Nadszedł wieczór, słodki jak orzechówka z mlekiem
i poezja jakoś przestała ciągnąć do siebie
ruszyłem na miasto, zaciągnąwszy się kiepem
szukać szczęścia w taniej wódce pod gołym niebem.
Znalazłem takich jak ja, samotnych, zagubionych
co wiecznie siedzą w tłumie i zawsze są sami,
co nie lubią walczyć, nawet nie mają broni
a z nimi straciłem poczucie wszelkich granic
Bo oni mają czyste serca, lecz brudne ręce,
A ich życie, jak moje, to wręcz istna męka
jeszcze po kieliszku i jeszcze po kropelce.
Aż wszystko poszło, noc nadeszła, flaszka pękła.
Sami Swoi
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Sami Swoi
Czyste serce - możliwe ale pióro brudne .
Rwane nierówne poszarpane .
Nawet lekko podoba mi się ta liryczna mgiełka na tle kiepów i flaszek .
Delikatnie łagodzi posmak .
Rad bym poczytać inne dzieła .
Z uszanowaniem L.G.
Rwane nierówne poszarpane .
Nawet lekko podoba mi się ta liryczna mgiełka na tle kiepów i flaszek .
Delikatnie łagodzi posmak .
Rad bym poczytać inne dzieła .
Z uszanowaniem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Sami Swoi
no, zważywszy, że prawdziwa orzechówka (nie jakieś chemiczny ersatz, które można kupić w monopolowym, tylko zrobiona w domu z esencji, uzyskanej z zawiązków ziarna orzecha) - nigdy nie jest słodka, a przeciwnie - wytrawna z mocną garbnikowa nutą smakową - już sam początek wiersza wydaje się - prześmiewczy? Ale moze sie tylko - wydaje. Cóż, parki i różne miejsca pełne sa takich Samych Swoich...
Nie wiem, dlaczego, ale wiersz mi skręca w kierunku rapu?
pozdrawiam serdecznie...
Ewa
Nie wiem, dlaczego, ale wiersz mi skręca w kierunku rapu?

pozdrawiam serdecznie...
Ewa