walka o życie
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
walka o życie
patos, gdy serce boli rozpaczą
umiejętność dobierania słów,
ludzi na przekór losowi
wartości z powietrza, chmury
wyobraźni, unicestwiam goryczą
porzekadeł cytowanych książek
werniks wystylizował frazy błędów
dusza tęskni, opierając się wrażeniom
mieszania w tyglu przeznaczenia
patrząc mordercy w twarz: zabijesz mnie
gdy on nie do końca pewien
śmiejesz się losowi na przekór
siłą życia
umiejętność dobierania słów,
ludzi na przekór losowi
wartości z powietrza, chmury
wyobraźni, unicestwiam goryczą
porzekadeł cytowanych książek
werniks wystylizował frazy błędów
dusza tęskni, opierając się wrażeniom
mieszania w tyglu przeznaczenia
patrząc mordercy w twarz: zabijesz mnie
gdy on nie do końca pewien
śmiejesz się losowi na przekór
siłą życia
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: walka o życie
Ok, głowa mnie rozbolała.
Jak skupisko luźno, nawet mam wrażenie, że przypadkowo dobranych metafor.
Chyba chciałaś na sile stworzyć wiersz intrygujący, taki "przemądry", a wyszedł węzeł gordyjski - takie mam odczucie.
Pierwszy wers - brzmi koszmarnie. Takie efekciarskie i kiczowate, niestety.
Drugi - sama sobie "odpowiedziałaś"
Trzy kolejne - galimatias.
Trzy kolejne - nic nie kapuję
Ostatnie wersy, moim zdaniem, jako jedyne mają jakieś przesłanie i mogą być brane za "nieprzypadkowe". Ale to za mało i zbyt banalnie wciąż.
Jaką miałbym radę? Przestać próbować na silę szokować i intrygować słowami, gdy jeszcze nie do końca umiesz nimi operować, by było gładko. Panować nad nimi, bo wtedy wychodzi logicznie, czysto i zrozumiale.
Starać się nie gmatwać i nie komplikować.
Powoli, powoli, do celu.
Wybacz, jeśli za ostro, ale to nie atak. Po prostu takie moje wrażenia.
Jak skupisko luźno, nawet mam wrażenie, że przypadkowo dobranych metafor.
Chyba chciałaś na sile stworzyć wiersz intrygujący, taki "przemądry", a wyszedł węzeł gordyjski - takie mam odczucie.
Pierwszy wers - brzmi koszmarnie. Takie efekciarskie i kiczowate, niestety.
Drugi - sama sobie "odpowiedziałaś"

