza nie wyschną, bo za dużo łez na świecie.
Często podlewam swoim płaczem stare sosny.
I tak na ziemi życie się od wieków plecie.
Wciąż zawieruchy jakieś, wojny i zamiecie,
i wszechobecny płacz; zwyczajny i ten wzniosły.
Morza nie wyschną, bo za dużo łez na świecie.
Płacz ludzki wszędzie; w łóżku, w marchwi, i w bukiecie,
wpływa do rzek krą białą, wraz z początkiem wiosny.
I tak niezmiennie, rok po roku, świat się plecie.
Najczystsze krople się zbierają z cierpień dzieci,
pozaplatane w dźwięk bolesny i żałosny.
Morza nie wyschną, bo za dużo łez na świecie.
Rzeki przeżyją, bo człowieka boleść gniecie
i gnieść tak będzie. Dawno przestał być radosny.
Stąd dużo łez i życie się tak dziwnie plecie.
Na Marsie chyba nie płakano. Sami wiecie,
życie zagasło, wyschły morskie wodorosty.
Na naszej Ziemi już od wieków źle się plecie,
lecz nie zginiemy, bo za dużo łez na świecie.
RC May 2013
Villanella o łzach
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 184
- Rejestracja: 10 kwie 2013, 20:12
Villanella o łzach
tylko z cienistej strony ulicy widać słoneczną
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Villanella o łzach
no, racja, łez ci u nas, ludzi, dostatek, i nie chodzi o te - na pokaz lub wylane dlatego, że "ten typ tak ma", tylko o te prawdziwe, w tym - dziecięce, niestety...Ładna villa...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa


pozdrawiam serdecznie...
Ewa
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Villanella o łzach
Temat fajny i ciekawie przedstawiony choć villa nie jest ulubioną formą Leona .
Mimo wszystko odczytałem z dużą ciekawością .
Z uszanowaniem L.G.
Mimo wszystko odczytałem z dużą ciekawością .
Z uszanowaniem L.G.