Trzy kolejne - galimatias.
Trzy kolejne - nic nie kapuję

Ostatnie wersy, moim zdaniem, jako jedyne mają jakieś przesłanie i mogą być brane za "nieprzypadkowe". Ale to za mało i zbyt banalnie wciąż.
Jaką miałbym radę? Przestać próbować na silę szokować i intrygować słowami, gdy jeszcze nie do końca umiesz nimi operować, by było gładko. Panować nad nimi, bo wtedy wychodzi logicznie, czysto i zrozumiale.
Starać się nie gmatwać i nie komplikować.
Powoli, powoli, do celu.
Wybacz, jeśli za ostro, ale to nie atak. Po prostu takie moje wrażenia.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 139
- Rejestracja: 25 wrz 2012, 22:29
Re: walka o życie
I tu muszę stanąć w obronie Marty. Wielokrotnie czytałem wiersz i dla mnie jest czytelny i jak zwykle wiersze Marty trzeba czytać dosłownie. Wtedy jest zrozumiały
patos, gdy serce boli rozpaczą
umiejętność dobierania słów,
ludzi na przekór losowi
Niestety wybory nasze nie zawsze są właściwe, dając dużo bólu, los nie zawsze jest łaskawy dla nas i nie zawsze jesteśmy w stanie działać wbrew niemu.
wartości z powietrza, chmury
wyobraźni, unicestwiam goryczą
porzekadeł cytowanych książek
Tym czym żyjemy co nas spotyka nie zawsze jest zgodne z naszymi wyobrażeniami tym czym chcielibyśmy żyć i co spotykać
werniks wystylizował frazy błędów
dusza tęskni, opierając się wrażeniom
mieszania w tyglu przeznaczenia
Zycie wymusza zgodę na to co nas spotyka czy jest to z naszej czy z nie naszej winy, Tęsknimy za marzeniami za światem wyobrażeń nie godząc się do końca z przeznaczeniem.
patrząc mordercy w twarz: zabijesz mnie
gdy on nie do końca pewien
śmiejesz się losowi na przekór
siłą życia
Doznania, przeżycia jakie nas spotykają, doświadczenie złego, dobija nasze dusze, tylko siła życia coś w rodzaju instynktu przetrwania daje siłę by stanąć w szranki z losem.
To jest mój odbiór tekstu.
patos, gdy serce boli rozpaczą
umiejętność dobierania słów,
ludzi na przekór losowi
Niestety wybory nasze nie zawsze są właściwe, dając dużo bólu, los nie zawsze jest łaskawy dla nas i nie zawsze jesteśmy w stanie działać wbrew niemu.
wartości z powietrza, chmury
wyobraźni, unicestwiam goryczą
porzekadeł cytowanych książek
Tym czym żyjemy co nas spotyka nie zawsze jest zgodne z naszymi wyobrażeniami tym czym chcielibyśmy żyć i co spotykać
werniks wystylizował frazy błędów
dusza tęskni, opierając się wrażeniom
mieszania w tyglu przeznaczenia
Zycie wymusza zgodę na to co nas spotyka czy jest to z naszej czy z nie naszej winy, Tęsknimy za marzeniami za światem wyobrażeń nie godząc się do końca z przeznaczeniem.
patrząc mordercy w twarz: zabijesz mnie
gdy on nie do końca pewien
śmiejesz się losowi na przekór
siłą życia
Doznania, przeżycia jakie nas spotykają, doświadczenie złego, dobija nasze dusze, tylko siła życia coś w rodzaju instynktu przetrwania daje siłę by stanąć w szranki z losem.
To jest mój odbiór tekstu.
JuPit
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: walka o życie
Może rozjaśnię swoją opinię:
patos, gdy serce boli rozpaczą - banał. A "boli rozpaczą" wręcz straszne.
umiejętność dobierania słów,
ludzi na przekór losowi - niejasne dla mnie trochę - umiejętność dobierania słów I ludzi?
wartości z powietrza, chmury
wyobraźni, unicestwiam goryczą
porzekadeł cytowanych książek - moim zdaniem kiepska wersyfikacja. Bo mamy jedną myśl podzieloną na trzy wersy. Ale jest ona jednym ciągiem, zwartym zdaniem, dlatego mi czyta się to bardzo niewygodnie. Inna wersyfikacja mogłaby coś zdziałać.
werniks wystylizował frazy błędów - rozumiem. Werniks to z tego co wiem szlachetny lakier. Fraza to porzekadło. Więc - szlachetny lakier upiększył frazy zawierające złe przesłania? Bardzo to skomplikowane, nie wiem jak się do tego dobrać. Moim zdaniem takie przekombinowanie powoduje, że czytelnik zniechęca się do interpretacji. Podtekst - tak. Tajemnica - tak. Niedopowiedzenie - tak. Ale z smakiem i wyczuciem. Żeby nie zmęczyć się już na kilku wersach.
dusza tęskni, opierając się wrażeniom
mieszania w tyglu przeznaczenia - kontekst tej myśli jest dla mnie niejasny. Niby wiadomo o co chodzi - dusza broni się przed zmianami losu, ingerencją w to, co zapisane. Chce iść swoją drogą. Tak, jak powinna, jak podpowiada rozsądek. Ktoś, lub coś jednak nie daje spokoju, zaburza ład i spokój - myślę, że o to chodzi. Ale tak niejasno napisane...
Szanuję każdą interpretację. Wyjaśniam, by nie uchodzić za "pomarańczowego cwaniaka", który pisze/krytykuje, żeby tylko pokazać , że się "zna"
Dla mnie całość jest napisana językiem tak karkołomnym, ciężkim i skomplikowanym, że prawie nie do odczytania. Czuje tutaj usilną chęć autorki na stworzenie "wymagającego wiersza", jednak również obok tego - brak warsztatu przez pryzmat używania metafor. Takiego, który pozwoliłby operować nimi w sposób lekki, sensowny i ciekawy.
To nie wada, tylko pewien etap. Wszyscy się uczymy, rozwijamy. Proponowałbym od siebie jednak bardziej zwracać uwagę na lekkość wiersza, jeśli chodzi o używanie metafor i łączenie ich w jeden obraz. Z większym przemyśleniem, by czytelnik wiedział o co chodzi i chciał przebrnąć.
Oczywiście - kwestia gustu i pojmowania. Może do mnie trzeba jeszcze jaśniej
patos, gdy serce boli rozpaczą - banał. A "boli rozpaczą" wręcz straszne.
umiejętność dobierania słów,
ludzi na przekór losowi - niejasne dla mnie trochę - umiejętność dobierania słów I ludzi?
wartości z powietrza, chmury
wyobraźni, unicestwiam goryczą
porzekadeł cytowanych książek - moim zdaniem kiepska wersyfikacja. Bo mamy jedną myśl podzieloną na trzy wersy. Ale jest ona jednym ciągiem, zwartym zdaniem, dlatego mi czyta się to bardzo niewygodnie. Inna wersyfikacja mogłaby coś zdziałać.
werniks wystylizował frazy błędów - rozumiem. Werniks to z tego co wiem szlachetny lakier. Fraza to porzekadło. Więc - szlachetny lakier upiększył frazy zawierające złe przesłania? Bardzo to skomplikowane, nie wiem jak się do tego dobrać. Moim zdaniem takie przekombinowanie powoduje, że czytelnik zniechęca się do interpretacji. Podtekst - tak. Tajemnica - tak. Niedopowiedzenie - tak. Ale z smakiem i wyczuciem. Żeby nie zmęczyć się już na kilku wersach.
dusza tęskni, opierając się wrażeniom
mieszania w tyglu przeznaczenia - kontekst tej myśli jest dla mnie niejasny. Niby wiadomo o co chodzi - dusza broni się przed zmianami losu, ingerencją w to, co zapisane. Chce iść swoją drogą. Tak, jak powinna, jak podpowiada rozsądek. Ktoś, lub coś jednak nie daje spokoju, zaburza ład i spokój - myślę, że o to chodzi. Ale tak niejasno napisane...
Szanuję każdą interpretację. Wyjaśniam, by nie uchodzić za "pomarańczowego cwaniaka", który pisze/krytykuje, żeby tylko pokazać , że się "zna"

Dla mnie całość jest napisana językiem tak karkołomnym, ciężkim i skomplikowanym, że prawie nie do odczytania. Czuje tutaj usilną chęć autorki na stworzenie "wymagającego wiersza", jednak również obok tego - brak warsztatu przez pryzmat używania metafor. Takiego, który pozwoliłby operować nimi w sposób lekki, sensowny i ciekawy.
To nie wada, tylko pewien etap. Wszyscy się uczymy, rozwijamy. Proponowałbym od siebie jednak bardziej zwracać uwagę na lekkość wiersza, jeśli chodzi o używanie metafor i łączenie ich w jeden obraz. Z większym przemyśleniem, by czytelnik wiedział o co chodzi i chciał przebrnąć.
Oczywiście - kwestia gustu i pojmowania. Może do mnie trzeba jeszcze jaśniej

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: walka o życie
Dziękuję Tobie, bo wiesz co mnie dręczy... 
Dodano -- 09 maja 2013, 21:01 --
I tu muszę stanąć w obronie Marty. Wielokrotnie czytałem wiersz i dla mnie jest czytelny i jak zwykle wiersze Marty trzeba czytać dosłownie. Wtedy jest zrozumiały
patos, gdy serce boli rozpaczą
umiejętność dobierania słów,
ludzi na przekór losowi
Niestety wybory nasze nie zawsze są właściwe, dając dużo bólu, los nie zawsze jest łaskawy dla nas i nie zawsze jesteśmy w stanie działać wbrew niemu.
wartości z powietrza, chmury
wyobraźni, unicestwiam goryczą
porzekadeł cytowanych książek
Tym czym żyjemy co nas spotyka nie zawsze jest zgodne z naszymi wyobrażeniami tym czym chcielibyśmy żyć i co spotykać
werniks wystylizował frazy błędów
dusza tęskni, opierając się wrażeniom
mieszania w tyglu przeznaczenia
Zycie wymusza zgodę na to co nas spotyka czy jest to z naszej czy z nie naszej winy, Tęsknimy za marzeniami za światem wyobrażeń nie godząc się do końca z przeznaczeniem.
patrząc mordercy w twarz: zabijesz mnie
gdy on nie do końca pewien
śmiejesz się losowi na przekór
siłą życia
Doznania, przeżycia jakie nas spotykają, doświadczenie złego, dobija nasze dusze, tylko siła życia coś w rodzaju instynktu przetrwania daje siłę by stanąć w szranki z losem.
To jest mój odbiór tekstu.
_________________
JuPit
Dziękuję

Dodano -- 09 maja 2013, 21:01 --
I tu muszę stanąć w obronie Marty. Wielokrotnie czytałem wiersz i dla mnie jest czytelny i jak zwykle wiersze Marty trzeba czytać dosłownie. Wtedy jest zrozumiały
patos, gdy serce boli rozpaczą
umiejętność dobierania słów,
ludzi na przekór losowi
Niestety wybory nasze nie zawsze są właściwe, dając dużo bólu, los nie zawsze jest łaskawy dla nas i nie zawsze jesteśmy w stanie działać wbrew niemu.
wartości z powietrza, chmury
wyobraźni, unicestwiam goryczą
porzekadeł cytowanych książek
Tym czym żyjemy co nas spotyka nie zawsze jest zgodne z naszymi wyobrażeniami tym czym chcielibyśmy żyć i co spotykać
werniks wystylizował frazy błędów
dusza tęskni, opierając się wrażeniom
mieszania w tyglu przeznaczenia
Zycie wymusza zgodę na to co nas spotyka czy jest to z naszej czy z nie naszej winy, Tęsknimy za marzeniami za światem wyobrażeń nie godząc się do końca z przeznaczeniem.
patrząc mordercy w twarz: zabijesz mnie
gdy on nie do końca pewien
śmiejesz się losowi na przekór
siłą życia
Doznania, przeżycia jakie nas spotykają, doświadczenie złego, dobija nasze dusze, tylko siła życia coś w rodzaju instynktu przetrwania daje siłę by stanąć w szranki z losem.
To jest mój odbiór tekstu.
_________________
JuPit
Dziękuję
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
-
- Posty: 139
- Rejestracja: 25 wrz 2012, 22:29
Re: walka o życie
Sede Vacante napisz, że nie rozumiesz lub nie czujesz wiersza to nie wstyd ale nie zarzucaj autorce na siłę pisania cyt. ''wymagającego wiersza'' Co by nie napisać o tym wierszu to słowa autorki mają największą wartość my możemy je wysłuchać lub nie
JuPit
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: walka o życie
No to przecież od początku piszę, że nie rozumiem i nie czuję!
O to właśnie chodzi.
Tylko można nie rozumieć, bo się jest debilem, albo nie rozumieć, bo coś jest niezrozumiałe.
Oczywiście można przyjąć, że absolutnie każdy tekst na świecie jest dobry, tylko "idioci nie czają".
Ale nie tędy droga.
Zresztą, na tym portalu raczej nie ma włażenia w dupę, ewentualnie omijania, tylko właśnie szczere opinie. I dzięki temu wielu tutaj już się nieźle rozwinęło.
Możemy omijać to, co nam się nie podoba nic nie mówiąc, a komentować tylko "ładne" teksty - ale czy autor na tym skorzysta?
I jeszcze raz. Jasne, że nie rozumiem.
A dlaczego - o tym szeroko napisałem. Co autorka z tym zrobi - jej sprawa.
O to właśnie chodzi.
Tylko można nie rozumieć, bo się jest debilem, albo nie rozumieć, bo coś jest niezrozumiałe.
Oczywiście można przyjąć, że absolutnie każdy tekst na świecie jest dobry, tylko "idioci nie czają".
Ale nie tędy droga.
Zresztą, na tym portalu raczej nie ma włażenia w dupę, ewentualnie omijania, tylko właśnie szczere opinie. I dzięki temu wielu tutaj już się nieźle rozwinęło.
Możemy omijać to, co nam się nie podoba nic nie mówiąc, a komentować tylko "ładne" teksty - ale czy autor na tym skorzysta?
I jeszcze raz. Jasne, że nie rozumiem.
A dlaczego - o tym szeroko napisałem. Co autorka z tym zrobi - jej sprawa.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 139
- Rejestracja: 25 wrz 2012, 22:29
Re: walka o życie
OK. Nikt z nas nie ma patentu na nieomylnosc. Denerwuje mnie tylko taka krytyka tekstu jaką Ty przyjoles. Oczywiście Ty napisał byś to inaczej ale to nie byłby już tekst Marty. Ja jestem zdania że kazdy tekst ma swą wartość tylko nie koniecznie dla każdego. Cale życie się uczymy ale pisanie wierszy wyplywa z duszy nie z umysłu . ( Przepraszam za braki w pisowni ale to piszę za pomocą telefonu i nie zawsze udaje mi się dobrze wybrać słowo z literami ś ę itp. )
JuPit
Re: walka o życie
Według mnie im mniej patosu w słowach tym lepiej, ma być on w przekazie a nie w piśmie.
Ma być w sercu,a nie na kartce. Amen.
Ma być w sercu,a nie na kartce. Amen.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: walka o życie
No i weź tu komuś pomóż na portalu, coś skrytykuj 
Odniechciewa się. Zwyczajnie się odniechciewa.
Ech...
"Krytykuj, ale inaczej "
Tyle ode mnie i też AMEN.

Odniechciewa się. Zwyczajnie się odniechciewa.
Ech...
"Krytykuj, ale inaczej "

Tyle ode mnie i też AMEN.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"